ADOPCJE PUCHATKOWA Poznań - 2 persie nieszczęścia.. :( s. 96

[estre]

Aha, jestem przeciw płaceniu za koty. Dobrze, gdy chce, zresztą zawsze można zasugerować, że jest fundusz, że można wpłacić pieniądze. Ale wg mnie warunkiem adopcji nie może być zwrócenie pieniędzy za sterylkę czy kastrację.
Poza tym stwierdzenie, że jak zapłaci to będzie bardziej szanować nie działa, co widać na ulicach i w schroniskach. Ludzie nawet jak kupią z pseudo to czasem nie mają skrupułów wyrzucić.
Dlatego powinno być to dobrowolne.
A może by tak zrobić adopcje wirtualne kotów? Tyle puchatków teraz jest w DT, niektóre są nie do adopcji i jeszcze długo nie będą. Może ktoś byłby chętny?
No i z tą kasą w regionach to trochę kicha. Bo owszem możemy mieć własne fundusze, ale uważam, że konto powinno być jedno. W centrali że tak powiem. I każdy oddział powinien sobie organizować kasę ale móc też korzystać w razie potrzeby z wspólnego konta. Bo raz potrzebuje jeden region, raz inny. I co my będziemy kisić kasę a inny region nie będzie miał na leczenie? Trochę to bez sensu.

[kiwi]

A nie mozna by zostawic centralnej kasy dla tych co chca co miesiac cos wplacac? Dla osob, ktore nie sa emocjonalnie zwiazane z zadnym z osrodkow to chyba bedzie latwiej.

[aamms]

No, no..
Powoli zaczyna się to wszystko klarować..

Nadal czytam uważnie..

[Jek]

A nie mozna by zostawic centralnej kasy dla tych co chca co miesiac cos wplacac? Dla osob, ktore nie sa emocjonalnie zwiazane z zadnym z osrodkow to chyba bedzie latwiej.

[Legnica]

Ja przyznam,że nie rozumiem o co chodzi z tą kasą "w centrali" a kasą w regionach?
O cokolwiek by nie chodziło,weźcie proszę pod uwagę że Terenowy Oddział Legnica liczy osób szt.1.

[Serniczek]

Mnie się w zasadzie te wszystkie ustalenia podobają.
Jestem za.

a potem....

Aha, jestem przeciw płaceniu za koty. Dobrze, gdy chce, zresztą zawsze można zasugerować, że jest fundusz, że można wpłacić pieniądze. Ale wg mnie warunkiem adopcji nie może być zwrócenie pieniędzy za sterylkę czy kastrację.
Poza tym stwierdzenie, że jak zapłaci to będzie bardziej szanować nie działa, co widać na ulicach i w schroniskach. Ludzie nawet jak kupią z pseudo to czasem nie mają skrupułów wyrzucić.
Dlatego powinno być to dobrowolne.
A może by tak zrobić adopcje wirtualne kotów? Tyle puchatków teraz jest w DT, niektóre są nie do adopcji i jeszcze długo nie będą. Może ktoś byłby chętny?
No i z tą kasą w regionach to trochę kicha. Bo owszem możemy mieć własne fundusze, ale uważam, że konto powinno być jedno. W centrali że tak powiem. I każdy oddział powinien sobie organizować kasę ale móc też korzystać w razie potrzeby z wspólnego konta. Bo raz potrzebuje jeden region, raz inny. I co my będziemy kisić kasę a inny region nie będzie miał na leczenie? Trochę to bez sensu.

zgubiłam się...autonomia ze wspólna kasą?? jestem za ale przeciw?????
moim zdaniem przejrzyście jest albo secesja albo tak jak było.Wybór nalezy do Was.-pożenić tego nie da rady.....chyba.....
a może macie na to patent? Estre ja Cię nie napadam,żeby była jasność......
Kasą mozna się dzielic przecież każdy koordynator ma władzę i w ramach tej władzy może przekazac środki innemu regionowi -jako pozyczke,jako wsparcie jako co mu sie podoba....ograniczmy władze centralną.
Pracuje w ogromnym zespole szkół-po zmianach na szczycie władzy szkolnej-okazało się w krótkim czasie,ze żaden z kierowników,wice itd nie ma prawa podjąć samodzielnie decyzji.Wszystko skupiło sie w rękach jednej osoby.Osoba ta miłująca papierologię wszystko chciała miec w formie podania...efekt???po paru miesiącach kompletny paraliż.decyzyjny. Trenuje to na codzień w pracy....i wiem,że to klucz do upadku.Jak u Lema-.....

[estre]

Fakt, trochę namieszałam, ale czytałam na raty. Za dużo tego napisałyście.
Jestem za wszystkim poza tymi rzeczami, które potem napisałam w drugim poście. Znaczy osobną kasą i płaceniem za koty.

[Serniczek]

owszem rodzi się pytanie;" a jak jeden drugiemu nie da? będzie trzymał??? "Od tego mamy Prezesa.......wiedzącego co piszczy na watkach i mającego ostateczną mozliwość nakazania.Ale w tym gronie to raczej sie nie zdarzy,żeby jeden drugiemu nie pomógł.....ja w to wierzę.
no cóz gadajmy gadajmy-....po to to napisałam.....

[kiwi]

Jestem za wszystkim poza tymi rzeczami, które potem napisałam w drugim poście. Znaczy osobną kasą i płaceniem za koty.

Ja tez tak mysle

[Herbi]

a mnie sie zawsze wydawało że to takie proste. Wpłacam pieniązki do skarbnika a on przydziela osobie potrzebującej. Kurcze, ja taka naiwna Mój post nie jest ironiczny.

[batumi]

owszem rodzi się pytanie;" a jak jeden drugiemu nie da? będzie trzymał??? "Od tego mamy Prezesa.......wiedzącego co piszczy na watkach i mającego ostateczną mozliwość nakazania.Ale w tym gronie to raczej sie nie zdarzy,żeby jeden drugiemu nie pomógł.....ja w to wierzę

Ja tez nie wierze że nie da "bo nie" i bedzie siedział na kasie a drugi oddział bedzie żebrał ze łzami w oczach

Ale nadal uwazam, ze powinna byc centralna kasa dla darczyńców, którzy nie dysponuja swoich pieniazków dla konkretnego kota.
Serniczku, przecież co ja Ci bedę piasała... zajmowałaś sie skarbnikowaniem z powodzeniem przez dłuuuugi czas i wiesz co dziewczyny pisza na pw... np. dla najbardziej potrzebujacego. To Aamms decyduje komu ile podesłac, komu pomóc doraźnie i to jest ok wg mnie.

[Serniczek]

jak się wszyscy zgodza to próbujmy......ja ....ekhm zresztą wiecie
Moją ideą było oddanie Wam wiekszości władzy co nie oznacza braku kontroli ze strony Prezesa.Wolicie wspólna kasę ok.Ja bym prosiła o wypowiedż Koodynatorów ....koniecznie.Legnica juz powiedziała, Estre też.Idę do pracy...wolny zawód -wolno pracować kiedy się komu podoba.... :? koncert szkolny w niedzielę? a czemu nie? nauczyciel przyjdzie sobie do pracy za darmo-wszak płaca mu tylko za 18 godzin jak sądzą inni.Więc za cos takiego mu sie nie płaci.I za wiele innych zajęć poza 18 godzinami dydaktyczymi.
Tu macie kocie instytucje zbierające 1%. I tak oddajesz-daj im. (przekopiowane z wątku Dorci44)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89108&highlight=

[kristinbb]

A ja wolałabym ,żeby kasa była centralna.
Za mało Was znam i za mało znam Fundusz Puchatek.
I ostatnio normalnie się pogubiłam, jakim i gdzie Puchatkom pomagać.

Wpłacałam wszędzie po 30 zł zastanawiając się,
czy to ten wątek o który aby mi chodziło.

Dla mnie osobiście centralna kasa byłaby jednak łatwiejsza.
A wewnątrz niech dzieli Sama Najważniejsza Prezes albo
Wielki Skarbnik albo inny Urząd.

Wydaje mi się ,że do tej pory działało to dobrze.
Obecnie ja się pogubiłam.
Efekt mniej pieniędzy wpłynęło do Was.

Występując jako jeden Fundusz Puchatek
chyba więcej zbierzecie pieniędzy.
Ale może nie mam racji...

Viva chyba ma jedną kasę ?

[kiwi]

Występując jako jeden Fundusz Puchatek
chyba więcej zbierzecie pieniędzy.
Ale może nie mam racji...

Viva chyba ma jedną kasę ?

Masz racje
Skoro cos dzialalo dobrze przez caly czas to dlaczego to teraz zmieniac?

[Legnica]

Już mi wytłumaczono.
Jeśli dobrze zrozumiałam?Miałabym prowadzić osobne konto Legnica-Puchatki ?
Nie da się.
Owszem wpływy na konkretną pomoc,dla konkretnego puchatka może i by się dało,ale prosząc o pomoc proszę dla moich tymczasów i tak jak to miało miejsce w przypadku leczenia Foresta,otrzymałam ogromną pomoc i wsparcie za które jestem wdzięczna,dostałam również "rabacik" od lekarza,grosza trochę zostało i co?Mając pod opieką :persopodobne,birmańskopodobne,europejskie, mam za zaoszczędzony grosz np.odpchlić Foresta a dla pozostałych prosić o kolejne wpłaty bo przytachały się żyjątka?