Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 17, 2009 7:32

Aniko, brak Ci słów, bo jesteś dobrze wychowaną osóbką :wink: ja zaś nie jestem i w związku z tym mnie ich nie brak :oops:
Nie lubię żyć z poczuciem, że ktoś wykorzystałby każdą możliwą okazję, żeby mnie użreć albo ośmieszyć... Ja zeszłam już dosyć dawno z drogi - więc po co :roll: ?


A gdyby ktoś przypadkiem przeoczył wcześniej (raz już dawałam tego linka :oops: ) - macie się tym upajać tak samo jak ja :twisted: :wink:
http://www.imeem.com/people/_8f5UW_/mus ... iga-resan/
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto mar 17, 2009 7:56

Ogólne gratulacje! :)
Dla Buśki, że je :D
Dla Czarnego Dzikiego Czegoś, że nie jest płci żeńskiej :twisted:
Dla Luśki, że się zaaklimatyzowała w tempie błyskawicznym.
I dla Wielbłądzia :mrgreen: - że konsekwentnie przyjmuje nową taktykę w relacjach z pewnym czymś. Ja wiem (naprawdę wiem :oops: :oops:), monologi nieparlamentarne to nie jest być może coś, z czego należy być dumnym. Ale to też wielki krok w dobrym kierunku. Więc się tak cicho cieszę ze wzrostu Twojej asertywności :wink:

No, powiało optymizmem. I niech tak w miarę możliwości zostanie :P
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto mar 17, 2009 8:25

Uschi pisze:
behemotka pisze:
[...], a po pierwsze przez ratę kredytu za cztery kąty... Tak, kocham franki szwajcarskie, normalnie życ bez nich nie mogę :evil:

takie jak my nazywają "franciszkankami" ;)

To ja też! Łączmy się w bólu... siostry ;)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto mar 17, 2009 8:28

Wielbłądku, i tak trzymaj! :D Cudnie, że Lusinka ma się dobrze, a Busia je! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto mar 17, 2009 9:29

Wielbłądzio pisze:No tak.
W nocy zapomniałam o czymś napisać, więc nadrabiam teraz... Oto info z domu Lusi:

Witam serdecznie,

Lusieńka ma się wspaniale a przynajmniej tak wnioskuję z jej zachowania, to jest już zdecydowanie jej dom :)
Szczerze mówiąc uzbroiłam się w cierpliwość a czas w jakim się zaaklimatyzowała przerósł moje oczekiwania.
Już drugiego dnia leżała przy mnie i cudnie mruczała :)

Dziękuję bardzo i pozdrawiam,
Paulina


Nie macie pojęcia, jak bardzo się cieszę :lol:
Taki fajny przytulak Szylkret naprawdę zasługiwał na fajny Dom - i jak się okazuje, właśnie go znalazł :D


cudnie :)
naprawdę :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto mar 17, 2009 9:35

Cieszę się, i jednocześnie gratuluję! :ok:

(chodzi o wszystko na raz - że Busia je, że Lusia ma dobry domek, że idziesz w dobrą stronę - nieparlamentarne monologi są zdecydowanie krokiem w dobrą stronę - złość jest lepsza niż smutek i łzy... )

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto mar 17, 2009 16:37

Piszę z kafejki w Trafficu.
A po powrocie do domu zrobię smalec. Z Ropuszka.
Po raz chyba trzeci w tym roku zagryzł na śmierć zasilacz od modemu :twisted: :twisted: :twisted:
Nie dosyć, że z powodu Buśki nie mam za co żyć, to jeszcze taka bezmyślna spasiona pokraka po raz kolejny funduje mi nieprzewidziane wydatki :twisted: ...
Postaram się odezwać jutro, ale nie wiem, czy do jutra na pewno to naprawią :roll:
Zamorduję. A skórkę i ten smalec wystawię na Allegro, może chociaż część kosztów się zwróci :twisted:

Buśka w miarę OK.
Do jutra :)
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro mar 18, 2009 8:47

Mam nadzieję, że Ropuszek żyje? :twisted:
Jak na dzisiaj Wielbłądku?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro mar 18, 2009 13:11

Wielbłądziu, cichutko podczytuję wątek od początku. Odbierz PW ode mnie, ok?

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Śro mar 18, 2009 14:58

Tak, JESZCZE żyje. I to wyłącznie dlatego, że jestem wegetarianką :twisted:
Netu nadal nie mam, znów piszę z kafejki, nie wiem, czy dziś wieczorem może już będę miała czy nie :? Cholerna niewygoda, dopiero w momencie, kiedy tej techniki zabraknie :wink: , zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo jest mi w życiu potrzebna :oops:

Teraz też się spieszę...

Poza tym od wczoraj BARDZO mi smutno i przykro, może później napiszę dlaczego. Nienawiść bywa straszna... A połączona z przebiegłością i zdolnościami aktorskimi zaczyna stanowić broń wręcz śmiercionośną :(
Najsmutniejsze jest to, że czasami aktor gra na tyle doskonale, że jego grę biorą za rzeczywistość nawet mądre, rzetelne i najbardziej sprawiedliwe ze znanych mi osób...
Czasami chciałabym umieć nie czuć i nie myśleć.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro mar 18, 2009 15:07

Wielbłądzio pisze:Tak, JESZCZE żyje. I to wyłącznie dlatego, że jestem wegetarianką :twisted:
Netu nadal nie mam, znów piszę z kafejki, nie wiem, czy dziś wieczorem może już będę miała czy nie :? Cholerna niewygoda, dopiero w momencie, kiedy tej techniki zabraknie :wink: , zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo jest mi w życiu potrzebna :oops:

Teraz też się spieszę...

Poza tym od wczoraj BARDZO mi smutno i przykro, może później napiszę dlaczego. Nienawiść bywa straszna... A połączona z przebiegłością i zdolnościami aktorskimi zaczyna stanowić broń wręcz śmiercionośną :(
Najsmutniejsze jest to, że czasami aktor gra na tyle doskonale, że jego grę biorą za rzeczywistość nawet mądre, rzetelne i najbardziej sprawiedliwe ze znanych mi osób...
Czasami chciałabym umieć nie czuć i nie myśleć.


Chyba jak my wszystkie :roll:
Pozdrowienia dla całej Bandy :1luvu:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro mar 18, 2009 15:29

No tak, Draństwo poważnie narozrabialo tym razem :twisted:

Co jak co, ale żeby odciąć od neta? To sadyzm w czystej postaci :twisted:

Kasiu, mam nadzieje, że te problemy z netem szybko miną, ciesze sie, ze z Busia jest lepiej ( bo doczytywalam watek i juz sie zaczelam martwic), wiadomosci i Lusi tez brzmia bardzo pozytywnie.
Tylko te "inne rzeczy" mnie martwia. Chcialabym napisac: "nie zwracaj na to wszystko uwagi", ale czasem po prostu sie nie da.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 18, 2009 15:32

Wielbłądzio pisze:Tak, JESZCZE żyje.

I szczęście. :twisted:

:quote="Wielbłądzio"]Netu nadal nie mam, znów piszę z kafejki, nie wiem, czy dziś wieczorem może już będę miała czy nie :? Cholerna niewygoda, dopiero w momencie, kiedy tej techniki zabraknie :wink: , zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo jest mi w życiu potrzebna :oops: [/quote]
To prawda...A co się stało? Nie doczytałam? :oops:


Wielbłądzio pisze:Poza tym od wczoraj BARDZO mi smutno i przykro, może później napiszę dlaczego. Nienawiść bywa straszna... A połączona z przebiegłością i zdolnościami aktorskimi zaczyna stanowić broń wręcz śmiercionośną :(
Najsmutniejsze jest to, że czasami aktor gra na tyle doskonale, że jego grę biorą za rzeczywistość nawet mądre, rzetelne i najbardziej sprawiedliwe ze znanych mi osób...

To prawda Wielbłądku! Całkowicie się z Tobą zgadzam-zwłaszcza, że niestety też się z tym stykam. Niektórzy są okropnie obłudni. A inni się nabierają. I nic z tym nie zrobisz.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro mar 18, 2009 21:40

Wielbłądzio, Ty to jednak masz dobre serce :king:
ja bym zwierza poszatkowała za odcięcie mnie od netu... dywanik pod łóżko też zawsze się przyda, nie? :evil:
Trzymaj się, ważne żeby Dranie były zdrowe a Ty szczęśliwa, co inni ludzie myślą i robią to już mniej istotne. Będzie dobrze! Kciuki za Busię
Obrazek

mirabella

 
Posty: 527
Od: Śro lis 26, 2008 13:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 18, 2009 22:08

Już jestem.
Skórki jeszcze nie wyprawiłam i nie usmażyłam smalcu, ponieważ naprawa kosztowała zaledwie 15 złotych :wink: Nie żebym nie była na tego czarnego gryzonia-pokrakę wściekła, o nie :twisted: , muszę po prostu raz jeszcze na spokojnie przemyśleć wszystkie za i przeciw, co by przypadkiem nie żałować dopiero post factum :twisted:

Busiaczka na razie je i ma się dobrze, ale to jedzenie jest bezpośrednią reakcją na steryd, to widać, bo je dużo dużo więcej niż zwykle... Korzystam z tego i podsuwam jej różne delikatesy :wink: , niech je 'na zapas', może wtedy będzie silniejsza, kiedy przestanie jeść po raz kolejny :roll: ...
Żabsko chyba zdaje sobie sprawę ze swojego ciężkiego położenia i mojej chwilowej ansy :twisted: , ponieważ przestał nawet wydrapywać sobie tę łysinę...

A Pańcia...
Pańcia od wczoraj ma paskudne mdłości - znowu z nerwów i tylko z nerwów :roll:
Cóż, postaram się, żeby to było po raz ostatni, kiedy piszę tu o prywatnych sprawach bezpośrednio związanych z inną osobą z tego forum - i liczę na to, że wreszcie raz na zawsze zejdzie mi z drogi, może trzy privy do niej z jedną i tą samą prośbą wystarczą.
Osoba, która od kilku miesięcy staje na głowie, żeby mi szkodzić i mnie ośmieszać, nie może widać pogodzić się z faktem, że już dosyć dawno zeszłam jej z drogi. O to samo prosiłam ją, ale niestety nie dotarło. Jak mniemam, boli ją to, że powoli zaczynam wychodzić z choroby, że wyzwoliłam się z poczucia winy i z uczuć wobec toksycznego faceta, że jestem od dosyć dawna dużo atrakcyjniejsza fizycznie niż ona, a w dodatku ostatnio wreszcie udało mi się schudnąć i w związku z tym nawet czuć się we własnej skórze zaczęłam znacznie lepiej... No i wkurzające jest też zapewne to, że działając na moją szkodę, w ostatecznym efekcie nieumyślnie zrobiła mi wielką przysługę :D
Podczas kiedy za moimi plecami nadal działa przeciwko mnie, publicznie stara się stworzyć wrażenie, że wszystko jest w jak największym porządku. Tymczasem ja fałszu nie toleruję i nie potrafię pozostać wobec niego obojętna.
Istota ta ma wyjątkową zdolność kształtowania poglądów i uczuć innych osób, w związku z czym zauważywszy, że ona sama już naprawdę mało czym jest w stanie mnie 'wzruszyć', nastawia przeciwko mnie kogoś kolejnego... I to w dodatku osobę mądrą, ogólnie życzliwą światu i sprawiedliwą. Nie wiem jakim cudem zdołała nawet komuś takiemu założyć klapki na oczy (nie tylko w tej jednej mojej sprawie, w innych znacznie poważniejszych także :( ), ale zdołała.
I oczywiście znów to ja jestem winna, ja nie dostrzegam szlachetnych intencji tego monstrum, ja mam manię prześladowczą, ja zwodzę na pokuszenie niewinnego i wiernego pantoflarza :wink: no i ja... no cóż, co ja mam poradzić, że jestem taka piękna i taka kobieca :twisted: Ponadto dostaję też w następnym privie groźnie brzmiący rozkaz "milcz"...
Tym razem jest mi przykro z tego powodu, że ma do mnie pretensje osoba, którą w przeciwieństwie do monstrum cenię i uważam za racjonalnie myślącą. Bardzo mi jest przykro.
Dziś rozmawiałam telefonicznie z kolejną z Was - kolejną, która dostrzega prawdziwy stan rzeczy, ostrzega mnie i dobrze mi życzy. Ponieważ była to już któraś z kolei osoba w ciągu ostatnich kilku tygodni - śmiem twierdzić, że jednak nie cierpię na bezpodstawną manię prześladowczą :twisted:

Wierzę, że dzięki Wam - wszystkim osobom, które na różne sposoby mnie wspierają, dodają mi otuchy i wiary we własne siły, a także udowadniają mi, że to nie ja jestem potworem :wink: - jestem i będę coraz silniejsza, coraz bardziej pewna swoich racji i że zrobię wszystko, żeby więcej nie dać się ani na chwilę wyprowadzić z równowagi :twisted: 8)

I jeszcze raz powtórzę - oddycham z ulgą za każdym razem, kiedy pomyślę, że jestem już z daleka od całego wiadomego bagienka. Dopiero teraz widzę wyraźnie, jak znacznych jest ono rozmiarów i jak wielką sprawą było stuprocentowe się z niego ewakuowanie. Kogoś mi żal już teraz, coś przeczuwam i jest mi jeszcze bardziej żal - ale trudno, z wiatrakami nie wygram, tym bardziej, że to moja własna psychika musi być dla mnie priorytetem, nie czyjaś.
A i Dranie na szczęście nie straciły i w sumie to jest dla mnie najważniejsze. Cóż, najwyżej z braku funduszy pójdę gdzieś 'rozkładać nogi', w końcu mam już w tym dużą wprawę :wink: :twisted:

I chciałabym na tym zakończyć. Jeśli wiadoma osoba nadal będzie usiłowała sprawiać złudne wrażenie, tym razem udam się do 'wyższych instancji' :wink:
Amen.
Ostatnio edytowano Śro mar 18, 2009 22:21 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 3 razy
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, MB&Ofelia i 40 gości