Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

[ariel]

Za całe towarzystwo potrzymam
No właśnie, co Pita dostała jako spowalniacz? U nas Ula dostała dormitor i torbugesic

[Agn]

Za całe towarzystwo potrzymam
No właśnie, co Pita dostała jako spowalniacz? U nas Ula dostała dormitor i torbugesic

Zadajecie skomplikowane pytania...
Musialabym dopytac Doc, ale to byl potocznie zwany - `goopijaś`, a potem normalna narkoza do usuniecia zebow.


Zo, zrob cos z Fuma, bo Ci odbiore kota za utuczenie go.

[ania toruń]

To trzymam trzymam mocno!

[lolak]

za wszystkie ogony

Pewnie się w pn u Doc zobaczymy, bo idziemy z Marną się doszczepic i ustawić na sterylkę.

[Agn]

:ok: za wszystkie ogony

Pewnie się w pn u Doc zobaczymy, bo idziemy z Marną się doszczepic i ustawić na sterylkę.

To wysle Was przodem, zebyscie kolejke zajeli. Bo zanim ja z pracy obroce, to potem znowu bede wracac po nocy...

[Zowisia]

Zadajecie skomplikowane pytania...
Musialabym dopytac Doc, ale to byl potocznie zwany - 'goopijaś', a potem normalna narkoza do usuniecia zebow.
Zo, zrob cos z Fuma, bo Ci odbiore kota za utuczenie go.

Dzieki za odpowiedz na skomplikowane pytanie
Fuma sama z siebie tak rosnie ,.. ale porozmawiam z nia powaznie, a pod domem wystawie czujki ...
zo

[lolak]

To wysle Was przodem, zebyscie kolejke zajeli. Bo zanim ja z pracy obroce, to potem znowu bede wracac po nocy...

nie ma sprawy. Możesz go nawet z rana wziąć, a odebrać jak będziesz wracać z pracy, bo Tomek pójdzie ok 12, żeby być gdzieś na początku kolejki. A rano mogę go odebrać na Rapackiego i przeczeka do 12 u mnie w pokoju.

[Agn]

To wysle Was przodem, zebyscie kolejke zajeli. Bo zanim ja z pracy obroce, to potem znowu bede wracac po nocy...

nie ma sprawy. Możesz go nawet z rana wziąć, a odebrać jak będziesz wracać z pracy, bo Tomek pójdzie ok 12, żeby być gdzieś na początku kolejki. A rano mogę go odebrać na Rapackiego i przeczeka do 12 u mnie w pokoju.

Lolaku, kusisz...
ale tym razem to nie przejdzie. Steve [nowe imię dostanie, jak już przyjedzie] jest kotem szczególnym - dla ślepaka, świeżo po podróży, czekanie kilka godzin w jeszcze jednym nowym miejscu, to może być za dużo.
Ale dzięki. Twoją propozycję zakonotuję sobie skrzętnie. Na później. [A jesteś pewna, że dasz radę przed moją pracą odebrać kota z Rapaka?? ]
Nie wiem, czy dam rade obrócić tak szybko - skoro Tomek idzie już przed 12... ale postaram się.

Z rzeczy mało fajnych.
Pralka dogorywa... Pewnie przez kłaki w filtrze, a ja nie mam siły go odkręcić.

Ze spraw kocich. Pita wytrzeźwiała, ale jeszcze źle się czuje. Siedzi schowana w szufladzie pod łóżkiem. Bidula.

[Agn]

Doniesienia z frontu walki z pralką. [A chciałam Death Note oglądać...]

Zwycięstwo jest niepełne. Wydobyłam przyczynę zatkania. Wcale nie z filtra i nie z węża odpływowego, ale z takiej gumowej banieczki przed filtrem. Woreczek w jakim zwykle dostaję leki od Doc...

Zwycięstwo jest niezupełne, bo jutro muszę dokupić wąż odprowadzający wodę.

Ale i tak jestem z siebie dumna.

[Zowisia]

I slusznie dumna !! brawo !
zo, tez sobieradzik ...

[Agn]

I slusznie dumna !! brawo !
zo, tez sobieradzik ...

Dzięki, Zo.

Garść refleksji [a właściwie dwie] po zakończonej wstępnym zwycięstwem walce. Happy end odtrąbię jutro, jak rozwieszę porządnie odwirowane pranie.
Refleksja archeologiczna.
Sądząc po stanie jedno-, dziesięcio- i dwudziestogroszówek wyciągniętych z trzewi mojej 10-letniej pralki, nie dziwię się, że na wykopaliskach kopiący nie znajdują więcej dupereli - ludzie tworzą strasznie nietrwałe rzeczy. Nadzieja, z którą kopacze zaczynają swoją robotę, że da się wykopać cokolwiek, jest nadzieją idealisty. To naprawdę ruletka, że na coś się trafi. Dodam, że oni szukają czegoś, co wg nich przetrwało wieki.... [a nie tylko max. 10 lat]
Refleksja ontologiczna.
Jako że udało mi się odkręcić i wyczyścić nieodkręcalny od 10 lat filtr [nieodkręcalny zarówno przez ex-TZ-a, jak też pana, który nawiedził moja pralkę raz, czy dwa], doszłam do wniosku, że nie ma rzeczy nieodkręcalnych.

I może na koniec refleksja osobista.
To, że potrafię wcale nie znaczy, że się nadaję. Rączki mnie bolą.

[ania toruń]

A już się przestraszyłam że proszek pralce zaszkodził i zastrajkowała-a tu proszę nie kocia sierść a woreczek

Dzielna jesteś- oszczędzaj teraz rączki

Co do refleksji archeologicznej-archeolodzy wykopują bo narzędzia krzemienne są z materiału który nawet pobyt w pralce by przetrwał a gliniane garnki znajduję się bo nikt ich do pralki nie włożył ale ogólnie refleksja trafna

Jak Pita się dziś czuje?

[Agn]

A już się przestraszyłam że proszek pralce zaszkodził i zastrajkowała-a tu proszę nie kocia sierść a woreczek

Coś Tyyy, proszek?? Tej pralce nie zaszkodziło dziesięcioletnie nieczyszczenie filtra, a proszek miałby zaszkodzić?? [Myślę jednak, że to nieczyszczenie porządnie zaszkodziło moim rachunkom za prąd. Już będę pilnować.]

Co do refleksji archeologicznej-archeolodzy wykopują bo narzędzia krzemienne są z materiału który nawet pobyt w pralce by przetrwał a gliniane garnki znajduję się bo nikt ich do pralki nie włożył ale ogólnie refleksja trafna

Nie ma to jak weryfikacja fachowca.
Mogę przepracować moją refleksję. Jedyne, co mi przychodzi do głowy ad hoc to to, że na stan wykopalisk w przyszłości mogą mieć wpływ... pralki. Cokolwiek do nich trafi, nie ma szans na późniejsze wykopanie.
[To taka wersja minimalistyczna refleksji.]

Jak Pita się dziś czuje?

Dziś już zdecydowanie lepiej. Jednak nie udało mi się jej przyuważyć przy miskach [również z wodą] w związku z tym dostała dziś rano rozmemłaną puszkę+woda+kurczak gotowany. Zjadła.

[lolak]

Lolaku, kusisz...
ale tym razem to nie przejdzie. Steve [nowe imię dostanie, jak już przyjedzie] jest kotem szczególnym - dla ślepaka, świeżo po podróży, czekanie kilka godzin w jeszcze jednym nowym miejscu, to może być za dużo.
Ale dzięki. Twoją propozycję zakonotuję sobie skrzętnie. Na później. [A jesteś pewna, że dasz radę przed moją pracą odebrać kota z Rapaka?? ]
Nie wiem, czy dam rade obrócić tak szybko - skoro Tomek idzie już przed 12... ale postaram się.

Nie ma sprawy, na później taka opcja też się może przydać

I przed Twoją pracą jak najbardziej - Dziewczęta mają nową zabawę: co należy zrobić, żeby Duża wstała przed 5 rano i już nie poszła spać. Ściśle współpracuje z nimi Antoni... (Antoni siedzi w łazience i drze mordę. I obszczywa wszystko, co się da. Jak również podśmiarduje. I jest przekochany i przecudowny. To ten kot z Mostowej - nie wiem, czy Lida Ci wspominała)

A Tomka wyślę trochę później, więc na spokojnie się wyrobisz.
A przy najbliższej okazji zapraszam na kawkę

[Agn]

Lolaku, kusisz...
ale tym razem to nie przejdzie. Steve [nowe imię dostanie, jak już przyjedzie] jest kotem szczególnym - dla ślepaka, świeżo po podróży, czekanie kilka godzin w jeszcze jednym nowym miejscu, to może być za dużo.
Ale dzięki. Twoją propozycję zakonotuję sobie skrzętnie. Na później. [A jesteś pewna, że dasz radę przed moją pracą odebrać kota z Rapaka?? ]
Nie wiem, czy dam rade obrócić tak szybko - skoro Tomek idzie już przed 12... ale postaram się.

Nie ma sprawy, na później taka opcja też się może przydać

I przed Twoją pracą jak najbardziej - Dziewczęta mają nową zabawę: co należy zrobić, żeby Duża wstała przed 5 rano i już nie poszła spać. Ściśle współpracuje z nimi Antoni... (Antoni siedzi w łazience i drze mordę. I obszczywa wszystko, co się da. Jak również podśmiarduje. I jest przekochany i przecudowny. To ten kot z Mostowej - nie wiem, czy Lida Ci wspominała)

A Tomka wyślę trochę później, więc na spokojnie się wyrobisz.
A przy najbliższej okazji zapraszam na kawkę

Rozumiem, że Antek Mostowiak na tymczas?

Dzięki za dopasowanie planów pod moje dojazdy. Kochana jesteś.