Zabiję Mruczka! Część 10... Koci Hyde Park

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 22, 2009 16:42

Mru,

nasza Duża też zła była, jak znalazła kotlecik na dywanie w pokoju...

A My sobie na później zostawiliśmy, żeby się nie przejadać tak od razu.

I Duża zamiast pochwalić, to nakrzyczała. A przecież skoro leży na talerzyku, znaczy, że można się częstować!!

Luna i Bruno lubiący kotleciki

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie mar 22, 2009 17:04

trzeba pamiętać, żeby Mru nie przegładzać bo potem może być źle :twisted:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie mar 22, 2009 17:49

Dorota pisze:Mialam kotlety schabowe.
Zamrozone na czas kryzysu.

5 (piec) ich bylo.

Na chwile wyszlam z kuchni.
Zostalo 4 i 1/3.

Wyrwalam Mru z pyska.

Umylam, przyprawilam, usmazylam -
Veni, Vidi, Vici

To dla Emzetki :twisted:

Duza od Mru

Czy przypadkiem potem Mru nie zwymiotował?
Tak szybko biedny zjadał...


H&M zatroskani
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie mar 22, 2009 19:02

kinga w. pisze:
aglo pisze:
Dorota pisze:Mialam kotlety schabowe.
Zamrozone na czas kryzysu.

5 (piec) ich bylo.

Na chwile wyszlam z kuchni.
Zostalo 4 i 1/3.

Wyrwalam Mru z pyska.

Umylam, przyprawilam, usmazylam -
Veni, Vidi, Vici

To dla Emzetki :twisted:

Duza od Mru


Ale najpierw Mru zrobił Veni, Vidi, Zjadłem :twisted:

Veni, vidi, fagi (zjadłem)... A potem pewnie fugi (uciekłem)!! :lol:
Czemu mnie to nie dziwi??
Właściwe działania!


:lol: :lol: :lol:

Nie fugi...
Patrzylem, co Duza robi z kotletem wyrwanym
z moich ust.

Mru wdzieczny
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 22, 2009 21:17

Mru, trzeba było wylać tyle lakieru by Duża do dziś nie wyszła z pokoju. Nie odbierałaby ci twojego mięska :roll:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie mar 22, 2009 22:37

tosiula pisze:Mru, trzeba było wylać tyle lakieru by Duża do dziś nie wyszła z pokoju. Nie odbierałaby ci twojego mięska :roll:
Toril


:oops: :twisted:


M.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 23, 2009 7:19

Cześć Mru :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon mar 23, 2009 8:55

Doberek!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 23, 2009 9:59

Czołem Mru!
(Albo ogonem :twisted: )
Luna i Bruno już nie śpiący

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon mar 23, 2009 11:31

Dzień dobry Mru :D

Dostałeś jakieś zadośćuczynienie za odebranego siłą kotleta?

Gag
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon mar 23, 2009 12:32

Dorota pisze:
MaryLux pisze:
Dorota pisze:
MaryLux pisze:Mru, głodzić Cię chcą! Uciekinkaj do nas...
Inka


Nusieczko,

jak Cie nie kochac? :oops:

Mru wzruszony

Mrucusiu, MruJafka mnie nie kocha, tylko strasy. Duza mówi, ze to pses to, ze ona się mnie boi
Inka


Nusieczko,

a Ty naprawde straszysz MruJafke?
Czy tylko JESTES?

Mru

Nie strasę, ja bym chciała z nią bawinkać
Inka wyjaśniająca

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 23, 2009 13:31

Dorota pisze:Mialam kotlety schabowe.
Zamrozone na czas kryzysu.

5 (piec) ich bylo.

Na chwile wyszlam z kuchni.
Zostalo 4 i 1/3.

Wyrwalam Mru z pyska.

No przecież kryzys jest. Wszyscy o nim trąbią! Co się kota czepiasz?:roll:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon mar 23, 2009 13:40

Biedny gnębiony Mru

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 23, 2009 13:40

Zupełnie nie rozumiem o co afera! Przecież wszyscy wiedzą, że jak w domu jest mięsko, to jest to mięsko dla kota! Nawet jak jest to rybka leżąca na talerzu Dużej, to jest to kocia rybka, a talerz tylko sobie pomyliła...
Mru, uważaj, niezdrowo jest jeść w pośpiechu.
W moim domu panoszą się dwa obce dziwolągi... Koszmar!
JKłaczek zakonspirowany
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 23, 2009 15:16

Cześć Mru,
u nas ruch jak to na dworcu.
Jedni Duzi wrócili, druga duża wyjechała.
Pojechała od jakiegoś szpitala w ramach zajęć.
Jakby w Poznaniu nie był szpitali.
A ja tez jak za dużo i za szybko zjem to
pawikuję. Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, Sigrid i 15 gości