galla pisze:A tak się zastanawiam - czy Gucio miał jakiś silny stres tuż przed tym, zanim go tak ścięło koszmarnie?
Przyznam, że w dalszym ciągu jestem zszokowana tym hematokrytem. 5%!.
no własnie nie... żadnych znaczących wydarzeń. Gucio to w zasadzie taki bezstresowy chłopak. Chętny do zabawy i nowych znajomości. Luzak.
galla pisze:Tak sobie myślę, że jeśli to hemobartonella, to może się zdarzyć, że może jeszcze rozwalić krew, zanim antybiotyk zadziała. W takiej sytuacji ja bym toczyła krew jeszcze raz. Mam nadzieje, że do tego nie dojdzie - po prostu wymyślam najgorszy scenariusz.
jutro się dowiem, jakie wyniki (dziś nie mogłam się dodzwonić do lecznicy - nikt nie odbierał, a potem dr już wyszła).