Popieram to co napisala Koszmaria. Na pal go nie wbijemy, wloczyc konmi nikt nie bedzie, szkoda koni.
Niska szkodliwosc spoleczna, to jedyne co bedziemy mogly uslyszec.
Takie prawo i realia.
Wszystkich tu szlag trafil, sama bym mu nogi z tylka wyrwala i kazala przez rok co weekend gnoj ze stajni wynosic.
Ale badzmy realistkami.
I nie krzyczmy juz tak.I tak jestem zaskoczona, ze odwazyl sie tu przyjsc i ze cokolwiek probowal proponowac.
Moze nie jest zły, tylko po prostu glupi. Istnieje szansa, ze tego wiecej nie zrobi. Mala, ale zawsze jest.
Czas chyba raczej na konstruktywne propozycje czego chcemy w zamian za to co zrobil.
Kasy jako Miau bym nie przyjmowala. Ale jesli zechce wplacic na konto jakiegos potrzebujacego zwierzaka stad, to prosze bardzo.Wolna wola.
Rodzice nic mu nie zrobia, moze go zdrowo opieprza, moze dostanie jakis szlaban. Wszystko.
Najbardziej bolesne wydaje mi sie byc dla niego zablokowanie konta na allegro.
Tak wiec mowie, konstruktywne propozycje. Cos co moze zrobic raz, a dobrze.
Sprawco calego zamieszania, domyslam sie, ze sledzisz ten watek. Moze jestem naiwna, ale mam nadzieje, ze dotarlo do ciebie, ze twoj postepek odebral mozliwosc pomocy naprawde potrzebujacym. Zobacz na tej stronie, ten kot wpadl we wnyki i obecnie ludzie z dogomanii i miau probuja go ratowac.
http://www.dogomania.pl/forum/f486/kotk ... in-132418/
Numer jaki wywinales utrudnia zbiorke pieniedzy na naprawde potrzebujace zwierzeta. Osobiscie wierze, ze zrozumiales. Mam nadzieje..
Ale ze swojej strony obiecuje, ze bede czujnie przegladac Allegro.