Moderator: Estraven
jerzykowka pisze:Za chwile jedziemy do weta, podobno objawy sugeruja zapalenie pecherza.
Relacja po powrocie.
Pecherz to chyba nic groznego

jerzykowka pisze:Wlasnie wrocilismy od weta, Jerzyk ma zapalenie pecherza i/lub cewki moczowej. Ale to nie ma nic wspolnego z nerkami:)))))))))) (tyle tylko, ze musimy uwazac zeby sie nie zatkal, bo wtedy mocz wraca do nerek i z tego wychodzi ostra niewydolnosc, a przesiez moj chlopak juz swoja ma:wink: )
Dostal przeciwzapalne leki i jutro mamy kolejna wizyta![]()
Poniewaz poprawa wynikow Jerzola jest niesamowita, chlopak stal sie slawny w calej lecznicyDzisiaj dr Majka (konsultowal kocia, przede wszystkim obraz zwloknienia nerek. Szefo
) powiedzial, ze przydarzył sie cud... W kazdym razie niech wiedza, ze nie wolno za wczesnie przestac wierzyc w poprawe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem juz spokojniejsza i nawet prawie radosna![]()
![]()
![]()
Sciskamy Was i tradycyjnie dziekujemy
jerzykowka pisze: Dzisiaj dr Majka (konsultowal kocia, przede wszystkim obraz zwloknienia nerek. Szefo Wink ) powiedzial, ze przydarzył sie cud...
Mam nadzieje, ze to oznaka powrotu apetytu. Jest tez mniej nerwowy, a to znak, ze bolesnosc ustepuje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości