Drombole IV - UJEMNY WYNIK FeLV U PCHEŁKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Nie mar 15, 2009 10:33

Wczoraj tez obu
zdjelam na pare godzin, to Rudzia najpierw mruczała, potem 10 min mordowała myszę, a potem 2 godziny myła, reszte dnia swirowały z Pchełką :lol:

ale cyrk sie zaczal dopiero, jak trzeba bylo na noc załozyc kaftaniki :lol:

a dzisiaj jest szaleństwo po prostu, tylko śmigają ogony

» Nie mar 15, 2009 10:35

a mi minął miesiać od sterylki gamoni. zobacz jak to szybko zleciało :roll:

» Nie mar 15, 2009 10:38

błyskawicznie!!

ale sie ciesze, ze to juz za nami

» Nie mar 15, 2009 10:41

ja czuję ulgę ogromną, bo nerwy miałam odkąd je znalazłam i wyczytałam ,że trzeba ciąć :lol:

» Nie mar 15, 2009 10:46

hehehe dokładnie, widmo tego siedzialo ciagle z tyłu głowy :roll:

jeszcze Pelunia i zaloga dromboli zmieni się w ciachniętych dromboli

» Nie mar 15, 2009 10:48

u mnie cała trójka ciachnięta

ku pamięci

» Nie mar 15, 2009 11:10

O Boże!!!

jakie maciupkie puchate kuleczki

ja mam zdjęcia tylko małej Pchełki i Peli, Rudzika z dnia znalezienia, a chłopcy już byli duzi

Mała Pchełcia

Pchełka z Pelą

Rudzik i pierwsze dni u nas

-> ta wiecznie wyciągnięta do wykochania mordeńka i proszące o miłość oczka jej zostały do dziś :1luvu:

Pela i udawanie okropnie groźnego potwora

» Nie mar 15, 2009 11:20

słodkie były te maluchy :1luvu:

a wiesz mi się wydaje, że rudzia nie ma już proszących oczu, bo jest kochana o czym wie doskonale diablica jedna :lol:

takie proszące oczka to ona ma pewnie jak czegoś bardzo chce, bo wtedy jej nie odmówicie :lol:

a tu jakie wypłosze, wielkie uszy i nic więcej :lol:

» Nie mar 15, 2009 11:27

napewno już nie ma takich rozpaczliwie wygłodniałych miłości oczek, ale spojrzenie typu przytul-teraz-koniecznie-tul-mnie-tul! zostalo :lol:

ale to już inny kotek, jest wesoła, hasa, wygłupia się, a na początku bała się nawet bawić

nie wierzę po prostu, że Ricki był kiedyś taki mały :1luvu:

słodki tygrysek

a Klusia ma w oczach takie 'COSIE', że się nie da jej nie kochać i ciężko poznać, że ma diabła za skórą :lol:

» Nie mar 15, 2009 11:48

wiesz co, ja nie wiem jak ja przetrwałam te pierwsze miesiące. jak sobie teraz to przypomnę to koszmar po prostu, wstawanie, karmienie, wysikanie i tak co chwilę. ze strachem, że nie przeżyją.
a tu jeszcze mniejszy rysio