Rudy,piękny Teksas w swoim domu.Nie żyje !

[dzidzia]

Piękny rudasek- grubasek

[ewar]

Tutaj z Rudkiem,ale chłopcy chyba się nie zaprzyjaźnią.I dwa zdjęcia Rudka,kota,który bardzo kochał,ale straciła przyjaciela.Nigdy nie doszedł do siebie.

[ewar]

Tak,Dzidzia,kot jest przecudny.Trochę jeszcze za gruby,ale za to taki misio.Nie mogłam zrobić innych zdjęć,bo nie chciał ruszyć się z fotela.Ożywił się nieco,jak zobaczył wołowinkę i .... usiadł.Tyle aktywności przejawił podczas mojej wizyty.

[oliva]

Teksas wygląda cudnie, taka ruda kula do kochania
Pobyt w DT ewidentnie mu słuzy

[ewar]

Zdecydowanie tak.To będzie kot-marzenie.Piękny,mądry i dobry.

[ewar]

Oliva,chciałabym wiedzieć,czy zdecydujecie się na Teksasa.On mi bardzo przypomina mojego Edzia,tu jest jego wątek.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... ight=edzio
Trochę to długie,ale z rozmów z DT wynika,że to podobny kot.Przypomnę,że jest w domu w W-wie i jest strasznym miziakiem.Nic wcześniej na to nie wskazywało.Teksas jest moim zdaniem gotowy do adopcji.Naprawdę piszę jak najdokładniej.

[oliva]

Probuje sie skontaktowac przez pw ale cos mi nie wychodzi
Jestesmy gotowi
Czekamy na info.
Pozdr.

[ewar]

To teraz ja czekam na telefon.

[ewar]

Rozmawiałam,wygląda na to,że Teksas będzie miał dom.Podpiszemy umowę adopcyjną oczywiście.Z wizytą przedadopcyjną może być problem,bo to domek pod Warszawą.Może coś się jednak uda załatwić.Domek może nie bardzo doświadczony,ale odpowiedzialny,otwarty na sugestie.W domu miła,kilkuletnia dziewczynka,która chce mieć kociego przyjaciela.Teraz poszukam transportu,to może chwilę potrwać,ale w tym czasie domek będzie mógł się przygotować.

[mirabella]

Ewar, Ty to masz rękę do adopcji Bardzo się cieszę

dziewczyn z Warszawy dużo, może któraś się zgodzi zwizytowac? tak dla formalności, bo domek na pewno super!

[ewar]

A dziękuję.Nic bym nie zrobiła bez forum,to dziewczyny robią ogłoszenia,bo ja noga jestem.Podziękowania należą się Pani Irenie,u której Teksas ma wspaniały domek tymczasowy.Pani Ireno,wiem,że Pani czyta.Naprawdę wielkie,wielkie dzięki.

[ewar]

I jeszcze taka uwaga.My naprawdę mamy tutaj cudowne koty.Nie długowłose i błękitnookie,prawie rasowce.Nie,w wiekszości zwykłe dachowce,buraski i krówki,ale bardzo kochane,miziaste,czyściutkie,prokocie i proludzkie.Najdziwniejsze jest to,że tak szybko się przystosowują.Nie trzeba ich wyciągać zza szafy,po prostu wchodzą do mieszkania i już.Są u siebie.Nie fajne to?

[ewar]

No to jesteśmy "po słowie".Teksas zamieszka w domu pod Warszawą.To mądry kotek i mam nadzieję,że szybko zrozumie,że to jego dom,że jest kochany i bezpieczny.To dorosły kot po przejściach,a nie ufny kociak,musi mieć trochę czasu,aby odkryć przyjemność w zabawach myszką,czy piłeczką,czy rozkosze bycia na kolanach i drapania za uszkiem.

[ewar]

Właśnie dostałam SMS-a,że zostały zrobione kocie zakupy,domek już gotowy na przyjazd Teksasa.
Teksio był w piątek u weta,dostał advocata na świerzb,to świństwo długo się leczy.Dowiedziałam się,że został zaniesiony do lecznicy...na rekach.Swoją drogą,Pani Irena jest odważna.Zna jednak na tyle Teksasa,że się nie bała.On kocha być noszony na rękach.Siedział spokojnie,nie wyrywał się.

[dzidzia]

Cudnie, cudnie