Kawa i Bella - ... TŻ sam na włościach...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 24, 2009 22:27

Uciekła po zabiegach pielegnacyjnych pod łóżko i spedziła tam coś z 5 minut :lol: potem przyszła do nas skarżąc sie na niesprawiedliwość jaka ją spotkała i musiała dostać duuuużą porcję pieszczot i od Pańcia i od Pańci.
Pierwszy raz w zyciu kąpałam dzis kota. Naszykowana byłam na sznyty, gryzy, drapanie a tu nic, jedyny protest to próba ewakuowania sie z wanny.
Powtarzam TO JEST ANIOŁ A NIE KOT!!!!!
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Wto lut 24, 2009 22:34

nieprawda... Wy jestescie jej aniolami... ona mi marniala w oczach... wzieliscie w ciemno, nie widzac jej nawet na zdjeciu...zeby pomoc...

sama wiesz ze ja juz bylam nia zalamana :(

jak teraz ogladam fotki to az sie cieplo na sercu robi
Obrazek
Obrazek

Sabeena_

 
Posty: 767
Od: Śro lis 12, 2008 16:30
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 27, 2009 19:15

Żeby cioci Sabeenie nie było zimno to znowu pare fotek wrzucimy.
Po raz pierwszy udało mi sie zrobic jej fotkę z otwarymi oczkami (Kawusi oczkami a nie moimi :twisted: ) ciut nieostre ale wybaczycie mam nadzieję

Obrazek

Kawusia to bardzo fajny "kotecek". We wszystkim stara sie pomagać swoim Duzym. Tapetuje razem z Pańciem i maluje razem z Pańcią. Klasyczny malarz ogonowy, który preferuje gustowny rzucik. To zielone na ogonku to farba!!! Z ogonka wylądowała na futrynach (białych - świeżo pomalowanych) i na nodze Pańcia. Pańcio jej nie zabił... chyba ją kocha :wink: Za to mnie coraz mniej :cry: dostałam ochrzan za to, że nie zabezpieczyłam farby przed Kawusią i ona biedna sie ubrudziła... futrynę szorowałam ja... Kawusię tyż :twisted:

Obrazek

A tak wygląda odpoczywający kotek po ciężkim uczciwie przepracowanym dniu

Obrazek

Pozdrawiamy inne ciężko spracowane koty.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Pt lut 27, 2009 20:02

Spracowany kotek jest powalajacy :love:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt lut 27, 2009 20:17

Absolutnie genialnie. :love: :love: :love: Ona jest piękna. :D
Obrazek Obrazek

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 28, 2009 8:56

Genialne :D
Taki zapracowany kotek :D :lol:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob lut 28, 2009 10:23

mówiłam,ze bedziesz od michy,kapieli i czesania..a od kochania bedzie pan....i to panu się mruczy,rzuca uwodzicielskie spojrzenia a'a Marylin Monroe i takie tam.....a Ciebie Pańciu łapą sie pogania do roboty.... :lol:
a Pańcio będzie po kążdym bardziej przykrym kocim zabiegu w Twoim wykonaniu-chodził za kotem i mówił"kto tak kotka skrzywdził,biedny kotek...."co utwierdzi kota w przekonaniu,ze tylko Pancio jest w porządku....
Serniczek
 

Post » Sob lut 28, 2009 10:31

Zgadza sie Serniczku :( . Święte słowa. Ale jest tez w tym pocieszenie :twisted: :twisted: :twisted: Kawusia właśnie weszła w rujkę. I to Pancio obudził się z nosem w kociej pupce a nie ja :twisted: :twisted: :twisted: .
A tak swoja drogą... Nie mając hodowli (z prawdziwego zdarzenia) trzeba być idiotą, żeby trzymać niewysterylizowaną kotkę w domu. To jest jakis koszmar, patrzenie sie na to jak zwierzak się męczy i (nie oszukujmy sie) jaki jest upierdliwy w tym czasie. Kawusia straciła apetyt a dopiero sie odpasa :( . Zaraz lecę do weta po tablety jakieś a jak tylko ciut utyje to sterylka. Tak zreszta było w planach... tylko bez rujki :wink:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Sob lut 28, 2009 11:02

Dobry jest Promon-Vet-mała niebieska tableteczka. po Proverze moja Mufcia dostała ropomacicza i zraziłam się...(ropomacicze po 1 rujce koteczka nie miała roku...)
Serniczek
 

Post » Nie mar 01, 2009 11:56

Weterynarz koło mnie to jakis półdebil :evil: . Nie miałam wczoraj czasu na nic ( po raz 1 na nowe mieszkanie przyjechali rodzice i tesciowie i babcia) więc się dzielnie starałam żeby było wszystko na wysoki połysk. Wyskoczyłam tylko do najblizszej kliniki a tam wet powiedział, zebym przyszła z kotem to zrobi zastrzyk hormonalny... bo on nie uznaje zadnych tabletek, bo to wyciaganie kasy od pacjenta i nic nie pomagają 8O Jednak w nocy kiciula pojadła sobie, wiec chyba spróbujemy wytrwac bez żadnej chemii. Jednak to jakas ingerencja w organizm. A namolność i miziatość jakoś przetrzymamy.
Hehehehe wczoraj Kawusia przesiedziała 2h na kolanach mojego taty, który bardzo sobie chwalił takiego grzecznego i chetnego do głaskania kota :lol:
A to zdjecia totalnie zblazowanego kota, zmeczonego oczekiwaniem na kawalera, którego nigdzie nie ma na horyzoncie :wink:

Obrazek

i kot po chińskich torturach rozciagających...same nogi

Obrazek
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Nie mar 01, 2009 14:06

prześliczna ona! :1luvu:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Nie mar 01, 2009 20:43

Uwielbiam u Kawusi humor sobie poprawic :lol: Ale zupelnie powaznie zycze zeby rujka juz sobie poszla i koteńki nie meczyla!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kazda fotka jest odlotowa :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon mar 02, 2009 18:22

Dzisiaj po raz pierwszy udalismy sie do weterynarza. Bylismy na Ostrobramskiej, w klinice Gordon, polecanej na miau :wink:
Pan doktor bardzo fajny, wydaje się kompetentny... zrobił nam godzinny wykład o karmieniu Kawusi, pielęgnacji i zabiegach okresowych. Jutro rano na czczo odrobaczanie pastą, za tydzień szczepienie, za 2 tygodnie drugie odrobaczanie a za trzy tygodnie ciachanko :wink: .
Pan doktor stwierdził, ze Kawcia jest całkowicie w kondycji sterylizacyjnej :D . I, że o wiele lepiej robic sterylke szczupłej kici, niż otłuszczonej. Ponieważ mamy w planach sterylkę to nie podajemy zadnych prochów, zeby niepotrzebnie nie ingerować we wnętrze organizmu.
A co na to Kawusia?
W domku pakowanie do kontenerka bezproblemowo, w samochodziku koci aniołek. Ani jednego skrzeczonka, miauczonka itp. Lezała sobie w kontenerku i tylko wielkieeee oczy miała. :wink: U weta sama wyszła z kontenerka, bezproblemowo dała sie obejrzeć, zajrzec do gębotki. (mamy troche kamienia ale usuniemy podczas sterylki :? ). Potem zeskoczyła ze stołu zabiegowego, obeszła cały gabinet...wygoniła mniejszego psiego rezydenta z posłania 8O . Wiekszego zlekceważyła...defilując mu przed nosem. Doktor i jego zona zachwyceni Kawusią :D . Potem poszła w kacik gabinetu i spokojnie przeczekała tam cały wykład doktoresa. Po wizycie sama weszła do podstawionego kontenerka. Anioł!!!!!
Jak jej nie kochać?!? Pańcio był z nami u weta i był bardzo dumny ze swojej kici :twisted: , szczególnie jak ja chwalili. Ciut przybladł, jak przyszło do zapłacenia rachunku :P ale zapłacił.

A tutaj mamy Kawusie, która nauczyła się juz korzystać z właziku w drzwiach łazienki :dance: nie trzeba juz miec otwartych drzwi
Obrazek

A teraz TYLKO DLA DOROSŁYCH, troche kociej pornografii :twisted: włazik jako samozadowalacz Kawusi w czasie rujki :oops:

Obrazek
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon mar 02, 2009 18:22

dubelek :oops:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon mar 02, 2009 18:42

Fajna ta Kawusia :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 104 gości