Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+)i Daszka(DT).Fotki-s.93 i 94

» Pon mar 02, 2009 20:29

Tego futrzaka co kiedyś pisała że widziała i chyba był ranny kociak?

» Pon mar 02, 2009 20:32

Nie-ten się już nie pojawił :cry:

-Biedna kocina pojawiła sie na balkonie u Mileny-brudna,chuda-no w złym stanie po prostu.

» Pon mar 02, 2009 20:35

O kurde ale mam tyły.Ojej miejmy nadzieje że nie jest chory,kurde jak mi szkoda takich futrzaczków,brudnych chudych.Nie wiem co bym zrobiła jakbym takie kocię zobaczyła,jaka by była moja reakcja

» Pon mar 02, 2009 22:05

Witaj Milenko-i jak?

» Pon mar 02, 2009 22:32

I jak..??

» Pon mar 02, 2009 23:20

i i i ?
bo już jestem w temacie

» Pon mar 02, 2009 23:24

Dziewczyny wybaczcie! wróciłam przed 21 do domu, potem musiałam zdać relacje Edzinie z jej nowego tymczasa :wink:

Akcja wyszła zupełnie nowa i nieplanowana..............

Byłam wczoraj po klatke łapke u pewnej osoby...dość długa historia z tym wszystkim (kto czytał wątek o białej persicy z zielonej na Kociarni ten wie o kogo chodzi...). No i zobaczyłam tam małe coś, z uszkodzonym oczkiem, gilami pod nosem i wyliniałą sierścią, jakieś 5,5 m-ca cos ma.

Coś leczone u weta nie było za bardzo.... :roll:

Jak miała 1,5 m-ca została strasznie pobita, stad uszkodzone oko najprawdopodobniej.

No więc dziś byłam oficjalnie cos zaadoptować, posiedziałam 2 godziny, podpisałam odbiór kota :wink:

Małe pojechało na przegląd do moich wetów, generalnie kk, oczko uszkodzone na zawsze (zrosnięta teczówka z rogówką), zabiedzona, wyniszczona, 40 stopni gorączki...........

Antybiotyk, tolfa, kropienie oczek, przemywanie p/grzybiczym środkiem bo róznie moze byc (niby mała nie swieci, ale jest bradzo osłabiona), czysczenie uszek.

Małe zostało na noc odstawione do wetki i tam poczeka kilka dni, aż Edzina wyzdrowieje i ja pod koniec tygodnia odstawie ją do Edziny na tymczas.

Akcja była ciężka, bo osoba specyficzna, nasłuchałam się takich opowieści z krypty, ze az było mi niedobrze i nie było wiadomo, czy odda kota....na szczęście się udało, udawałam zachwyconego debila.

A teraz padam już.............łapka czeka, dziś nawet nie miałam jak spróbować złapać tej kotki ode mnie, jutro bede próbować.

Jutro zaczynamy dugą serie intronu u Melci, generalnie moje futrzaki były głodne i stęsknione,ale poza tym wszystko gra!

» Pon mar 02, 2009 23:35

Ło matko kobito ale Ty przeszłaś

» Pon mar 02, 2009 23:38

oj to sie narobilo, Milenka kladz sie spac, musisz przespac te wrazenia, sciskam mocno :1luvu:

» Pon mar 02, 2009 23:42

Dziewczyny lece do bezdomniaków, juz mocno spóźniona i spac!

Jutro bede zawieźć jeszcze jedne krople dla małej i jakieś jedzonko do soboty, to zrobie jej fotki moze, to Wam pokaże ufoludka :wink:

Zresztą zakochałam się w niej od razu :roll:

buziaki!

» Pon mar 02, 2009 23:47

Odpoczywaj Milenko

» Wto mar 03, 2009 8:06

Ty nasze kochane,gorące serduszko!-jak ja Cię podziwiam!!!!
Po Twoim telefonie ,aż mi łzy poleciały-bałam się ,że ten ktoś Ci maleństwa nie da!na szczęście dla ufoludka udało się i biedactwo dostało szansę na życie,bo wiadomo jak u tego "pana" mogłoby sie skończyc :cry: