klucha dużo spała w nocy i to mnie cieszy najbardziej. w dzień siedziała z moimi rodzicami, którzy byli akurat na urlopie i brała ich na litość

ojciec w tajemnicy przed ryśkiem i reksem karmił ją kurczakiem i innymi frykasami, "bo taka bidulka maleńka, którą ty pocięłaś!córka wyrodna!" przypomnę jeszcze jakby kotś nie pamiętał, że rodzice długo mi wygadywali przygarnięcie gnomów
