agiis-s
ta Mrusia to po prostu czort straszny. Jak ja porzucono, naprawdę była malutka, to było w październiku tak pod koniec, kotka jakieś 3-4 dni błąkała się po działkach i bardzo płakała. Nieliczni ludzie którzy ja wtedy widzieli raczej ignorowali małego kotka, była głodna i zmarznięta.
Rodzice wpuścili ją do swojego domku, nakarmili - była miluśka, kotom moich rodziców niemal kłaniała się w pas, ustepowała drogi, nie pchała się do misek, całym swoim zachowaniem mówiła " zostawcie mnie tylko tutaj a zobaczycie, będę cichutka i pokorniutka jak muszka". No i podlizywała się na potęgę mojemu ojcu - no bo moja mama to by przygarnęła bez gadania każdego kota. Nie wiem skąd ta mała wiedziała że musi omotać mojego ojca i że najpokorniej musi zachowywać się wobec Ryjka / I-szy kocur w domu/.
Teraz jest przewrotną, ufną, psotną diabliczką, kotkiem radosnym bardzo, mój ojciec jest jedynym stworzeniem które cieszy się jej respektem, koty sa przez nią terroryzowane, Mrusia rządzi niepodzielnie!
Mamy nadzieje że sie teraz nieco ustatkuje, we wtorek miała zdjęte szwy po sterylce.

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)
MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!