Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 03, 2009 11:06

Nowa była i się zmyła. Nie mogę znaleźć białej. Była w domu zanim niby TŻ wychodził z psem a potem do pracy. Jeśli wcisnęła się w szparę, o której nie wiem to albo sama wyjdzie albo kiedyś odkryję trupka. W domu sprawdziłam wszystko, co przyszło mi do głowy łącznie z szafami. Zaraz idę szukać poza domem i rozesłać wici o poszukiwaniach. Niby TŻ twierdzi, że nie ma możliwości, aby wydostała się z domu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 12:14

i co znalazła się?

mariii

 
Posty: 55
Od: Wto lis 25, 2008 8:41
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 12:15

Nie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 12:20

sprawdziłaś czy się niepołozyła obok białej persiczki, może się zakamuflowała tam

mariii

 
Posty: 55
Od: Wto lis 25, 2008 8:41
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 12:30

Mariii nie pierwszy raz nowy kot w domu zniknął mi "na dobre" z pola widzenia. Jak do tej pory "zaginione" odnajdowałam i z biegiem czasu likwidowałam potencjalne miejsca ukrycia się kota. Tym razem nie mam pojęcia gdzie może być biała i mam coraz większe przekonanie, że nie ma jej w domu. Sprawdziłam piwnicę, która ma otwarte okno i jeśli jest w piwnicy to w jedynie w boksie należącego do wynajmowanego studentom mieszkania. Ponoć można ich zastać w domu tylko późnym wieczorem. Poinformowałam o zaginięciu kotki schronisko, pobliską lecznicę, sprzątaczkę. Sprawdziłam sąsiednie klatki schodowe. Jeśli do jutra się nie odnajdzie to rozwieszę ogłoszenia. Mimo wszystko wolę żeby nagle zmaterializowała się w domu.
Kotka już raz prysnęła starszym ludziom. Znaleźli ją po 2 dniach w sąsiedniej klatce schodowej.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 12:33

wiem przecież żartowałam. ja uważam że jest gdzieś w domu. przecież widzielibyście lub czulibyście jakby przemknęła koło was.

mariii

 
Posty: 55
Od: Wto lis 25, 2008 8:41
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 12:59

Tyćka jakoś w pierwszych tygodniach pobytu u nas też nagle zniknęła.

Przeszukaliśmy cały wydawało się dom, klatkę, piwnicę i okolice nawet dalsze od domu i po kilku godzinach poszukiwań i rozpaczy a i obwinianiu wzajemnym, że ktoś ją pewnie wypuścił odnalazła się w łóżku pod kołdrą.
Kołdra była rozłożona idealnie, bez żadnych zmarszczeń, a kot leżał tam jak placek przez kilka godzin i spokojnie sobie spał.

Jakby ktoś mi opowiedział taką historię to bym nie wierzyła.A tak było naprawdę.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto mar 03, 2009 17:18

Jak już mowa o zniknięciu. To dwa dni temu zniknęła mi Brenda. Bardzo się o nią martwię bo strasznie przymilna kotka. Oby jej nikt krzywdy nie zrobił, mało tych głupków!? :evil: A poza tym Grubej nie ma od miesiąca. Więc całkiem fajnie. :(

Życzę powodzenia w poszukiwaniu kotka. Swoją drogą jest śliczny. :)

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Wto mar 03, 2009 19:09

Mała biała zaraza znalazła się. Objawiła się nagle przy miskach z wodą. Domyślam gdzie mogła być, ale nie mam pojęcia jak tam weszła i jak potem wyszła nie naruszając zabezpieczenia.
Idę wzmocnić zabezpieczenie a potem chyba białą zarazę uduszę.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 19:13

Ufff...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 03, 2009 19:34

Domyślasz się gdzie polazła? Świetnie, że jest, uff można by powiedzieć kamień z serca.
Śliczność z niej :love: :love: :love:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto mar 03, 2009 19:45

Domyślam się. Szpara za malutką szafką koło kuchenki była zastawiona grubą tekturą i tektura ta cały czas była nienaruszona. Mała musiała odchylić a potem poprawić za sobą. Teraz wszystko zabite dachami i nie odchyli. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 19:52

no to będziesz miała spokojną noc a małą białą zarazę ucałuj ode mnie

mariii

 
Posty: 55
Od: Wto lis 25, 2008 8:41
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 03, 2009 19:58

Mala biala znaczy sie cfana jest 8)

mowilam ze sie skamuflowala coby ci nerwow napsuc i sie znajdzie :twisted:
Obrazek
Obrazek

Sabeena_

 
Posty: 767
Od: Śro lis 12, 2008 16:30
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto mar 03, 2009 20:06

Ufffff ...

Znaczy zaradna bestia :wink: Kombinuje w małym białym rozumku :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 805 gości