Koty u Bożeny Wahl. Kto mi pomoże im pomóc?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 18, 2009 19:15

Modjeska pisze:Jest duża szansa, że w tym tygodniu będziemy znów mogli odpalić kotobus.Nie ukrywam, że wolelibyśmy zbiórkę w Boguszycach w sobotę a nie w niedzielę i najpóźniej o 10.00. Możemy jechać w dowolnym kierunku, może to być tym razem Kraków-Katowice. Jeśli jest taka potrzeba to wdzięczna będę za sygnał bo wtedy nie będę jeszcze oddawała pożyczonych transporterów.


Ja mogę być albo w sobotę, albo w niedzielę - jest to dla mnie bez różnicy. Zależy mi tylko na tym, żebym mogła tam wejść i tu pewnie przydałaby się znowu pomoc dziewczyn z zarządu.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 18, 2009 19:23

iwcia pisze:Agn mam twoje cudo,jest bossskie i Kristin też, to młodzi fajni chłopcy :D
Glut do pasa, zamieszkali w klatce.
Obrazek Obrazek Obrazek

Ja dostałam cudna burasie, dziewczyna wystraszona ale boska
Śmierdza okrutnie :roll:

Pilnie szukamy dla chłopaków transportu z Łodzi do Torunia, Bydgoszczy, Elbląga lub Olsztyna


Transport nadal poszukiwany.

Mrubis nic dziś nie zjadł, ma biegunkę, jutro rano lecimy do weta :(
Trzymajcie za niego kciuki.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro mar 18, 2009 19:31

U nas dziś sterylka małej Niki, która była zabrana podczas pierwszej wyprawy do Boguszyc. Jej nowa Pani przychodzi codziennie i nie może się już na maleńką doczekać. Umówiłyśmy się na odbiór w sobotę.
Nasz tymczasowy lecznicowy czarny kocurek miał guza na jednym z jąder - materiał poszedł do badania histopatologicznego.
Młode koteczki, które jada do Kasia 79 szaleją jak pijane zające po całej lecznicy. Ganiają się, uprawiają zapasy i robią sobie tylko przerwy na jedzenie.
Kocurek dla Kasia79, nazywany u nas Panem Najfajniejszym, wariuje z psem lecznicowym. Razem śpią, razem jedzą, razem się ganiają i podgryzają. Uwielbiają się chłopaki.
Czarna grubcia dla CoToMa kocha wszystkich i wszystko. Siedzi mi na biurku i uniemożliwa patrzenie w monitor i wypisywanie recept podstawiając całe ciałko do głaskania.
Ogólnie w lecznicy mam cyrk na kołach, bo wszędzie ganiające się koty rzucające gilami z przebiegającym galopem szczeniakiem z biegunką i wszystkie chcą się miziać, albo polują na mopa jak się chce umyć podłogę.
Matylda, Whisky i Kiti - czyli trzy sunieczki zabrane w niedzielę dostały dziś pierwsze odrobaczenie. Wszystkie mają już zapewnione domki stałe :)
Ostatnio edytowano Śro mar 18, 2009 19:36 przez CoolCaty, łącznie edytowano 2 razy

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 18, 2009 19:32

Iwciu, trzymam :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69478
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 18, 2009 19:45

CoolCaty pisze:U nas dziś sterylka małej Niki, która była zabrana podczas pierwszej wyprawy do Boguszyc. Jej nowa Pani przychodzi codziennie i nie może się już na maleńką doczekać. Umówiłyśmy się na odbiór w sobotę.
Nasz tymczasowy lecznicowy czarny kocurek miał guza na jednym z jąder - materiał poszedł do badania histopatologicznego.
Młode koteczki, które jada do Kasia 79 szaleją jak pijane zające po całej lecznicy. Ganiają się, uprawiają zapasy i robią sobie tylko przerwy na jedzenie.
Kocurek dla Kasia79, nazywany u nas Panem Najfajniejszym, wariuje z psem lecznicowym. Razem śpią, razem jedzą, razem się ganiają i podgryzają. Uwielbiają się chłopaki.
Czarna grubcia dla CoToMa kocha wszystkich i wszystko. Siedzi mi na biurku i uniemożliwa patrzenie w monitor i wypisywanie recept podstawiając całe ciałko do głaskania.
Ogólnie w lecznicy mam cyrk na kołach, bo wszędzie ganiające się koty rzucające gilami z przebiegającym galopem szczeniakiem z biegunką i wszystkie chcą się miziać, albo polują na mopa jak się chce umyć podłogę.
Matylda, Whisky i Kiti - czyli trzy sunieczki zabrane w niedzielę dostały dziś pierwsze odrobaczenie. Wszystkie mają już zapewnione domki stałe :)


O rany, czytalam ten piekny opis i oplulam monitor ze smiechu :ryk:

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 18, 2009 19:54

To fivowi chłopcy
Kocurek Agn, nie lubi się focić, nie ma czasu, na drugim zdjęciu wyraził swoje zdanie na temat moich zdolności fotograficznych.
Jak zobaczy w moim ręku strzykawkę zmienia się w kilera :twisted:
Obrazek Obrazek
To kocurek kristin, ten uwielbia się przytulać, to taka kocia pierdoła, wczoraj nie zauważył kiedy mu zrobiłam trzy zastrzyki, przy ostatnim dopiero zorientował się, że coś nie tak :roll:
Obrazek Obrazek
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro mar 18, 2009 20:38

ARKA pisze:
Kasia D. pisze:Myslę, że trzeba pokazać w mediach problem od strony pozytywnej: coś drgnęło, są ludzie, którzy z głową pomagają , p. Wahl chce współpracować tylko brakuje finansów.
I uważam, że trzeba prosić o pieniądze na sterylizacje.
Bo tylko to przekona potencjalnych ofiarodawców, że ta praca ma sens i ze zwierząt nie będzie przybywać.
Jestem ortodoksyjną kastratorką-sterylizatorką i dla mnie to jest absolutny priorytet wśród zadań przy pomaganiu zwierzętom w O.SZ.


Z tego co znam Bozene to jej stosunek do sterylizacji sie nie zmienil, sterylizowala suki, problemem jest jak widac z p.Marzena.

Niestety te Panie nie mąja dobrych stosukow miedzy soba. Powiedziala bym wrecz:panstwo w panstwie ale w koncu to Bozena jest odpowiedzialna za to co u Marzeny sie dzieje. To Bozena chcial przyjac Marzene do siebie-mialam to nieszczescie ze wziela mnie za posrednika-abym Marzene przekonala,zeby do niej przyjechala. To UM Strachowice w rezultacie Bozenie, fundacji, przekazly psy Marzeny. Jest wogole fundacja, Ostatnia Szansa, po to chyba aby caloscia sie zajac.

Problemem jest to, ze i owszem psy sa tam podrzucane ale tez rowniez "zbierane": dokarmiane, WYKUPOWANE od ludzi jak wg. oceny Bozeny i pracownikow zle sie dzieje posom u ich wlascieli.
Do Marzeny, byly tez przwozone psy bezdomne ze Starchowic( to co sie dowiedzial ostatnio) jej kolezanki dzialczki ze Starachowic przywozily psy tez, nowe.

Marzena przyjechala ze Starachowic z ponad 70 psami, miala wszystkie wykastrowane suki i kocury. Za nim sie wykastrowalo suki, one niestety rodzily. 90% suk byla zaciązona! UKRYWALA szczenieta, byly "walki' prosby, grozby ,tlumaczenia aby uspic tzw. slepy miot! Tlumaczenia,ze bezdomnosc, ze nie ludzkie jest rozmnazac wogole a karygodne w schronisku i co Ona moze zaoferuje tym zwierzetom??!!! Zycie od poczatku do konca w schronie??!! CO TO dalo, NIC!! Widze, ze to jest tak samo, tak samo ja bylo! O tym wszystkim wiedziala Bozena, byla tego swiadoma calkowiecie, jakie sa problemy z Marzeną. Zloscila sie tez, nie popierala ale..pewnie tam nie wchodzila wogole.

TO miejsce musi byc POD CIĄGŁA,SCISLĄ KONTROLĄ, jasne i klarowne zasady,EGZEKWOWANE, to nie ulega dyskusji. CALE schronisko.
Problem natomiast Bozeny to kolekcjonerstwo, nie wydawanie zwierzat do adopcji. Kwestie opieki wogole wetreynryjnej pomine. Przynajmniej jak ja przyjedzalam Bozena sie strala i leczyla jakies zwierzzeta-czy wszystkie chore, czy wybiorczo, trudno mi powiedziec. Z tego co wiem, to wszystkie psy byly zaszczepione p/wsciekliznie, ostatni raz, wlasnie w tym okresie jak tam bylysmy. Byly tez robione operacje zwierzat, ktore tego wymagaly; guzy, przepukliny itd.
Co dala sterylizacja suk sprzed dwoch lat??NIC

Z perspektywy czasu podsumuje: to byla moja wielka porazka,ze zaangazowalam sie w pomoc dla p.Marzyny,trzeba bylo uszanowac decyzje miasta-odebranie jej wszystkich psow.
Nie sluchac argumentow, ze bieda i nie bylo na kastracje.Tą biede samemu sie sciąga.

Tu o Starachowicach:
http://arka.strefa.pl/Starachowice1.html




DO ARKI (ODNOŚNIE PRZYWORZENIA DO MARZENY PSÓW ZE STARACHOWIC)

ARKA ZANIM COŚ NAPISZESZ, TO MAJPIERW SIĘ ZASTANÓW !!!!ŻADNYCH PSÓW KOLEŻANKI DZIAŁACZKI ZE STARACHOWIC NIE WOZIŁY DO MARZENY . MAM PRZYJEMNOŚĆ BYĆ TĄ KOLEŻANKĄ - BYŁĄ DZIAŁACZKĄ , OPRÓCZ MNIE ŻADNA DZIAŁACZKA NIGDY DO MARZENY NIE JEŻDZIŁA< NAWET NIE WIEDZĄ GDZIE SĄ BOGUSZYCE ! TAK WIĘC NIE WYPISUJ GŁUPOT POD MOIM ADRESEM , JA DO MARZENY ŻADNEGO PSA ANI KOTA NIGDY NIE ZAWOZIŁAM!!!!DZIAŁAJ SOBIE W ARCE< NIE WTRĄCAJ SIĘ DO STARACHOWIC, BO NAJMNIEJ WIESZ JAK TO WSZYSTKO BYŁO ! JAK BYŁO NAPRAWDĘ WIE TYLKO MARZENA I JA !!!
iryska
 

Post » Śro mar 18, 2009 20:40

Zdjecia piekne, opisy wyciskaja lzy )
Kiepsko, ze wylaza rozne chorobska..ale mozna sie bylo tego spodziewac.

Jesli chodzi o weekendowy wyjazd. Agnieszka i Ewa sie dostosuja. W niedziele wydawane sa 3 psy.

Pojawia sie pytanie, czy Modjeska bedzie miala co transportowac. Nie wiem jeszcze ile kotow zostalo u p. Ireny i ile z nich ma FIV. Wiemy, ze z FIV zostaly cztery. Reszta ma miec zrobione testy. Ile bedzie kotow ujemnych?
Chetnych domow tymczasowych na koty z FIV brak.
Jesli sa takie domy prosimy o zgloszenia.
Nie zapominajmy tez ze kot z FIV ktorym zaopiekowala sie tymczasowo Zofia znajduje sie w lecznicy. W koncu trzeba bedzie go stamtad zabrac, a Zofia go wziac do domu nie moze.


PAMIETJACIE O UMOWACH ADOPCYJNYCH!
Kazdy zwierzak, ktory dostanie staly dom musi miec taka umowe. Prosze je przesylac: agart@plusnet.pl lub do Jany.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro mar 18, 2009 20:43

I jeszcze jedna prosba. Kiedy zwierzakowi wyjda jakies chorobska np ropomacicze, zapalenie pluc, czy guzy prosimy o informacje.
Ja je skrzetnie zapisze i zdam dokladna relacje w schronisku.Bedzie dowodem na to, do czego prowadzi brak scislej kontroli lekarskiej..
Prosze na pw Nr kota ( psa) i co mu dolega, co mial wyciete itp.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro mar 18, 2009 20:51

Sluchajcie dziewczyny.
Prosze, podejrzewam, ze w imieniu wielu osob o odrobine spokoju.
Watek nam sie zaraz zamknie, bo dobija do 100 postow. W natloku gina wazne informacje.
Nie potrzebna nam teraz zbyt goraca atmosfera.
Moze energie skierujmy na znalezienie dt dla kotow z fiv.
Jestem pewna, ze bedzie ich wiecej niz 4. Plus ten w klinice.


Prosze o kontakt osoby ze Slaska i Biafre. Potwierdzenie, kto ile kotow moze przyjac. I czy moga to byc koty z FIV.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro mar 18, 2009 20:52

widze, ze mam klona ha ha ha, bardziej pyskaty ode mnie nawet jest, a to ci numer :twisted:

CC, a jak tam moja koteczka, poza tym, ze przyozdobilas ja w przecudna obrozke?

irysek_wroc

 
Posty: 511
Od: Wto wrz 02, 2008 1:28
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 21:02

kosmatypl pisze:Jedna z kotek zabrana z Boguszyc ma silne zapalenie płuc - kciuki potrzebne - jest słabo - została w klinice....


mocne :ok: :ok: :ok:
a jak ma się po sterylizacji ta koteczka z ropomaciczem :?: (ta co jest u Rusty)
edit:dopisek

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 18, 2009 21:14

Nie wiadomo..wyslalam sms, ale cisza :(
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro mar 18, 2009 21:42

mikrejsza pisze:a jak ma się po sterylizacji ta koteczka z ropomaciczem :?: (ta co jest u Rusty)


hmmm, to nie wiem...

Bo u nas (czyli w Kocim Świecie) jest kotka z Boguszyc, która zabrana była z otwartym ropomaciczem - już po sterylce i jest ok. Chyba na początku przyszłego tygodnia trafia do mnie na DT i szukamy DS.
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 18, 2009 22:12

Rustie pisze:Obrazek
Obrazek

Wypłoszka z lecznicy Felis, jest odwodniona, wychudzona, zaświerzbiona i zagrzybiona. Dziś pojawił się krwawo-ropny wyciek z dróg rodnych - ropomacicze, na szczęście otwarte, bo wetki planowały zwlekać ze sterylką, aż kotuchna się wzmocni. W tej sytuacji operowana jest dziś. Proszę o kciuki, bo może być różnie. Boję się...


Rusty jeszcze nie ma zadnej wiadomosci.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 69 gości