Co spsociły wasze koty?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2004 13:17

Pinky pisze:heh!! :D a to mój kot podczas zimowej drzemki

http://miau.pl/upload/rekawiczki.jpg ...załóż rękawiczki

:wink:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Nie sty 18, 2004 16:14

To może ja opiszę największe numery moich kotów. Kiedyś miałam pręgowaną kotkę Kicię. Pewnego razu Kicia wskoczyła na balustradę balkonową (na 9 piętrze) po czym... przeskoczyła z niej na oddalony o 2 metry parapet okna mojej sąsiadki :strach: i weszła jej do mieszkania! Innym razem wlazła do siatki po kurczaku, a że nie umiała z niej wyjść, wię zaczęła biec (fajnie wyglądała pędząca reklamówka z kocim ogonem :wink: ) prosto w stronę otwartego okna. Zatrzymała się dopiero jak już połową kota była za oknem :strach: Przez miesiąc nie wskakiwała na parapet. Fajnie było też jak na wakacjach wlazła na szczyt bardzo wysokiego drzewa i bała się zejść... mój tata musiał tam wejść po nią :D W ogóle Kicia zawsze miała ciekawe pomysły na wakacyjnych wyjazdach: całonocne wyprawy do lasu, bicie się z okolicznymi kotami i psami (raz nawet pobiła się z dzikim zwierzęciem, prawdopodobnie była to kuna) oraz doskonalenie łowieckiego (myszy) i złodziejskiego (wędzone ryby ze stołówki) fachu :D

Na ostatnich wakacjach Żelek postanowił wybrać się na długi spacerek po okolicy akurat w dniu naszego wyjazdu. Zaraz mieli nowi goście przyjechać, a ja z mamą z tobołkami czekałyśmy sobie 5 godzin przy samochodzie aż Żelek raczył przyjść :lol: I jeszcze jedną rzecz opowiem. Żelek bardzo lubi patrzeć jak się nalewa woda do wanny. No i kiedyś tak sobie patrzył po czym jak już wanna była pełna.... wskoczył do niej 8O ale chyba uznał, że woda za gorąca :wink: , bo natychmiast go odrzuciło i wylądował prosto na moim suchym, czyściutkim ręczniku :?

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 18, 2004 16:50

:lol:
dałabyś|mi|troche|zdjec|Żelka?sorki|ze|tak|pisze|ale|mi|sie|cos|stalo|ze|spacja

Pinky

 
Posty: 668
Od: Pt gru 05, 2003 19:32
Lokalizacja: Krk

Post » Nie sty 18, 2004 17:38

Zdjęcia Żelka są w wątku o moich kotach. Jak odzyskam aparat (pożyczyłam kuzynce), to zrobię diabełkowi sesję zdjęciową specjalnie dla Ciebie :)

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 18, 2004 18:47

o|dzieki|a|moze|powiesz|mi|jak|dokladnie|nazywa|sie (o juz spacja dziala) ten watek

Pinky

 
Posty: 668
Od: Pt gru 05, 2003 19:32
Lokalizacja: Krk

Post » Nie sty 18, 2004 21:53

Mróweczek jest wyjątkowym szkodnikiem i spryciarzem. Na koncie ma :
    kilka rozwalonych doniczek z kwiatami,
    kilka wazoników potłuczonych w drobny mak,
    potłuczonego aniołka (udało się poskładać mu nogę - aniolkowi :-) ,
    przegryziony kabelek od ładowarki ( komórka mojej mamy),
    liczne potłuczone bombki,
    jedna bombka schowana głęboko pod łóżko,
    wymamłane dokładnie drzwiczki od wiklinowego transportera (teraz nadaje się on tylko do zabawy),
    więcej grzechów nie pamiętam :lol: .
    Najlepsze jest to, że on jest przy tym takim słodziakiem, że cały dom go kocha - najbardziej mama, która miała najwięcej obiekcji. Cóż to kocie ją wybrało i miłość kwitnie :lol:
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Nie sty 18, 2004 22:33 Re: Co spsociły wasze koty?

Pinky pisze:Piszmy tu największe i najstraszniejsze psoty naszych kotów. Może ja zacznę
Nie trzeba było zaczynać. Taki wątek istnieje już od pewnego czasu: "Co na listę strat wpisać musiałam" A ostatni w nim wpis jest zaledwie 2 dni wcześniejszy od pierwszego w twoim wątku.

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57370
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie sty 18, 2004 22:36

mhm
w takim razie dam wam smieszne zdjecie troche sa zle kolory, ale trudno
http://miau.pl/upload/bigkot.jpg

Pinky

 
Posty: 668
Od: Pt gru 05, 2003 19:32
Lokalizacja: Krk

Post » Pon sty 19, 2004 4:10

Pinky pisze:dam wam smieszne zdjecie
Po pierwsze - nie śmieszne. Po drugie - nic nowego, chodzi w sieci od dawna.

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57370
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pon sty 19, 2004 4:44

Ktos ma/miau zly dzien :roll:
(albo nie lubi Pinky)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2004 8:25

8O Co się stało temu kotu ?! On tak sam od siebie, czy to wynik jakiegoś eksperymentu genetycznego? To nawet Żelek nie jest taki wielki :wink:

Bengala, nie złość się :lol: Żelek pozdrawia Twoją kicię, która zdaje się tak jak on ma syjamskich przodków :)

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 19, 2004 10:02

Bengala, odpuść sobie. Co cię ugryzło? Przecież fotka to ewidentny fotomontaż. Napij się Nerwosolu. :roll: A o wątku to skąd miała wiedzieć? Tego jest tu tyle, że nawet wyszukiwarka nie pomaga.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon sty 19, 2004 11:17

Przez 11 lat straciłam:
- obicie z foteli i kanapy
- wszystkie wazony i wazoniki (teraz powoli odkupuję, ale mimo wszystko niezmiennie stan wazonów w mieszkaniu wynosi 2, niezależnie od tego, ile dokupię)
- połowę kwiatków doniczkowych (leci średnio 1 na tydzień a ja tylko podmieniam)
- raz karnisz z zasłonami (Buc ważył już dobre 7 kg kiedy postanowił powalczyć z firanką przy samych klamerkach)
- panele koło drzwi w przedpokoju - są przecież takie dobre do ostrzenia pazurków (a kilka drapaczek leży w różnych kątach mieszkania)
- kiedyś Buc załatwił swoją nagłą potrzebę (czyt. koopę na rzadko) na książkę - pozycja nie nadawała się potem do wzięcia w rękę
- kotka na chwilowych gościnnych występach wyżarła mi rybki z akwarium
- o podlanych przez Buca meblach, kaloryferach nawet nie warto wspominać

... i wiele innych rzeczy, które są jednak drobnymi sprawkami, i przy tej całej radości, jaką mi dają koty+pies+trchórzofretka (wceśniej świnka morska) szybko o nich zapominam...

mONA

 
Posty: 197
Od: Pon wrz 29, 2003 11:40
Lokalizacja: Bielawa

Post » Pon sty 19, 2004 22:02

Jejku już się tu odezwać boję!
PRZEPRASZAM
chociaż i tak nie wiem co zrobiłam, że się na mnie złościcie :cry:

Pinky

 
Posty: 668
Od: Pt gru 05, 2003 19:32
Lokalizacja: Krk

Post » Pon sty 19, 2004 22:13

Ja OSTATNIO stracilam karnisze dwa plus baaaardzo wybiegane panele, ktore trzebia zmienic na wiosne :roll: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 79 gości