Drombole IV - UJEMNY WYNIK FeLV U PCHEŁKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 08, 2009 15:33

ja też :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 08, 2009 15:35

Pchełka mruczy 1 raz po sterylce!! :1luvu:

:D

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2009 15:37

no w końcu :dance2:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 08, 2009 15:41

Cześć mamuśki.
Od razu wyjaśniam, że pasta witaminowa jest nie tylko na apetyt ale przede wszystkim na uzupełnienie witamin szczegolnie teraz w okresie zimowo-wiosennym kiedy każdy odczuwa w jakimś stopniu ich niedobór.
Klusia, Pchełka i Rudzia są szczupłe bo dużo biegają. Po sterylce u dziewczynek zmieni się gospodarka hormonalna to i tak utyją. Niech jedzą teraz ile chcą same wiedzą ile im potrzeba. Zresztą wszystko wybiegają.
Pelusia ma teraz swoje pięć minut bo to jedyna "pełnowartościowa" kobitka w tym towarzystwie, a więc póki co samica alfa.
A tak poza tym dziewczyny to macie przepiękne koty, ktorych wam zazdroszczę. :lol: :lol: :lol:
Całuski dla wszystkich futerek :love: :love:

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Nie mar 08, 2009 15:47

Pela to juz w ogóle inna dziewczynka np. teraz siedzi sobie w najlepsze na kanapie w salonie, a wcześniej nie chciała mnie puścić do kąpieli i musiałam jeszcze raz i jeszcze raz całować i czochrać to puchate czółko :1luvu:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2009 15:57

najadłam się :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 08, 2009 16:05

a co miałaś? u mnie dopiero się robi i umieram z głodu :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2009 16:18

aha i Efrejo, nie wygłaszaj publicznie takich komplementów pod adresem obcych ogonów, bo Miluś i Bury ogłoszą strajk :twisted:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2009 16:21

pierś z kurczaka podsmażyłam na oleju, dodałam pieczarki, trochę razem podusiłam to, potem śmietanę dodałam i zrobił sie sos :D do tego ziemniaki i buraczki, a teraz pekam :roll: :D a efreja mogłaby trochę pokazać milusia i burego. mogłabym pokazać rysiowi starszych kolegów, podać ich za wzór do naśladowania itp. :D
Ostatnio edytowano Nie mar 08, 2009 16:44 przez agul-la, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 08, 2009 16:40

Bury to kochany, bezproblemowy kot ale Miluś to podła żmija. Trzy ostatnie dni spędziłam upojnie na pilnowaniu ubikacji a ściślej mówiąc kuwety. Otóż pilnie trzeba oddac jego mocz do analizy. Zakupiłam specjalny żwirek do pobierania moczu, wstawiłam w normalną kuwetę z drewnianym żwirkiem tę mniejszą ze zwirkiem specjalnym i czekam(pilnujac jednocześnie aby Bury nie nasikała w tę konstrukcję). Ale ta żmija postanowiła, że on swojego moczu tak łatwo nie odda do badania. Jak postanowił tak zrobił. W piątek od 6.30 do 18 nie wydalił ani kropelki, pomimo, że co godzinę poiłam go wodą ze strzykawki (pęcherz miał chyba jak balon). Ale Miluś nic. Owszem wchodził do łazienki, popatrzyl na ten żwirek i obojętnie wychodził patrząc na mnie, babke klozetową, z pogardą. Po godz. 18 już mógł spokojnie załatwić sie tak jak chciał bo badania można dostarczać do 18. W sobote, kiedy badania przyjmują do 14 równiez do tej pory nie nasikał, a potem owszem ale na zwykłym żwirku. Zamykałam go w łazience z ta kuweta ale on twardo się trzymał.
Dzisiaj na noc zamknęłam się z nim w gabinecie, gdzie postawiłam tylko wode do picia i kuwetę. Dzielnie wytrzymała żmija do rana i oczywiście nic.
Zaczęłam mieć jakieś mordercze instynkty i zastanawiać się czy mu tego moczu nie wycisnąć jakoś. Widać, że mu się chciało siusiu bo wtedy szybko biegała po mieszkaniu ale do kuwety nie wlazł. Ponieważ w niedzielę można oddać badania tylko do 12 byłam juz naprawdę zrezygnowana aż ty nagle słyszę, że w końcu nastąpiło to cudowne wydarzenie ( o godz 11.59). Widocznie ta przebiegła żmija myślała, ze w niedzielę nie pracuje labolatorium. Jad tej żmijki został prawie na sygnale dowieziony do lecznicy. No i teraz czekam, niech mnie ktoś przekona, że Miluś to milutki kochany kotek a nie żmija, którą sobie wychowałam :evil:
Ostatnio edytowano Śro mar 18, 2009 2:26 przez efreja, łącznie edytowano 1 raz

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Nie mar 08, 2009 16:43

na pewno jest inteligentny... :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 08, 2009 16:45

Nie wiem czy jest inteligentny ale chyba zna sie na zegarku i jest psychicznym sadystą.

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Nie mar 08, 2009 16:47

ponoć psychopaci są bardzo inteligentni :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 08, 2009 16:47

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2009 16:55

Teraz najedzony , wypróżniony śpi jak zabity bo przciez kotecek zmęczony trzydniowa wojną o mocz. :evil:

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, luty-1, Paula05, zuza i 77 gości