Wiesiu, o której w przybliżeniu zabieg ? - będę trzymać kciuki. Wszystko będzie dobrze

.
A my za dzień, dwa zdejmujemy szwy posterylkowe i moja kota wreszcie będzie normalnie chodzić - teraz w kubraczku to się skrada na przykurczonych łapkach ( to i tak lepiej w porównaniu z Marudą, która po sterylce poruszała się do tyłu

)
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.