Saphirka wytrzymała miesiąc bez rujki więc jutro sterylka. Umówiłam sie już na 13.00 na Sójczym z moja wetką odbiór kotki nastepnego dnia. Ojoj znowu to samo musimy przeżywać Biedny kotecek
Moja Pandora była sterylizowana podczas rujki. Niestety nie było innego wyjścia- pisałam kiedyś o tym- miała ranke na skórze, wdała się martwica, powiększała się, konieczna była operacja plastyczna. Aby koty nie narażać na kolejne narkozy- jednocześnie przez właśnie tą dziurkę została wysterylizowana. Cięcie wielkie ok 10 cm.
Skutkiem ubocznym sterylizacji w ruji była ciąża urojona miesiąc potem. Do dziś "trzeci" jajnik daje się we znaki i kota myśli, że ma ruję
trzymam za Twoją kotę kciuki
btw moje dwa kocie nastolatki jutro będą miały kastrację, a wcześciej muszę je przegłodzić - mam nadzieję, że to jakoś przetrwam
Oj to bedziemy jutro razem w niedoli! Tak toa głodówka też okropna juz widze zdziwione, zawiedzine minki kotków. Życzę powodzenia i nie martw się, będzie dobrze
dzięki za otuchę szkoda mi chłopaków, ale biegają za moją Czarnulką (8 lat - stateczna pani), ich sioośki zaczynaja specyficznie pachnieć - tak to ten czas