

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Serniczek pisze:podtrzymuję to co napisałam![]()
gayae pisze:Kinga-podpisuję się
tyle że ten puchaty na dworze cierpi bardziej,on z ciepłej kanapy trafia w środowisko w którym nie jest w stanie sobie poradzic
bez czesania ma natychmiast dredy,pod nimi chorą skórę a kołtuny potrafią jeszcze uniemożliwic nawet chodzenie
moja Kluska trafiła do mnie z łódzkich działek,początkowo mówilismy na nią gejsza,bo poruszała sie drobnymi kroczkami,jakby miała związane łapkipo wycięciu futra jak przestalo bolec okazało się że kot moze chodzic a nawet biegac ,puchate naprawdę nie sa przystosowane aby bez człowieka sobie radzic,a niestety na wątku wiele jest przykładów że pomoc przybyła za póżno
Serniczku przytulam mocno,nie przejmuj się malkontentami,jesteś opoką Puchatkowai aniołem dla skrzywdzonych kociaków
mądrzy doceniają co robisz
Legnica pisze:Jeszcze "trzepie "główką i tak dziwnie "porusza"skórą na plecach.Ale to najlepiej wet sprawdzi.
kinga w. pisze:gayae pisze:Kinga-podpisuję się
tyle że ten puchaty na dworze cierpi bardziej,on z ciepłej kanapy trafia w środowisko w którym nie jest w stanie sobie poradzic
bez czesania ma natychmiast dredy,pod nimi chorą skórę a kołtuny potrafią jeszcze uniemożliwic nawet chodzenie
Serniczku przytulam mocno,nie przejmuj się malkontentami,jesteś opoką Puchatkowai aniołem dla skrzywdzonych kociaków
mądrzy doceniają co robisz
Teraz to ja to wiem. Nie sądziłam ze ktoś może wywalić po prostu rasowego zwierzaka - ludzie jednak zwracają uwage na materialną wartość również zwierząt.
dalia pisze:Legnica pisze:Nie wiem czy w dobrym wątku pytam,ale coś się z koteczkiem dzieje.On jest jak na jakimś "haju"za przeproszeniem,On chyba chce do kotki
niekastrowane tak mają![]()
jesli to hormony to powinien dodatkowo "spiewać"
Legnica pisze:A ja znów piszę na Puchatkowie,bo nikt bardziej mi nie pomoże jak ludziska z tej "działki".
ON czyli nowy wył,zawodził,gruchał do każdego innego kota i jak to dalia ładnie określiła "śpiewał"do 4 rano.O 4 wsadziłam Go do transportera i do łazienki.Zapanowała w końcu cisza.
Jak wrócę od weta od razu kompię nowiznę bo w całym mieszkaniu czuć jego zapach niesamowicie.Zrobił piekne sioo prosto do kuwetki więc nie widzę powodu aby miał być taki "ugnojony"przez np.brak własnej higieny.
Teraz jest w pokoju i znów "śpiewa",grucha i zawodzi.
Moge Go jakoś uspokoić?
kristinbb pisze:kinga w. pisze:gayae pisze:Kinga-podpisuję się
tyle że ten puchaty na dworze cierpi bardziej,on z ciepłej kanapy trafia w środowisko w którym nie jest w stanie sobie poradzic
bez czesania ma natychmiast dredy,pod nimi chorą skórę a kołtuny potrafią jeszcze uniemożliwic nawet chodzenie
Serniczku przytulam mocno,nie przejmuj się malkontentami,jesteś opoką Puchatkowai aniołem dla skrzywdzonych kociaków
mądrzy doceniają co robisz
Teraz to ja to wiem. Nie sądziłam ze ktoś może wywalić po prostu rasowego zwierzaka - ludzie jednak zwracają uwage na materialną wartość również zwierząt.
Ja też kiedyś myślałam,że ładne i rasowe to mają dobrze,
dopóki ze zgrozą nie poczytałam,
że ludzie nawet te ładne wywalają na bruk bez pardonu,
trzymają w ciemnej piwnicy ?lub chlewie ?
![]()
Przepraszam za skrócenie Waszych wypowiedzi...
aamms pisze:Serniczek pisze:Składam urząd vice-prezesa i oddaję sie do dyspozycji Aamms.
_________________
Wybij to sobie z głowy..
Nie przyjmuję i już..
Cytuję z regulaminu:
" pkt. 8 - decyzje Prezesa Funduszu są ostateczne."![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 108 gości