POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY vol.3

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie mar 08, 2009 22:35

oto kocurek który dziś do mnie trafił
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 08, 2009 22:40

kochani ustalmy, że jeżeli ktoś umieszcza u nas kota w dt- musi pokryć koszty jego chociażby pierwszej wizyty u weta i karmy

dzisiaj kinga przyjęła pod swój dach kociaka- whiskaska. nie pomyślała, żeby pana poprosić o wsparcie. a ja mu wczoraj wyraźnie klepałam że trzeba pokryc koszt weterynarza i zakupić jedzenie!!!!!!!!! pan oczywiście "zapominał" o tym wszystkim i zostawił kotu myszkę i puszke whiskasa.
po pierwsze- kot był u niego na ganku tylko ze dwa dni i mieszkał na podwórku- skąd pan miał myszke?
po drugie- kot w pełni kuwetkujący i zadbany....śmierdzący papierochami- nie sądzę, że kot na ganku była narazony na smród nikotyny.
pojawia sie smutna myśl- czy kot nie był przypadkiem niechcianym podrzutkiem?

KOCHANI NIE MOŻEMY FINANSOWAĆ KOTÓW KTÓRE SA NAM "ODSTEPOWANE"- OSOBA KTÓRA TAKIEGO ZNAJDUJE I PRZEKAZUJE NAM-MA PEŁEN OBOWIĄZEK POKRYĆ JEGO KOSZTY W DT :!:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie mar 08, 2009 22:47

m&j pisze:Ja natomiast się dziś wkurzyłam, teściowa mi powiedziała, że jacyś ludzie rozwieszali ogłoszenia po osiedlu, że oddadzą 7 letniego kota, cały biały, jedno oko niebieskie drugie zielone. Wieszając ogłoszenia mieli łzy w oczach bo oddają z powodu tego, że dziecko zaczęło raczkować i kotek je zaczepia... Mam nadzieje, że Ci ludzie więcej dzieci mieli nie będą bo co jeśli to co teraz raczkuje urośnie i będzie zaczepiać to mniejsze, też wywieszą ogłoszenia... szkoda słów...


MONIKA A JA UWAŻAM, ŻE OCENIASZ LUDZI ZBYT POCHOPNIE. a może kot zaczepia dziecko- i je drapie pazurami? koty to kochane zwierzęta, ale nie mozna narażać ludzkich dzieci na ich wybryki. nie możesz piętnować wszystkich ludzi, którzy chcą oddać kota w dobre ręce- przecież go nie wyrzucili na podwórko a ni nie oddali do azylu. już niedługo urodzisz swoje własne dziecko i mam nadzieję, że twoje koty nie będą dziecka atakowały. twój fado przecież tobie zrobił bliznę na twarzy. czy nie oddałabyś kota, gdyby tak mocno podrapał twoje dziecko? ja nie miałabym watpliwości czyje zdrowie jest dla mnie wazniejsze i pomimo wielkiej miłości do moich kocurów starałbym sie nie narażać życia dzieci. nie każdy ma możliwośc w domu izolacji. ludzie mieszkają w klitkach, róznie bywa.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie mar 08, 2009 23:03

sabina skaza pisze:[b]
dzisiaj kinga przyjęła pod swój dach kociaka- whiskaska. nie pomyślała, żeby pana poprosić o wsparcie.


Sabina mogłaś mi coś wczoraj albo dziś powiedzieć że cokolwiek ustalałaś z tym facetem.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 08, 2009 23:03

Kinga, dobrze że kocurek zdrowy.
Ale masz fajny test na zdrowie , kondycja kota mierzona ilością zdartej tapety.
Nie przejmuj się tapetą, na pociechę pomyśl że inni mają ten sam problem.
U mnie tapeta w podobnym stanie.

PS
Chciałem wpaść do Bulwy, ale niestety pod koniec dyżuru wyskoczyła awaria i zamiast o 19.00 wyszłem z pracy po 21
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6691
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon mar 09, 2009 0:22

sabina skaza pisze:ja mam ten sam problem z nowym psem szczunem, w domu unosi się sam zapach amoniaku, i co chwilę znajduje kupę :( z uwagi na mój zaostrzony węch...po prostu męczę się strasznie, bo na pawia mi się ciagle zbiera. pis przeuroczy- ale takie sikanie to okropny problem. współczuję wszystkim kocim mamom mającym takiego sikuna w domu, tym bardziej że mocz kota to podobno straszna masakra. ?

Wtrącę się odnośnie sikania psa. Moja suczka sikała i robiła gorsze rzeczy strasznie długo w domu, wracała z dworu i załatwiała się na podłogę.
Dostałam radę , by kiedy zobaczę co się dzieje, natychmiast zaszeleścić jej gazetą nad uchem, głośno. Pomogło bardzo szybko, a już traciłam nadzieję powoli.

A Wasze kotki rewelacja :)

Badb

 
Posty: 30
Od: Pon mar 02, 2009 20:25

Post » Pon mar 09, 2009 7:04

sabina skaza pisze:
m&j pisze:Ja natomiast się dziś wkurzyłam, teściowa mi powiedziała, że jacyś ludzie rozwieszali ogłoszenia po osiedlu, że oddadzą 7 letniego kota, cały biały, jedno oko niebieskie drugie zielone. Wieszając ogłoszenia mieli łzy w oczach bo oddają z powodu tego, że dziecko zaczęło raczkować i kotek je zaczepia... Mam nadzieje, że Ci ludzie więcej dzieci mieli nie będą bo co jeśli to co teraz raczkuje urośnie i będzie zaczepiać to mniejsze, też wywieszą ogłoszenia... szkoda słów...


MONIKA A JA UWAŻAM, ŻE OCENIASZ LUDZI ZBYT POCHOPNIE. a może kot zaczepia dziecko- i je drapie pazurami? koty to kochane zwierzęta, ale nie mozna narażać ludzkich dzieci na ich wybryki. nie możesz piętnować wszystkich ludzi, którzy chcą oddać kota w dobre ręce- przecież go nie wyrzucili na podwórko a ni nie oddali do azylu. już niedługo urodzisz swoje własne dziecko i mam nadzieję, że twoje koty nie będą dziecka atakowały. twój fado przecież tobie zrobił bliznę na twarzy. czy nie oddałabyś kota, gdyby tak mocno podrapał twoje dziecko? ja nie miałabym watpliwości czyje zdrowie jest dla mnie wazniejsze i pomimo wielkiej miłości do moich kocurów starałbym sie nie narażać życia dzieci. nie każdy ma możliwośc w domu izolacji. ludzie mieszkają w klitkach, róznie bywa.

A ja niestety myślę, że ci ludzie poszli na łatwiznę i nie pofatygowali się do weta kupić syrop na uspokojenie, czy feliwaya do kontaktu...oni po prostu cieszyli się kotem kiedy nie mieli dzieci a teraz ogłaszają, że oddadzą przyjaciela....a to że go nie wyrzucili ... będzie czas, że to zrobią albo oddadzą do schronu (7letni kot....no cud by się stał jakby ktoś mu zaoferował dom), bo nie chce im się postarać, pomyśleć o wyjściu z tej sytuacji....ale może się mylę może oni są tym wyjątkiem co zrobił wszystko????
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon mar 09, 2009 10:01

Ja mam koty od zawsze i moje dziecko tez przecież było malutkie ale ja żadnego kota nie wyrzuciłam .....myślę że ci państwo zbyt pochopnie podejmują decyzję powinni spróbować co się da np tego feliwaya o którym Beata pisze....a może kot potrzebuje towarzystwa może teraz kiedy jest dziecko to właściciele nie okazują mu zainteresowania ?

Whiskasek jest cudny mój TŻ się chyba zakochał całą noc spał kicia z nami przytulając się i mrucząc jak traktor ......mój TŻ się nie przyznaje ale chyba ma małą chętkę by whiskasek u nas został ale nie chcę zapeszać bo mogę się mylić .....TŻ woła na niego junior bo na naszego kocura synek ;) kicia ma apetyt że szok puszek zbytnio nie chce ale za kawałek kiełbaski czy choćby suchego chleba odda wszystko nawet pomidora mi ściągnął z kanapki ;) gdyby nie to ze po stołach chodzi to bym powiedziała kot idealny i w dodatku śliczny i kochany.
Tak się zastanawiam czy dla trikolorki Milusi nie kupić feliwaya bo ona to warczy i atakuje wszystkie zwierzaki....do ludzi kochana do zwierząt zołza.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 09, 2009 10:07

kurcze ale ten feliway do kontaktów jest drogi (93,50)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 09, 2009 10:43

kinga-kinia pisze:
sabina skaza pisze:[b]
dzisiaj kinga przyjęła pod swój dach kociaka- whiskaska. nie pomyślała, żeby pana poprosić o wsparcie.


Sabina mogłaś mi coś wczoraj albo dziś powiedzieć że cokolwiek ustalałaś z tym facetem.


kiniu ty miałas prawo nie pomyslec o tym, a ja nie miałam czasu i głowy żeby ci to przekazac, pan sam powienien wiedziec co ma zrobic po mojej rozmowie z nim.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon mar 09, 2009 10:46

kinga-kinia pisze:..a może kot potrzebuje towarzystwa może teraz kiedy jest dziecko to właściciele nie okazują mu zainteresowania ?

Dzięki forumowej Dalii, w weekend odebrałam od takiej właśnie rodziny przepieknego, puszystego, rodowodowego 4-letniego Norwega. Jest to takie cudo, że aż dech zapiera. Otóź tamci Państwo kupili kotka z hodowli. Był towarzyski, wesoły, kontaktowy. Wszystko było OK, ale 10 miesięcy temu pojawiło się dziecko i "opiekunowie" stracili całkowicie zainteresowanie kotem. Podobno w zabawie podrapał malucha, więc tym bardziej chcieli się go pozbyć. Kocurek się wycofał, stał się nieśmiały, bojaźliwy, chował się po kątach, wyraźnie się bał. Jak po niego przyjechałam, to praktycznie ogon miał podkulony, brzuchem ciągnął po ziemi. Pani trzy razy go próbowała złapać, tak uciekał :( Powiedziała też, że kot miziakiem nie jest, nie wchodzi na ręce i nie pozwala ze sobą robić co chce. Miał w futrze kilka kołtunów.

Zawiozłam kocurka (z ogromnym bólem serca, bo każda część mojego ciała mówiła, że mam go zatrzymać ;) ) do mojej sąsiadki-kociary, dla której takiego koteczka szukałam. Kot wszedł do domu, obwąchał wszystko, postawił ogon pionowo jak antenkę i zaczął się miziać. Cały czas pakuje się na ręce, tuli się, mruczy i grucha, włazi do łóżka. Jest wesoły, pogodny i zadowolony. To zupełnie inny kot niż ten, którego widziałam w poprzednim domu. Wyczuł, że jest kochany :) Dzieci (nastoletnie) chodzą za nim jak cień, a on za nimi - pełna harmonia :)

Więc uważam, że wszystko zależy od zachowania rodziców, bo dziecko nie jest niczemu winne. Jeżeli cały świat nagle kręci się wokół dziecka, a dotychczas kręcił się dookoła kota, to jak zwierzak nie ma być zazdrosnym? Ja też bym była :D To tak jakby nasi TŻ stracili głowę dla innej kobiety ;) Kot widzi konkurencję i musi dostać dwa razy więcej miłości, aby wiedzieć, że jego pozycji NajkochańszejiNajcudowniejszejIstotkiNaCałymŚwiecie nic nie zagraża :)

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 09, 2009 11:01

kinga pisze:
"Ja mam koty od zawsze i moje dziecko tez przecież było malutkie ale ja żadnego kota nie wyrzuciłam .....myślę że ci państwo zbyt pochopnie podejmują decyzję powinni spróbować co się da np tego feliwaya o którym Beata pisze....a może kot potrzebuje towarzystwa może teraz kiedy jest dziecko to właściciele nie okazują mu zainteresowania ?"

jasne, ale nie wiadomo, czy ci państwo są odpowiednio wyedukowani. może mają małe mieszkanko, może kot bardzo inwazyjne bawi się z dzieckiem? wiadomo, że szuka się wszystkich sposobów, ale nie każdy jest takim amatorek-kociarzem jak my. ja po prostu staram się nie oceniać zbyt pochopnie ludzkich decyzji. czasem ludzie po prostu bywają załamani i bezsilni. nie potępiam też tych, którzy szukają innego domu dla pupila, bo są tacy co kota czy psa bez zmrużenia oka wiążą w lesie i zostawiają na pewną śmierć. nie rozumiem po prostu jak kota się personifikuje i jego wielkość stawia się ponad dobro drugiego człowieka, czy dziecka. m&j często pisze tak, że ja mam wrażenie, że ona by prędzej oddała dziecko do adopcji niż oddała kota. po prostu nie rozumiem takiej postawy. ale to każdego sprawa i nie mi to oceniać...
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon mar 09, 2009 11:14

Ci państwo zrobią i tak po swojemu ...masz rację Sabina nie nam ich osądzać aby tylko kot trafił w dobre kochane ręce.....wydaje mi się że kot jest po prostu zazdrosny tak jak przykład który opisała Maja.

a teraz foteczka juniorka ....muszę przyznać że kot chudziutki jest :(
Obrazek
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 09, 2009 11:23

Piękny kociak :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon mar 09, 2009 12:12

Ja po prostu uważam, że zbyt wiele jest tych wszystkich alergii i agresywnych kotów... I faktem jest, ze ludzie jak się pojawia dziecko dostają świra i do tej pory ukochany kotek/piesek staje się zbędnym przedmiotem. Wybaczcie jeśli kogoś uraziłam ale niech mnie piekło pochłonie jeśli się mylę!!
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości