Byłam rano u weta. Długo rozmawialiśmy.
Niestety pan doktor uważa twardo, że Iva ma chore nerki. Kreatynina i mocznik są bardzo podwyższone (mocznik prawie 3-krotnie). Do tego morfologia też jest jednak niepokojąca

(jednak na szybko, przez telefon, to można sobie poplotkować):
WBC: 8.1 (norma 10 - 15)
RBC: 5.45 (norma 6.50 - 10)
HGB: 9. 0 (norma 8 - 15)
Doktor twierdzi, że to wszystko do kupy, wyraźnie świadczy o niewydolności nerek. Stawia na to, że to choroba nerek jest przyczyną tak strasznego zabiedzenia a nie odwrotnie. Zalecił dietę niskobiałkową, koniecznie nerkową. Kazał karmić, pilnować morfologii i wskaźników nerkowych. Mówił też o podaniu Ipakitine.
Wspomniał też, że w zależności od kolejnych wyników morfologii trzeba będzie rozpatrzyć podanie EPO (tu mnie musiałby ktoś oświecić bo wiem tylko minimum z minimum o EPO).
Dziś za badania krwi, test, paczkę Renala i 6 saszetek na początek diety zapłaciłam u weta 207zł. Poprosiłam osoby które przelewały pieniądze na Nikę by zgodziły się na "przekazanie" ich dla Ivy i Agi. Iva z Agą będą potrzebowały solidnego wsparcia finansowego.