było Kocioowa chora- ile czekać po białaczce na nowego kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2004 21:57

Nie sadze, zeby mial pasc na pluca, chyba ze sie myle. Ale Wam sie narobilo klopotow, jednak nie poddawajcie sie, trzymam kciuki :!:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt sty 16, 2004 22:01

Biedna Kocinka :cry:
Trzymam mocno kciuki!

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 16, 2004 22:14

Boze :-(
Ale koty z bialaczka daje sie podniesc, poprawic troche.
I co z tym biednym tyleczkiem? Maja jakis plan pomocy?
Trzymam kciuki, zeby sie udalo jej pomoc. I przesylam delikatne poglaskanie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt sty 16, 2004 22:34

Eh, biedny skarbek :cry:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt sty 16, 2004 22:41

:cry: :cry:
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Sob sty 17, 2004 8:15

Kotula już w ogóle nie czuje nóg. Wczoraj jak przyjechaliśmy i chciała wyjść z transportowego pudełka, zdałąlą tylko porzucać głową na różne strony, łapki jej już wcale nie słuchają. Nie chce jeść... Wczoraj też nie jadła ale dostała kroplówkę. Co do łapek, to dostaje lek, który zwiększa przewodnictwo nerwowe. Ale po wczorajszym zastrzyku nie widać poprawy... Chcemy dać jej serię tego leku, może coś pomoże. Całe nieszczęście w tym, że mamy dwie poważne sprawy- i niedowład i białaczkę. Chociaż któryś wet z LUblina twierdził, że takie pęknięcie jakie zobaczył na rentgenie nie powinno mieć takich skutków... Stawiał na sprawy mózgowe. Że może ta białaczka już od dawna była, tylko siedziała ciiicho :evil: i szkodziła, gdzie tylko mogła, nawet w łepetynce. To całkiem możliwe... wczoraj wet nas pytał czy kotula często miauczy bezgłośnie. I jak tak przypomnę sobie to faktycznie, miauczała tak jakby jej się nie chciało miauczeć. Pdobno to jest objaw białaczki? Nigdzie o tym nie czytałam:-( Myślałam że ona tak ma, nie lubi gadać... Śluzówki ma różowe jeszcze, sama ta białaczka nie byłaby taka straszna, może by się tak Kitula nie poddała...Jedno mogę powiedzieć- znaleźliśmy dobrego weta. A nawet dwóch:-) Tylko trochę późno. Idę ją pomiziać, tyle mogę jeszcze zrobić.

mrouh

 
Posty: 24
Od: Sob lut 01, 2003 20:46
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post » Sob sty 17, 2004 9:12

Skoro macie dwoch dobrych wetow to jest szansa.
I zeby sie spelnila.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sty 17, 2004 16:37

Kociulki już nie ma :cry: ... Tata i córka, a także wet z Lublina uznali, że nie da się już nic zrobić. Poza sztucznym przedłużaniem życia... Nie ruszała już nawet łepetynką :cry: :cry: :cry: Jest mi tak przykro, że nic nie mogliśmy zrobić...:( Mam nadzieję, że hasa teraz na wszystkich czterech łapkach z podniesionym ogonem...

mrouh

 
Posty: 24
Od: Sob lut 01, 2003 20:46
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post » Sob sty 17, 2004 16:42

Bardzo mi przykro :cry:
Nie cierpi już biedulka

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 17, 2004 16:48

Strasznie przykro, smutno, że wogóle chora była :cry: Teraz nie cierpi ale smutek jest okropny. Tulimy mocno :cry:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Sob sty 17, 2004 16:56

tak mi przykro :placz:

bądźcie dzielni, Mała już nie cierpi, a Wy zrobiliście wszystko co się dało, aby ją uratować

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 17, 2004 17:01

Smutno mi :(

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob sty 17, 2004 17:09

:cry:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob sty 17, 2004 17:49

:placz:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 17, 2004 18:04

Dziękuję Wam za wszystkie rady i wsparcie. Nie wyobrażam sobie już życia bez kota, ale najpierw muszę odżałować Kiciulę. No i mieszkanie musi się "odbiałaczkować" :evil: . Będę podziwiać Wasze Ogoniaste i uczyć się od Was. Dziękuję.

mrouh

 
Posty: 24
Od: Sob lut 01, 2003 20:46
Lokalizacja: Tarnobrzeg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 69 gości