ADOPCJE PUCHATKOWA Poznań - 2 persie nieszczęścia.. :( s. 96

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Będę wpłacać co miesiąc na ratowanie puchatków kwotę (w PLN):

Ankieta wygasła Czw cze 25, 2009 11:56

5
4
25%
10
5
31%
15
1
6%
20
3
19%
powyżej 20
3
19%
 
Liczba głosów : 16

Post » Sob mar 07, 2009 21:23

Nikt tu się nie kłóci.
8) Umawiają się na "kurację" 8)
A ja znów żałuję że Legnica tak daleko...
Legnica
 

Post » Sob mar 07, 2009 21:24

wpadajcie jak leci do Brzeska!! Mam pełny barek a ja niepijąca - pomożecie utylizować! :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob mar 07, 2009 21:25

Kasia D. pisze:Ja się już zgubiłam kto się z kim i o co kłóci.
Niech mi ktoś to objasni na pw, z łaski swojej.


Kasiu, nikt sie nie kloci.. :)
Raczej wdziewamy szaty pokutne..
Przynajmniej ja..
Serniczek też..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 07, 2009 21:25

Kasia D. pisze:Ja się już zgubiłam kto się z kim i o co kłóci.
Niech mi ktoś to objasni na pw, z łaski swojej.

zgubiłas sie bo się nikt tu nie kłóci......tylko sobie gadamy jak bedzie lepiej
Serniczek
 

Post » Sob mar 07, 2009 21:27

wdziałas coś Aamms??włosiennicę? dzwonisz łańcuchami pokutnymi?
Nieee ja to musze widzieć... 8O
Serniczek
 

Post » Sob mar 07, 2009 21:28

batumi pisze:Na temat spraw organizacyjnych, nie bardzo (jako nowicjusz na tym forum) mam prawo sie odzywać. Ale z drugiej strony... czasami lepiej widać las z jego skraju niż ze środka. Na mój rozum pierszeństwo w pomocy powinny miec puchatki ze schronów, potem te po których widac umęczenie. Uwazam, że wykup od pseudo lub handlarza w ogóle nie powinien wchodzic w gre. Pierszeństwo wykupu od osób prywatnych powinny mieć zwierzeta zdolne do rozrodu. Zwierzaki wszystkie powinny być sterylizowane bądź kastrowane i leczone. A ponieważ zauwazyłam tutaj jakiś nieurodzaj na milionerów :wink: to powinno sie za wyadoptowywane zwierzę (wzorem schronów i różnych fundacji) pobierać jakiś datek, będący chociaż częściowym zwrotem kosztów poniesionych przy pozyskiwaniu, lub leczeniu puchatego. I to powinno byc bezdyskusyjne, bo jesli kogoś nie stac na datek na rzecz puchatych to jak będzie z leczeniem zaadoptowanego zwierzaka?
Tyle moich przemysleń.


nie do końca się z tym zgadzam :roll: ,
czy niektórzy nie odbiorą tego jako - sprzedaż kotów ? przecież niejednokrotnie osoby wyadoptowujące (przykładowo Arven na Sisi) wpłacają kwotę na Puchatkowo lub bezposrednio do DT na leczenie lub inne zabiegi , więc myślę , że darowizna tak ale dowolna .
Weźmy mój przykład - za saharę nie zapłaciłam nic ale za to dałam dziewczynom, które przewiozły ją z Łodzi , pieniądze na pomoc zwierzakom, którymi się zajmują , jeśli miałabym jeszcze płacic za adopcje to chyba by do niej nie doszło bo byłam w dołku finansowym , a czasami Dobre domki to niekoniecznie bogate domki , więc tą sprawę też trzeba by dokładnie przemysleć, bo niedługo może dojść do sytuacji , że kot pójdzie do tego kto da więcej
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Sob mar 07, 2009 21:39

sawanka1 pisze:
batumi pisze:Na temat spraw organizacyjnych, nie bardzo (jako nowicjusz na tym forum) mam prawo sie odzywać. Ale z drugiej strony... czasami lepiej widać las z jego skraju niż ze środka. Na mój rozum pierszeństwo w pomocy powinny miec puchatki ze schronów, potem te po których widac umęczenie. Uwazam, że wykup od pseudo lub handlarza w ogóle nie powinien wchodzic w gre. Pierszeństwo wykupu od osób prywatnych powinny mieć zwierzeta zdolne do rozrodu. Zwierzaki wszystkie powinny być sterylizowane bądź kastrowane i leczone. A ponieważ zauwazyłam tutaj jakiś nieurodzaj na milionerów :wink: to powinno sie za wyadoptowywane zwierzę (wzorem schronów i różnych fundacji) pobierać jakiś datek, będący chociaż częściowym zwrotem kosztów poniesionych przy pozyskiwaniu, lub leczeniu puchatego. I to powinno byc bezdyskusyjne, bo jesli kogoś nie stac na datek na rzecz puchatych to jak będzie z leczeniem zaadoptowanego zwierzaka?
Tyle moich przemysleń.


nie do końca się z tym zgadzam :roll: ,
czy niektórzy nie odbiorą tego jako - sprzedaż kotów ? przecież niejednokrotnie osoby wyadoptowujące (przykładowo Arven na Sisi) wpłacają kwotę na Puchatkowo lub bezposrednio do DT na leczenie lub inne zabiegi , więc myślę , że darowizna tak ale dowolna .
Weźmy mój przykład - za saharę nie zapłaciłam nic ale za to dałam dziewczynom, które przewiozły ją z Łodzi , pieniądze na pomoc zwierzakom, którymi się zajmują , jeśli miałabym jeszcze płacic za adopcje to chyba by do niej nie doszło bo byłam w dołku finansowym , a czasami Dobre domki to niekoniecznie bogate domki , więc tą sprawę też trzeba by dokładnie przemysleć, bo niedługo może dojść do sytuacji , że kot pójdzie do tego kto chce więcej


zgadzam się z Sawanka1 :)
ja trafiłam na puchatkowo, bo nie chciałam płacić dużej sumy za kota, który jest persem, ani tym bardziej kupować od pseudo i mieć perso-coś tam :roll: leczenie, to troszkę inny wydatek niż kupno kota (chodzi mi tutaj nie o koszt, tylko tak psychicznie :oops: )...

a dzięki Wam mogę pomóc i mieć swojego "persa" :D

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Sob mar 07, 2009 21:42

aamms pisze:Nawet nie wiesz jaką mam ochotę..
Tylko nic nie mam.. :?


Naleweczkę masz u mnie jak w banku! Z dostawą prawie na miejsce :wink:
Odnośnie pomysłu Batumi - nieźle,tylko adekwatnie do możliwości. Jeżeli domek ma wziąć kicię niech przynajmniej sfinalizuje sterylkę - w całości lub w części. To chyba słuszne? Nastawienie do tej kwestii pozwoli moim zdaniem na ocenę jak potencjalny domek zniesie ewentualne kuracje kici nie raz dołujące finansowo. Z moich obserwacji wynika że nie raz nie dwa kwestie finansowe działają jak kubeł zimnej wody. Niewiele osób które jeszcze zwierzaków nie mają zdaje sobie sprawę z tego ile naprawdę kosztuje leczenie kota. I z jakimi problemami trzeba się borykać. Może mniej kotów wróci z adopcji? To takie moje wieczorne przemyślenia. :oops:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 07, 2009 21:46

aamms pisze:A jak reszta?
Gdańsk, Kraków?
Naprawdę chcecie mieć upier.dliwą czapkę nad sobą?

Jeśli tak, to jak zmieniamy regulamin?
Są jeszcze jakieś propozycje oprócz pomysłu sawanki?


Gdansk chce aamss :1luvu: i serniczka i caly zarzad puchatkowa :D
Moze po prostu dopiescic regulamin ale prosze nie robic zmian w zarzadzie plisss :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 07, 2009 21:48

Moim skromnym zdaniem podczytywacza, adoptujący powinien zwrócić koszt sterylizacji/kastracji. Nie jest to zawrotna suma, a da pojęcie niedoświadczonym domom o potencjalnych przyszłych kosztach wet.
EDIT. No i będą jakieś pewne stałe wpływy na koncie Funduszu.

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 07, 2009 21:50

martazd pisze:Moim skromnym zdaniem podczytywacza, adoptujący powinien zwrócić koszt sterylizacji/kastracji. Nie jest to zawrotna suma, a da pojęcie niedoświadczonym domom o potencjalnych przyszłych kosztach wet.
EDIT. No i będą jakieś pewne stałe wpływy na koncie Funduszu.

Chyba pisałyśmy razem :lol:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 07, 2009 21:51

Na to wygląda :)

martazd

Avatar użytkownika
 
Posty: 431
Od: Nie lis 04, 2007 23:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 07, 2009 21:53

Moim zdaniem najważniejsze powinno być przy wyborze domu to czy to jest Dobry dom,nie czy chce zwrócić koszty sterylki?
Legnica
 

Post » Sob mar 07, 2009 21:59

ja pisałam 1 statut-teraz na tej bazie poprawcie go.Sawanka zbierz to w jakis logiczną całośc-pada wiele propozycji bardzo dobrych....a zgubią sie nam i trzeba będzie szukac po postach.....
Serniczek
 

Post » Sob mar 07, 2009 22:05

martazd pisze:Moim skromnym zdaniem podczytywacza, adoptujący powinien zwrócić koszt sterylizacji/kastracji. Nie jest to zawrotna suma, a da pojęcie niedoświadczonym domom o potencjalnych przyszłych kosztach wet.
EDIT. No i będą jakieś pewne stałe wpływy na koncie Funduszu.


fakt może nie jest to zawrotna suma , w zależnosci od miejsca 100-150 zł ale jeśli dodamy do tego koszty przygotowania domku do adopcji tj. np. zakup żwirku , karmy , kuwety , artykułów do pielęgnacji futra , siedziska itp. to robi się już spora kwota a domek musi równiez być przygotowany na to , że w każdej chwili kotu cos tam może dolegać i trzeba mieć na ewentualne leczenie , dlatego dalej uważam , że to powinna być dowolna darowizna i Puchatkowo może ją proponować na swojej stronie z info np pod kotami do adopcji , ewentualnie sprawę przedstawia juz DT w bezposredniej rozmowie z chętnymi
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 146 gości