LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 02, 2009 12:03

mama007 pisze:
Amika6 pisze:
mama007 pisze: (...) lece na laborki, jak dam rade to wieczorem bede

A ja wczoraj do 21.30 czekałam na cynk ... w tym tygodniu nie proponuję, bo bo w sobotę wyjeżdżam

Jak one cały czas w tej niewielkiej klatce, to nie tylko szanse na oswojenie niewielkie ale to chyba i niezdrowe dla młodych, rosnących kociaków :( .

no ja nic nie poradze na to ze siedza w klatce, nie moge wypuscic 3 poldzikich kociakow na mieszkanie, zwlaszcza jak mnie nie ma w domu...

w sobote nie dalam rady, mam tak ulozony plan ze nie wyrabiam na zakretach, a jeszcze do tego w kazda niedziele po 2-3 kolokwia


To może chociaż w łazience dałoby radę ich trzymać. Zawsze to większa powierzchnia.

Mama07 pamiętam, wspominałaś o tym, tylko już głupio mi się tak samej wpraszać (zawsze jakoś źle trafiam :oops: ). Mogłam wpaść w innym, bardziej pasującym Ci czasie (wiesz przecież, że od stycznia długo siedzę na Dąbka a stamta do Was bliziutko i wystarczył tylko SMS, bo aparat zachęcacze stale nosiłam).
Wydaje mi się, że zrobienie zdjeć to też jakaś pomoc, bo chociażby dla koteczki można by ruszyć z ogłoszeniami. Co prawda nie udało się to Twojej koleżance ale, to nie powód by rezygnować. No i byłby to jakiś sposób na przyzwyczajenie ich do innych ludzi
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon mar 02, 2009 13:57

Bloo, daj zdjęcia kociaków, może powycinam jakies portrety.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 02, 2009 14:01

nie dam rady znow wylaczyc sobie lazienki z uzytkowania na niewiadomoile - fizycznie nie dam rady po prostu.

to nie jest jeden kociak, tylko 3 podrostki, ktore demoluja wszystko jak sa wypuszczone :(

mi sie skonczyly pomysly, checi, wszystko mi sie skonczylo. a zaczal mi sie dol jakis - nawet dolina.

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Pon mar 02, 2009 14:47

mama007 pisze:mi sie skonczyly pomysly, checi, wszystko mi sie skonczylo. a zaczal mi sie dol jakis - nawet dolina.


Nie zmienia to faktu, że te kociaki są u Ciebie i trzeba coś z tym zrobić. :?
Proponujemy CI zrobienie ogłoszeń, ale musimy zrobić zdjęcia. A przynajmniej powycinac z tych, które są jakieś nadające się do ogłoszeń.

gagacia pewnie szybko znalazłaby dom.
Wszystkich chętnych na Ziulę będę odsyłać do Ciebie.

Albo moge rozmawiać z tymi osobami o kotce, ale musze coś wiedziec, ile ma, czy odrobaczona, no i o niej szczegółowo.
W razie czego ktos do Lublina kotkę może przywieźć, nie?


Prawda jest taka, że albo oddasz koty do schronu, bo nie możesz już więcej nic zrobić, albo jeszcze trochę powalczysz i cos szybko im znajdziesz.
Piszę, szybko, bo za dwa, trzy miesiące zaczną się maluchy i wtedy oddanie 7miesięcznych kociaków będzie jeszcze trudniejsze.
Osobiście uważam, że to co teraz się z nimi dzieje, tzn siedzenie w klatce we trzy, to dla nich nic dobrego. Ich psychika ucierpi na tym niewątpliwie.

Trudno coś poradzić, bo na wszystko mówisz, ze ci się nie chce. Zdjęć zrobić nie masz kiedy, ogłoszeń nie ma, o nich nic powiedzieć nie możesz.
Jedyne co można zrobić, to odebrac od Ciebie koty.
Ale, ja na razie nie mogę, bo muszę odczekać, w razie jakby Ziula miała wracać. Poza tym jestem lekko spłukana też.

Spróbujmy zrobić im ogłoszenie i zobaczymy, co?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 02, 2009 15:01

Anda to nie jest tak ze mi sie nie chce. wolalabym na forum nie wywlekac mojego prywatnego zycia, wiec na tym poprzestanmy...

byloby mi zdecydowanie latwiej gdyby np ktos mogl wziac chociaz jednego kota ode mnie - zapanowanie nad 3 z iloscia wolnego czasu bliska zeru to naprawde nielatwe.

wzielam na siebie za duzo. ale nie moglam ich zostawic tam przeciez.

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Pon mar 02, 2009 15:43

Ciociu Ando, ja nie wiem czy jest sens obcinać jeszcze te zdjęcia, bo tam większość, to same buźki , no a nieatrakcyjnych dywanów ciężko się pozbyć :wink:
Wstrzymam się do jutra robieniem allegro (wydębię jakoś hasło od brata, bo lepiej żeby wszystkie długi pozostały z rodzinie :wink: ), bo właśnie jutro ma przyjść małżeństwo zainteresowane Tytusem. Szczerze mówiąc zupełnie niesprawdzone, ale podczas rozmowy chyba wszystko najlepiej wyjdzie.

PS. Ja się strasznie boję tego, o czym pisze Anda. Odnośnie wiosny i napływu kociaków, bo jeżeli 'nasze' kociaki nie pójdą na swoje, to i DT będzie zajęty i ludzie będą brali miesięczne berbecie od znajomych...bo co ich obchodzi, że koty są już wychowane, ważne żeby śliczniusie były.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pon mar 02, 2009 16:26

bloo pisze:no a nieatrakcyjnych dywanów ciężko się pozbyć :wink:

Weź ładny kocyk i już - dywanów widac nie będzie
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 02, 2009 17:16

mama007 pisze:nie dam rady znow wylaczyc sobie lazienki z uzytkowania na niewiadomoile - fizycznie nie dam rady po prostu.

to nie jest jeden kociak, tylko 3 podrostki, ktore demoluja wszystko jak sa wypuszczone :(

mi sie skonczyly pomysly, checi, wszystko mi sie skonczylo. a zaczal mi sie dol jakis - nawet dolina.


Aga, ale chociaż przez te ponad 10 h, kiedy jesteś poza domem miałyby trochę więcej przestrzeni i ruchu. Potem trudno, jeśli nie da rady inaczej ... znowu do klatki, ale te godziny wolności to byłoby dla nich naprawdę bardzo dużo.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon mar 02, 2009 18:16

Amika6 pisze:
mama007 pisze:nie dam rady znow wylaczyc sobie lazienki z uzytkowania na niewiadomoile - fizycznie nie dam rady po prostu.

to nie jest jeden kociak, tylko 3 podrostki, ktore demoluja wszystko jak sa wypuszczone :(

mi sie skonczyly pomysly, checi, wszystko mi sie skonczylo. a zaczal mi sie dol jakis - nawet dolina.


Aga, ale chociaż przez te ponad 10 h, kiedy jesteś poza domem miałyby trochę więcej przestrzeni i ruchu. Potem trudno, jeśli nie da rady inaczej ... znowu do klatki, ale te godziny wolności to byłoby dla nich naprawdę bardzo dużo.

Ania, ale ja po prostu nie mam warunkow, zeby wypuscic na mieszkanie 3 poldzikie podrostki. chocbym pekla to nie mam.

moje koty zlaly mi dzis buty, spodnie i podloge - drugi raz od soboty.
tylko tego mi jeszcze brakowalo.

moje mieszkanie cuchnie juz jak nie wiem, nawet nie jak zoo, tylko gorzej :(

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Pon mar 02, 2009 18:22

Aga ale ja nie mówię o mieszkaniu, bo zdaję zobie sprawę jak by narozrabiały.
Ja podpowiadałam zostawienie ich w łazience na czas Twojej nieobecności. Teraz jak już nie są agresywne w stosunku do Ciebie, to łatwo po powrocie je połapać
i umieścić w klatce.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon mar 02, 2009 19:25

Anda pisze:
bloo pisze:no a nieatrakcyjnych dywanów ciężko się pozbyć :wink:

Weź ładny kocyk i już - dywanów widac nie będzie


Przy następnej sesji - owszem. Chodziło mi o to, że z tych zdjęć, co są 'tła' nie da się usunąć.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pon mar 02, 2009 20:10

kwiatkowa pisze:Obrazek


No ten facet to ma wzięcie :wink: I widać od razu, że to prawdziwa miLość :1luvu: :love:


Mama 007, napisz coś o kociakach, to porobimy im ogłoszenia.
Jest jeszcze jedna opcja, chociaż nieciekawa - jeżeli kocury się nie oswoją, to można je wykastrować i wypuścić, ale chyba szkoda by było Twojej pracy i zawracania sobie głowy... Może uda się to jakoś doprowadzić do końca jednak.

Bloo, tło da się usunąć. Wyślim mi zdjęcia na e-mail, to powycinam same koty i dam jednolite tło. Chyba, że planujesz nową sesję szybko, bo wtedy szkoda mojej roboty :wink:
E-mail na priva wysyłam.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto mar 03, 2009 19:09

Dżizas, wystarczy, że się odezwę i wątek zamiera... :roll:
To ja już nic nie piszę.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto mar 03, 2009 19:31

oleska222 pisze:Dżizas, wystarczy, że się odezwę i wątek zamiera... :roll:
To ja już nic nie piszę.

Nie zamiera tylko w napięciu czekamy o wieści od Ziulki , Oleska miała dzwonić po południu.

Poza tym o tym samym wspomniałam wcześniej u Czupurków :? ,
a Bloo .... pewnie nad kolorem nowego tła się zastanawia :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto mar 03, 2009 19:51

Anda miała dzwonić, nie Oleska :twisted:
i dalej na wieści czekamy :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości