"Nasza" Tri
Pusto bez niej w lecznicy
A tak poważnie bardzo się ciesze, że w końcu ma domek
Przyjechałam sobie na urlop do Stalowej. Wpadam w odwiedziny do szefowej i co słyszę, że nie ma Tri, że rozdana. Nie uwierzyłam. A szefowa ze łzami w oczach mówi, wejdz na miau i poszukaj tematu o Malwince. No to jestem.
Nigdy nie sądziłam, że szefowa odda Tri. Ja nawet nie próbowałam jej namawiać.
To, że jest w nowym domku, to zasługa i siła przekonywania Ewyr
