
Ale zanim wrzucę tu fotki z nim robione, to minie parę dni - jeszcze niedzielnych nie obrobiłam

A w ogóle zapomniałam, że na wystawie w połowie lutego robiłam zdjęcia znajomym kotom. Nadrabiam zatem zaległości i wrzucam wystawowe foteczki (jeszcze ze starym obiektywem, więc jakość taka sobie).
Na początek znajoma brytyjka:


A dalej same devonki:





















