Dziękujemy za wszystkie komplementy!

Tikruś na pewno rumieni się pod futerkiem

Kiri, jak to z przybłąkańcami bywa na 100% wieku określić się nie da, ale pan dr. powiedział że jest gdzieć między 1 a 2 rokiem życia

Czyli młodzieniaszek z niego

Tikruś dziś po raz pierwszy bawił się z psem! Do tej pory obserwowali się ostrożnie i chodzili dookoła siebie na sztywnych łapkach, ale dziś dobrych kilkanaście minut ganiali się po mieszkaniu

Nie jest to jeszcze przyjaźń, ale na pewno dobra znajomość. Tikruś szybko się zadomawia i nie ma oporów przed leżeniem brzuszkiem do góry, nawet w obecności psa

Wczoraj przeżył też kąpiel... jest teraz o wiele bielszy. Obyło się bez ofiar w ludziach i kotach, choć zsusiał się biedak ze strachu. Ale poza tym był bardzo spokojny, choć raz uciekł z wanny. Gdy ktoś jest w domu kotek biega swobodnie po mieszkaniu, ale na noce i czas naszej nieobecności w domu dostał na własność pokoik

Wcześniej była to prasowalnia i nie ma tam nic oprócz dużej, wbudowanej w ścianę bieliźniarki, więc idealnie zmieściła się kuweta, miski i inne kocie gadżety a do tego zostało dużo miejsca do brykania. Kotek bardzo chętnie tam przebywa, może dlatego że wszystko jest urządzone pod niego, łącznie z wyściełaniem parapetu, na którym uwielbia spać oraz siedzieć i obserwować różne smakołyki latające w powietrzu. W oknie jest zamontowana na stałę moskitiera, więc bez obaw mogę je otwierać. Już się przyzywyczaił że to jego miejsce i jak ma ochote na dłuższą drzemkę od razu się tam udaje. Bardzo dobrze rozumie też kiedy szykuję się do wyjścia z domu i jak zanoszę go do pokoju od razu się kładzie i nawet jeśli drzwi są otwarte nie ma ochoty wychodzić

Spróbuję na dniach wrzucić kilka nowych fotek Tikrusia i jego lokum, kiciuś bardzo chętnie pozuje

A tak na marginesie może wyjaśnie skąd imię - Tikru to po fińsku Tygrysek z Kubusia Puchatka.