Dzień dobry Wszyskim
Aniu u Bolusia tez podobnie było po przeciwbólowych był radosny i świerzy jak szczypiorek na wiosne

ale jak przeciwbólowe przestały działać - to od razy kot oklapł. Z jednej skotu trzeba ulzyć , a z drugiej kot może sobie zrobić krzywde
Wczoraj poszliśmy jednak z Boleńkiem - bo pod wieczór był juz jak dętka-bardzo kulał

okazało się że miał temperature - 39,3 stopnia
dziś juz jest w miare ok- nie szlaje ale gorączki nie ma
Na poniedziałek jesteśmy umówieni z Lusieńką do pani doktor ( nie pamiętam nazwiska) na wizyte w lecznicy na Powstańców- będzie oglądać jej szczęke i zmiany na dziąsłach
Samsonik nieodstepuje nas na krok - jaki to krzyczący kot

jak głośno się wita, odzywa; i oczywiście śpi z nami w łóżku
wczoraj pierwszy raz bawił się z innymi kotami
