czystosc u kota ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 17, 2004 17:47 czystosc u kota ?

Ja wiem, ze dla niektorych z was to pewnie idiotyczne pytanie :) , ale kiedy z kota robi sie czyscioch? Rysia mam dwa dni, a moze raz umyl sobie uszy i raz lewa talna lape.Tylek ma brudny i mu to nie przeszkadza. Mnie tak i mu go umylam bo ladnie nie pachnial. :(
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2004 17:54

Różnie to bywa. Moja Margola po przeprowadzce do mnie nie myła się prawie miesiąc. Możesz się domyślić jak wyglądała :?
Teraz co chwilę się szoruje.

Tatra

 
Posty: 1011
Od: Wto lut 05, 2002 9:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2004 18:03

bo pewnie Rys teskni odrobine, smutno mu i nie w glowie mu mycie sie i takie tam.Rembrandtowi tez poope myc musialam bo mu sie "zapomnialo"
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Nie sty 18, 2004 1:06

Kitek jako małe kocię był takim brudaskiem, że wstyd mu to teraz przypominać :lol:
Wina leżała ewidentnie po stronie kocicy-pedantki, która dwóch minut nie wytrzymała, tylko zaraz pędem dopadała kociaka i dalejże pracować języczkiem. Wypuściła jednego, zabierała się za pierwszego, a potem wracała do tego pierwszego, dopiero co przecież umytego 8O. Śmialiśmy się, że kota cierpi na narwicę natręctw :lol:

Skutek był taki, że rudy myć się albo nie umiał, albo uważał, że ma od tego służbę :wink: No i służba rzeczywiście działała, całodobowo, bo podogonie myć trzeba było, a Kitek osobiście się brzydził :?
O myciu futerka też nie było mowy - dwa machnięcia językiem po łapie, to było wszystko, na co było go stać. Kto by takie nudne rzeczy robił...Za to wycieranie wszystkich kątów, tarzanie się w świeżym żwirku i inne takie brudzące rzeczy - oj, tak!!! To takie przyjemne i fascynujące.
Nie było wyjścia - kiedy futerko przestało być złociste i, co tu kryć, waniało troszkę, z pewnymi oporami wykąpaliśmy kotka w kocim szamponie... Kilka razy... :twisted:

Z wiekiem minęło mu to, jak ręką odjął. Kotek czysty i pachnący bez interwencji ze strony dwunożnych. Natręctwo matki mu się wyraźnie udzieliło, bo myje się nawet przez sen 8O :lol:

Głowa do góry - koty to czyste stworzonka. Twój koteczek też do tego dorośnie :D

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 3:11

Gdy Pupsi byla mala, tez nie przepadala za myciem ;)
Chodzila z brudna pupka a ja sie zastanawialam, jak ja nauczyc higieny :lol: Probowalam smarowac dupke maselkiem, ale szybko dalam jej spokoj ;)
Teraz Pupsi jest sliczna i pachnaca. (wlasnie sie tlucze z 2 razy od siebie wiekszym Totoro :roll: )

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie sty 18, 2004 14:28

Rysiula jest jeszcze trochę zawstydzona. Przeprowadziła się, pewnie jest jeszcze trochę zawstydzona-bo jak to, u obcych ludzi będąc w gościach toalety się nie robi ;) Niedługo przywyknie do nowego otoczenia i wreszcie zauważy, że z jej własnym futrem jest coś nie tak i jężyczka by należało trochę poużywac. Narazie, jeśli kota jest ufna i pozwoli się czesac to możnaby ją zgrzebełkiem potraktować :)

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 18, 2004 14:49

wlasnie Rembrandta potraktowac probowalam, na probach sie skonczylo.Wydarlam z niego garsc "podsierstka"tylko dlatego, ze spal.obudziwszy sie stwierdzil, ze chce sie z nim bawic.Z czesania nici, rece chowac musialam bo gryzl przeokropnie.Jak wyczesac kota?..nie wiem
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Nie sty 18, 2004 14:55

Hihihi :lol: Bobiś jest u mnie ponad półtora roku i nigdy jeszcze nie udało mi się pomiziać szczotką niczego innego jak grzbiecika ;)

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 18, 2004 15:29

feainne pisze:Jak wyczesac kota?..nie wiem

Tak:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=9350
:D

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie sty 18, 2004 15:47

Czyli jest szansa, ze Dorian tez przestanie podsmiardywac... Oby!

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie sty 18, 2004 15:47

heh, sprobowalabym, rece mialyby wzorek w kratke :lol:
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości