Moje MP6-Pysia,Pucuś,Ptyś,Pumek,Psotuś i Plamka + tymczasy

[Gohag]

Erin - bo ja już myślała, że w Norwegii - pozdrowionka dla Białegostoku - strony rodzinne mojego ojca - pomyziaj ode mnie białe misie na ulicach
Biedny Pumek...dwa razy w życiu przezywałam kocią kastrację i za każdym razem bardzo ciężko... Ja wiem, że to politycznie poprawne, że kot staje się znośniejszy ale mam kaca moralnego i tyle. A jak swojemu, przyszłemu jeszcze wtedy mężowi, powiedziałam że robię to z miłości to omal nie zemdlał...

[Erin]

Gohag, z Norwegii? A czym to tłumaczyłaś?
U nas może nie Skandynawia, ale czasami faktycznie trochę jak na Syberii - ale proszę mi tu się nie śmiać z białych misiów
A Twoja rodzina skąd dokładnie pochodzi?


Co do ciachania, to ja nie mam kaca moralnego. I tak nie zamierzam rozmnażać moich futerek, więc po co mają się męczyć, zwłaszcza koteczki. Za to zawsze mam pietra - może to przez uraz z dzieciństwa, kiedy to straciłam mojego ukochanego Tatusia

[Anna61]

U nas jeszcze sterylkę musi mieć Gagusia. Pierwszą rujke miała 13 stycznia a drugą 13 marca. Na razie nie można jej zrobić, bo dosyć, że białaczka to jeszcze ma łapinkę do amputacji.

A Pumek już dojrzał do pozbycia się klejnotów?

[Gohag]

Chyba muszę jakiś środek transportu skombinować, np. któryś z tych

- no stąd

a przez chwilę to myślałam, że cię za chlebem do Irlandii wywiało (ten św. Patryk...)

Ojca brat mieszka w Białymstoku, babcia - w Łapach, a reszta to jakieś takie dziwne nazwy : Wnory Wandy, Kobylin Borzymi i tp. - musiałabym ojczulka odpytać.

[Gohag]

Ja też nie myślałam nigdy o rozmnażaniu, ale mi się chłopy (mąż z teściem) z kota nabijają, że on żaden facet teraz jest - stąd kac moralny.

[Erin]

Gohag, Ty mnie nie dobijaj z tą Irlandią, bo się zawyję z tęsknoty
Irlandia to moja szajba - totalna i na zawsze

A te sanki to przez śnieg

Pozdrawiam Twoich krewnych

[Erin]

A jak mąż z teściem znowu się zaczną chichrać, to zapytaj czy smieliby się tak samo, jakby w chałupie siarkowodorowo-amoniakową mieszanką waliło od rana do nocy?

[Gohag]

Wystarczyło, że się Albert darł jak opętaniec od rana do nocy i już się ciągle TŻ pytał kiedy go wytnę.

[Erin]

Wystarczyło, że się Albert darł jak opętaniec od rana do nocy i już się ciągle TŻ pytał kiedy go wytnę.

No to ja już nic nie kumam - sam chciał, a teraz się śmieje?
Ot, faceci

[Cameo]

Wystarczyło, że się Albert darł jak opętaniec od rana do nocy i już się ciągle TŻ pytał kiedy go wytnę.

[Gohag]

[
Ot, faceci

- nic ująć nic dodać

[Gohag]

Cameo - nie ma nic do śmiacia - sama miałam go czasem ochotę udusić własnymi łapkami, bałam się, że nas kiedyś sąsiedzi zadenoncjują do towarzystwa opieki nad zwierzętami. Osiatkowałam mu balkon, myśląc że zrobię mu frajde to się uciszy, a ten znalazł sobie mównicę na 8-piętrze i darł się na całe osiedle...


ktoś kto wymyślił kastrację powinien dostać Nobla.

A i chyba czas będzie niedługo zmienić banerek Penelopci, co nie?

[Erin]

Osiatkowałam mu balkon, myśląc że zrobię mu frajde to się uciszy, a ten znalazł sobie mównicę na 8-piętrze i darł się na całe osiedle...


ktoś kto wymyślił kastrację powinien dostać Nobla.

Dobre
Mój Pumek ma mównicę pod drzwiami wejściowymi

A potem oczywiście niewiniątko.

[Yoko]

A ja bardzo proszę nie wieszac psów na moim Pumeczku ! (od jutra Pumcia? ) Pańcia niech zrobi co do niej należy i już!
Moje kochane słoneczko, trzymam kciuki, chociaz czarne to strasznie żywotne

Chłopy w moim otoczeniu mają wiecej instynktu samozachowawczego Po kazdej "akcji" omijają mnie szerokim łukiem

[Gohag]

Trzymamy kciuki, życzymy mało wrażeń i czekamy na relacje z rekonwalescencji po tak doniosłej stracie (jak kastrowali mojego kocika to powiedzieli, że takie dorodne sztuki, że szkoda wycinać...myślałam o zabraniu na pamiątkę )