Panna Fufu i tri Marcysia szczęśliwe w Bytomiu!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 14, 2009 13:18

Ja wiedziałam, że tak będzie :D Jak Korciaczki biorą tymczasa, to naprawdę na tymczas :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Sob mar 14, 2009 14:16

Brawo Korciaczki-to jest akcja błysk!
A ślicznej Fufu,życzę samych szczęśliwych dni w nowym domku,chociaz pewnie łezki przy pożegnaniu polecą-co?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob mar 14, 2009 15:37

Alez ma Fufu piekne slepka Obrazek Bardzo sie ciesze ze juz jest DS i trzymam moooocno :ok:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Sob mar 14, 2009 15:48

Tak piękne zdjęcia i opowieści ubrane w tak piękny spodsóbObrazek
Oj Sosnowiec ma szczęście że taki DT się trafil.
Super dziewczynyObrazek
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 14, 2009 16:24

Korciaczki mają szczęśliwe łapki :love: -za co się nie biora-idzie jak z płatka!
Kochane dziewuszki z Was-oby więcej takich czarodziejek na forum było!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob mar 14, 2009 16:33

Trzymamy kciuki za Sally w Nowym Domku!!!!!!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob mar 14, 2009 16:40

kropkaXL pisze:Brawo Korciaczki-to jest akcja błysk!
A ślicznej Fufu,życzę samych szczęśliwych dni w nowym domku,chociaz pewnie łezki przy pożegnaniu polecą-co?


Polecą...
Ostatnio edytowano Sob mar 14, 2009 17:54 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob mar 14, 2009 16:45

Ech-skąd ja to znam????
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob mar 14, 2009 21:11

Korciaczki pisze:Z ostatnich chwil- Saly siedzi na kolanach i barankuje 8O :D


:D:D wow, tyle szczescia na raz :D:D

cudowna kotenka.. przy Was, Dziewczyny, jej serduszko rozkwita jak najpiekniejszy kwiatuszek :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 14, 2009 21:19

..i Fufu ma domek... rewelacja... :partygirl: :surprise: :surprise: :surprise: :partygirl:
ciesze sie ogromniaście... :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 14, 2009 21:26

Tak :kitty:
Cieszymy się ogromnie, choć pewnie płąkać będziemy :oops:
Całą relacja oczywiście będzie, tymczas oznajmiamy że... Panna Fufu opuści nasz budynek jutro 0 10.00 :lol:

Pozdr.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob mar 14, 2009 21:31

Wreszcie tułączka Salci zakończy się dożywotnio jednym wielkiem happy endem :partygirl:
Salcia rusza jutro w swoją ostatnią podróż życia :balony:


:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Nie mar 15, 2009 4:20 przez Korciaczki, łącznie edytowano 1 raz
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob mar 14, 2009 21:43

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

oby domek sie odzywal i dawal znac jak sie Salcia sprawuje

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 14, 2009 22:36

Sali jest koteczką która od razu wpadła mi w oko. Od początku widziałam w niej kochaną koteczkę, która była panicznie wystraszona nowymi zajściami. Myślę, że kiedyś było jej ciepło w pupcię, miała pełną miseczkę jedzenia i wszystko było dla niej. [takie są moje przypuszczenia]
Jednak los okazał się być dla niej okrutny /może nie los - TYLKO CZŁOWIEK/. Nie wiadomo dlaczego, ale trafiła do schroniska i nagle okazało się że oprócz niej jest dużo innych kotków. Nagle stało się zimno, brakło miseczki pełnej jedzenia, świeżej wody do picia, czystego miejsca do załatwienia się. Sali się przeraziła nowym otoczeniem i nową sytuacją. WOLAŁA JUŻ UMRZEĆ. Stała się agresywna /to była jej jedyna obrona przed nową sytuacją/. Jakieś paskudztwo {choroba} schroniskowe się do niej dobrało.
Pewnego dnia Sali trafiła do Nas. Była potwornie przerażoną i wylęknioną kotką. Broniła się przed "złym człowiekiem". W końcu człowiek ją skrzywdził!!! Krzyczała, buczał, gryzła i jej się udało znięchęcić wszystkich do siebie. Za wyjątkiem mnie. Czułam, że tak naprawdę to ni jest Sali. Sali jest inna. Sali nie jest zła, jest poprostu spragniona miłości. Próbowałam ją głaskać - a ona mnie biła. Rozchorowała się i trzeba było podawać leki. Sali dzielnie tolerowała mnie i to co wokół niej chciałam zrobić. Pewnego dnia dała mi się dotknąć. Po czym ugryzła. I tak pomału zaczęłyśmy wspólną drogę. Proces oswajania Sali zajął mi 2 miesiące. Dopiero po 2 tygodniach dała mi się pierwszy raz dotknąć. Ale dała.... Z czasem sekundowe dotyki przerodziły się w głaskanie. Następnie mogłam wziąść ją na ręce. Bardzo się przez ten czas polubiłyśmy. Ale to była tylko więź moja z Sali. Resztę ekipy nie lubiła. Biła, krzyczała, drapała. Jednak przekonała się że i dziewczyny są w porządku. Nikt jej nie chciał skrzywdzić. Przynosiły jej wołowinkę {niegdys dała by się za nią zabić}. Zyskała i do nich zaufanie. Ale SALI była dalej moja.
Pewnego dnia Marta mi oświadczyła że jest tymczas dla Salinki. Byłam w szoku. Nie przypuszczałam, że ktoś zechce zaryzykować i się odważy. Marta mi mówi, że Korciaczki z forum. Decyzja - jasne niech jedzie. Zwłaszcza że doświadczenie z dziczkami jest. Najbardziej mnie przekonała ewentualność zostania na stałe. Gdyby tfuuu......
Nadszedł dzień wyprowadzki Sali z kociarni. Mieszane uczucia. Niby radość, że tymczas, a z drugiej strony żal, płacz. Przecież Nas łączy taka więź. To ja ją chciałam wyadoptować. Wynagrodzić jej to że mi zaufała. Ale....może w ten sposób dam jej szansę. No i sie stało. Zawieźliśmy Salinkę do Korciaczków. Na miejscu okazało się że dziewczyny są fantastyczne, cała rodzina jest super. Warunki dla Sali wspaniałe. Idealne, wymarzony dom. Jeszcze ta wysterylizowana świnka :wink: Same superlatywy. Mogłam Sali ze spokojnym sumieniem zostawić tylko u Korciaczków. Sali po wyjściu z transporterka zachowywała się jakby tam całe życie mieszkała. Byłam szczęśliwa, a zarazem wiedziałam że prawdopodobnie nasza wspólna droga się właśnie rozchodzi. TO BARDZO BOLAŁO.
Sali dzięki dziewczynkom pokazała swoją prawdziwą naturę. Otworzyła się, pokazała że chce i potrafi kochać. Stała się dzięki Wam dziewczynki prawdziwą Damą. /piszę to i ryczę.....................
Jutro Sali jedzie do nowego domku. Wierzę w to że Korciaczki zrobiły szczegółowe przesłuchanie i wiedzą który z domków będzie najlepszy dla Salusi.
CHCE MI SIĘ PŁAKAĆ. Sali zostanie na zawsze w mej pamięci. I jestem z Sali i Was dziewczyny dumna, że i Sali, i Wy dotrwałyście do tej pięknej chwili.
JUTRO SALI JEDZIE - PISZĘ TO WSZYSTKO ABY WSZYSCY PAMIĘTALI O TYM ŻE
NIKT NIE MA PRAWA ZŁAMAĆ SERDUSZKA SALI :!: :!: :!:

Już raz to zrobiono. Sali tego drugi raz by nie przeżyła.
A ja po prostu kocham Sali
.

TRZYMAM KCIUKASY I JESTEM Z WAMI DUCHEM PRZY JUTRZEJSZEJ ADOPCJI.
UCAŁUJCIE SALCIĘ ODEMNIE.
MIKUŚ
 

Post » Nie mar 15, 2009 6:03

:ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości