POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY vol.3

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt mar 13, 2009 21:45

straszne to co z Miśkiem się stało :( pani która adoptowała Tosię podpisała umowę mamy jej adres poza tym Sabiny znajoma bardzo dobrze zna panią Jole która adoptowała Tosię ......zobaczymy co mi odpisze na maila którego dziś wysłałam .....mam nadzieję że w tym przypadku będzie wszystko ok nie tak jak było z Miśkiem i Gonią .....
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 13, 2009 21:49

Czy ktoś z Was ma taką dużą klatkę wystawową? Nasza działaczka z Źukowa ma z karmicielkami 8 kotem do wysterylizowania i potrzebuje klatki łapki oraz kojca/klatki, w której mogłaby przetrzymać kotki po zabiegu, aby się nie rozchodziły po domu. O ile klatkę-łapkę mamy i możemy pożyczyć, to nie mam pojęcia skąd wziąć klatkę wystawową lub jakiś kojec? Ktoś ma jakieś pomysły?

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 13, 2009 22:04

Ja mam klatkę po świnkach morskich.
Duża jest , 4 koty wejdą(i nic więcej) Jest idealna na 2 nieduże koty max .
Tylko klatka jest we Władziowie.
Nie wiem kiedy mogłabym ją dostarczyć,chyba że ktoś się ze mną samochodem przejedzie do Władysławowa?

Umówiłam się do dr Pikla na poniedziałek na konsultację okulistyczną , która zadecyduje o tym czy oczko da się uratować czy wycinamy i zaszywamy(bo ono się co jakiś czas paprze, leczymy i znowu po 2-3 tygodniach papranina).
Wizyta wiele wyjaśni, jeżeli da się ratować to oczko , to operacja będzie kosztowna...
W poniedziałek więcej powiem.


SOBOTA - aktualna? Na 14.00??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt mar 13, 2009 22:06

http://www.allegro.pl/item539665205_sup ... 00_cm.html

Klatka jest prawie taka jak na zdjęciu- moja ma brązowe dno i nie ma wejścia z boku.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt mar 13, 2009 22:12

Dzięki seja :) ZApytam się czy mogłaby z Władka taką odebrać.

Co do spotkania, to Sabina poprosiła, abym napisała, że przekładamy za tydzień. Aby więcej osób mogło. Ja już będę po finalnych ustaleniach z Fudacją Viva! (jutro napiszę co zostało uzgodnione wstępnie :) ) i wtedy spotkanie będzie konieczne.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 13, 2009 22:18

:) tylko , że przy ewentualnym odbiorze muszę być ja, bo mama mieszka we Władku razem z 2 kotami,a one raczej do piwnicy nie wpuszczą nikogo , bo nie wychodzą :) dodatkowo mamuś po 7.00 wyjeżdża do pracy do szpitala w Wejcherowie i wraca...z tym to różnie, ale bankowo jest w domu dopiero po 20.00.
Plus jeszcze z nią o tej klatce nie rozmawiałam, jutro będę miała okazję, bo teraz to już pewnie śpi.
Nie wiem czy będzie jej się chciało, bo ona nie bywa zadowolona jak jej naraję jakieś "zadanka"...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt mar 13, 2009 22:30

soso pisze:
solaris pisze:
kinga-kinia pisze:och jak ja nie lubię czarnych scenariuszy .....nie możemy od razu posądzać panią że wziąła Tosię by ją rozmnażać .....


To poczytaj http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70803&highlight=

straszne :cry: az się wierzyć nie chce :evil:



Przeczytałam wątek.
Kobita teraz na dogo funkcjonuje jako "iberia"...Ma chodowlę yorków...Jeździ na wystawy,są tam zresztą jej zdjęcia...


Osobiście w odniesieniu do wątku o goni, to jeżeli dostałabym kota nerkowego...nie wiem czy wogóle bym takiego chciała wziąć, bo bym się bała, a jakbym dostała kota i po tygodniu by się okazało , że nerkowy, to myślę , że jakoś byśmy sobie poradzili, nauczyłabym się robić kroplówki...moja wet pewnie by mi wszystko objaśniła...jak się chce pomagać , to ma się chęci...dla chcącego nic trudnego...
Szkoda kota , bo mógł żyć...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt mar 13, 2009 22:47

to jest Gonia ? na dogo jako iberia ?
Obrazek
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 13, 2009 23:14

Dostałam odpowiedź na temat Tosi :

Witam,
Załączam tak jak obiecałam kolejne zdjęcia. Proszę mi wierzyć - jak
objawy
rui będą nie do zniesienia Tosia trafi na stół operacyjny celem
sterylizacji, zapłacenie za zabieg nie jest dla mnie problemem i pojadę z
nią do najlepszego weta, ale ona jest jeszcze niecałkowicie zasymilawana
z
naszą rodziną, w dalszym ciągu jest niepewna swojej sytuacji, stresuje ją
smarowanie maścią ( pogryzła mężą przy tym zabieg), boi się typowych
odgłosów w mieszkaniu, psa szczekającego na klatce schodowej, odkurzacza,
chowa się gdy ktoś z nas wkłada rękawiczki, ucieka na widok worka na
śmiecie - zdaje się, że jej w cudzysłowie poprzedni pan dał jej się
nieźle
we znaki.Nie chcę jej zadawać niepotrzebnego bólu i stresu jeszcze zanim
nabierze do nas pełnego zaufania.
Serdecznie pozdrawiam
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 13, 2009 23:18

Powiedz Pani, że po sterylizacji kotki z reguły stają się milsze, spokojniejsze. I że jest duża szansa, że będzie się szybciej oswajać. Przynajmniej to wynika z moich doświadczeń.
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Pt mar 13, 2009 23:18

Najprawdopodobniej to ona.
Na wątku były linki do dogo i wątków w których ona się tam pojawiała jako niunia, tylko , że zmieniła nick na iberię,a jej posty jako niunia zmieniły autora na iberię...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt mar 13, 2009 23:29

To nie jest Gonia.
Gonia jest o wiele młodsza, widziałam ją.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt mar 13, 2009 23:43

seja pisze:To zapytać weta pozostaje...

Kica powinna być już daaaawno wysterylizowana.
Jest już tam miesiąc .
Grzyb jest utrudnieniem, bo ona po sterylce będzie dostawać antybiotyk...i grzyb się rozpanoszy...
Jakiegoś wzmacniacza odporności powinna dostawać.
Może i ją zaszczepić na grzyba i wtedy sterylka...

Chociaż wg mnie to powinna być wysterylizowana w dniu w którym tam trafiła...wtedy była względnie "zdrowa" .

Miałam złe przeczucia i dalej mam.
Nim się obejrzymy i bądą kociaki na wiosnę " mix norweski" albo norweski...


a ja bym tak nie histeryzowała. pani jest koleżanką mojej sąsiadki i nie chciała tylko tośki. dzwoniła o różne koty z PKDT, a załapała się na nią właśnie.
była przeszkolona przeze mnie i kingę. ale widocznie nie widzi potrzeby sterylizacji, pomimo, ze umowę podpisała. chyba skoro kotce jest u tej pani dobrze, to było by małym nietaktem kotkę zabierać od tych ludzi? mam nadzieję, ze ludzie w koncu stwierdza że ruja jest okropna. ja swojej myszki nie chciałam wysterylizowac przez 5 lat i żadnym reproduktorem nie byłam. nie wróżmy tak czarno!!!!!!!moja mycha wysterylizowana jest od niedawna. uważałam długo że sterylka to ból i cierpienie dla kota. ta pani z tego, co zrozumiałam kiedyś w rozmowie tez boi się, żeby kotki nie skrzywdzić.
tośki nie wysterylizowałyśmy, bo nie mamy zawsze kasy na koncie. a pani powiedziała, ze jak przyjdzie czas- to to zrobi i że mamy nie wydawać naszej i tak małej kasy.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 13, 2009 23:49

makrejsza pisze:Powiedz Pani, że po sterylizacji kotki z reguły stają się milsze, spokojniejsze. I że jest duża szansa, że będzie się szybciej oswajać. Przynajmniej to wynika z moich doświadczeń.


:!:

całkowicie się zgadzam, a biorąc pod uwagę cytowane maile, pani się wykręca;
i nie znam weta, który mówiłby, że sterylizacja jest koniczna tylko jako zabezpieczenie przed ciążą u kotek wychodzących :roll: (jest coś takiego jak ropo - macicze jeszcze),
no i zwróćcie co pisze biamila !!!
ja bym porządnie sprawdziła sytuację...

czytałam watek goni vel niuni :evil:
ciarki mi przeszły jak pani od norwega powołała się na tego samego weta
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 13, 2009 23:53

sabina skaza pisze:
seja pisze:To zapytać weta pozostaje...

Kica powinna być już daaaawno wysterylizowana.
Jest już tam miesiąc .
Grzyb jest utrudnieniem, bo ona po sterylce będzie dostawać antybiotyk...i grzyb się rozpanoszy...
Jakiegoś wzmacniacza odporności powinna dostawać.
Może i ją zaszczepić na grzyba i wtedy sterylka...

Chociaż wg mnie to powinna być wysterylizowana w dniu w którym tam trafiła...wtedy była względnie "zdrowa" .

Miałam złe przeczucia i dalej mam.
Nim się obejrzymy i bądą kociaki na wiosnę " mix norweski" albo norweski...


a ja bym tak nie histeryzowała. pani jest koleżanką mojej sąsiadki i nie chciała tylko tośki. dzwoniła o różne koty z PKDT, a załapała się na nią właśnie.
była przeszkolona przeze mnie i kingę. ale widocznie nie widzi potrzeby sterylizacji, pomimo, ze umowę podpisała. chyba skoro kotce jest u tej pani dobrze, to było by małym nietaktem kotkę zabierać od tych ludzi? mam nadzieję, ze ludzie w koncu stwierdza że ruja jest okropna. ja swojej myszki nie chciałam wysterylizowac przez 5 lat i żadnym reproduktorem nie byłam. nie wróżmy tak czarno!!!!!!!moja mycha wysterylizowana jest od niedawna. uważałam długo że sterylka to ból i cierpienie dla kota. ta pani z tego, co zrozumiałam kiedyś w rozmowie tez boi się, żeby kotki nie skrzywdzić.
tośki nie wysterylizowałyśmy, bo nie mamy zawsze kasy na koncie. a pani powiedziała, ze jak przyjdzie czas- to to zrobi i że mamy nie wydawać naszej i tak małej kasy.


Sabina to może pogadaj z panią i namów/zmuś ją do szybkiej sterylki, to w niczym nie zaszkodzi...a wszystko przynajmniej będzie pod kontrolą
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości