» Nie mar 08, 2009 19:25
Dzięki, Beato.
Właśnie nastąpiło pokrojenie i podzielenie kurczaka. Despi poskubała i teraz ogląda pełną galerię kocich postaci, które kolejno są karmione w łazience. Musiałam przyjąć taką metodę, gdyż inaczej największe żarłoki zjadłyby najwięcej, a te nieśmiałe nie miałyby żadnych szans, więc koty jedzą partiami po dwa, trzy.
Hopi da się pokroić za kurczaka. Aż się trzęsie, gdy niosę ją do łazienki, bo wie, ze dostanie mięsko. Niestety, zaczęła pokasływać, więc pewnie czeka nas antybiotyk.
Sonek też lubi mięsko. Bardzo lubi. Wyjęłam mu wenflon - na pewno nie będzie już nam potrzebny.
Nowy nie wystawia nosa z kontenerka.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'