Delfin dawaj Misia
Wiem,wiem,juz sie zakochalas na zaboj
u nas szalenstwo pelna para
Max probuje chodzic po scianach i miauczac wscieka sie ze jak to nie jest mozliwe,Charlie kreci sie w kolko zagladajac na lampe i jeczy bo koniecznie chce tam wejsc,przed chwila zrobili powodz w pokoju na dole bo wsadzili poduszeczke w miseczke z woda dla Mo,do tego wykopany piasek z kuwety za podloge i w tym ta woda wiec mamy blotko i pelno sladow malych lapek doslownie wszedzie

Samson chyba tez bral w tym udzial,on to juz wogole,jemu sie wydaje ze jest taki sam malutki jak maluchy

ale za to jest przeszczesliwy teraz bo wreszcie ma z kim pobrykac na calego,porozwalac rzeczy itp
A najgorsze jest to ze jeszcze sa za male zeby wskoczyc na wysokosc mebli wiec wdrapuja sie po mnie jak np szykuje jedzonko,zwlaszcza Max a to tak cholernie boli

nogi mam we krwi cale podrapane i spodnie z dresow tez w plamach z krwii
Maxio jest nadpobudliwy,to chyba cos wiecej niz mega ADHD

,on jest zajety jedna rzecza patrzac w tym samym czasie na nastepna(czyli juz wiadomo co bedzie nastepne) a juz w tym samym czasie mysli co zbroic jako trzecie

przemieszcza sie z predkoscia swiatla i nie moze spokojnie przejsc kolo czegokolwiek.Najmniej ze wszystkich spi,nawet jak je to calym cialem
