




m&j pisze:Ja natomiast się dziś wkurzyłam, teściowa mi powiedziała, że jacyś ludzie rozwieszali ogłoszenia po osiedlu, że oddadzą 7 letniego kota, cały biały, jedno oko niebieskie drugie zielone. Wieszając ogłoszenia mieli łzy w oczach bo oddają z powodu tego, że dziecko zaczęło raczkować i kotek je zaczepia... Mam nadzieje, że Ci ludzie więcej dzieci mieli nie będą bo co jeśli to co teraz raczkuje urośnie i będzie zaczepiać to mniejsze, też wywieszą ogłoszenia... szkoda słów...


sabina skaza pisze:[b]
dzisiaj kinga przyjęła pod swój dach kociaka- whiskaska. nie pomyślała, żeby pana poprosić o wsparcie.
sabina skaza pisze:ja mam ten sam problem z nowym psem szczunem, w domu unosi się sam zapach amoniaku, i co chwilę znajduje kupęz uwagi na mój zaostrzony węch...po prostu męczę się strasznie, bo na pawia mi się ciagle zbiera. pis przeuroczy- ale takie sikanie to okropny problem. współczuję wszystkim kocim mamom mającym takiego sikuna w domu, tym bardziej że mocz kota to podobno straszna masakra. ?
sabina skaza pisze:m&j pisze:Ja natomiast się dziś wkurzyłam, teściowa mi powiedziała, że jacyś ludzie rozwieszali ogłoszenia po osiedlu, że oddadzą 7 letniego kota, cały biały, jedno oko niebieskie drugie zielone. Wieszając ogłoszenia mieli łzy w oczach bo oddają z powodu tego, że dziecko zaczęło raczkować i kotek je zaczepia... Mam nadzieje, że Ci ludzie więcej dzieci mieli nie będą bo co jeśli to co teraz raczkuje urośnie i będzie zaczepiać to mniejsze, też wywieszą ogłoszenia... szkoda słów...
MONIKA A JA UWAŻAM, ŻE OCENIASZ LUDZI ZBYT POCHOPNIE. a może kot zaczepia dziecko- i je drapie pazurami? koty to kochane zwierzęta, ale nie mozna narażać ludzkich dzieci na ich wybryki. nie możesz piętnować wszystkich ludzi, którzy chcą oddać kota w dobre ręce- przecież go nie wyrzucili na podwórko a ni nie oddali do azylu. już niedługo urodzisz swoje własne dziecko i mam nadzieję, że twoje koty nie będą dziecka atakowały. twój fado przecież tobie zrobił bliznę na twarzy. czy nie oddałabyś kota, gdyby tak mocno podrapał twoje dziecko? ja nie miałabym watpliwości czyje zdrowie jest dla mnie wazniejsze i pomimo wielkiej miłości do moich kocurów starałbym sie nie narażać życia dzieci. nie każdy ma możliwośc w domu izolacji. ludzie mieszkają w klitkach, róznie bywa.
kinga-kinia pisze:sabina skaza pisze:[b]
dzisiaj kinga przyjęła pod swój dach kociaka- whiskaska. nie pomyślała, żeby pana poprosić o wsparcie.
Sabina mogłaś mi coś wczoraj albo dziś powiedzieć że cokolwiek ustalałaś z tym facetem.


kinga-kinia pisze:..a może kot potrzebuje towarzystwa może teraz kiedy jest dziecko to właściciele nie okazują mu zainteresowania ?


Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka i 11 gości