SHKRP czy PZF?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2004 2:33

no i nie wnikam w pewne rasy, nie chcę

XYZ

(CYTAT) Znam kocura EXO z tytułem Europa Champion zarejestrowanego oczywiście w SHKRP. Reproduktor... z językiem do pasa, który w dalszym ciągu kryje kotki. Oczywiście nie pokazuje się juz na wystawach bo ma tytuł europejskiego championw. Już wszystko zdobył! I co Wy na to?

XYZ.....ciesze się, że ja nie selekcjonuję swoich kotów.....i Twoja metoda do innych kotów się nie do końca sprawdza....słowo Spawat jest silniesze, więc do SPISANIA...

ariell

 
Posty: 1292
Od: Wto wrz 17, 2002 19:21

Post » Wto sty 13, 2004 2:56

Kochani! Tłumaczę raz jeszcze: Co do manxów, to czy nikt nie zwrócił uwagi na to, że są to koty DZIKO ŻYJĄCE, a więc rasa jest stabilna genetycznie? Podobnie jest z populacją jaguarów. Też są wynikiem chowu wsobnego i też żyją w naturze i być może po iluś tam mutacjach będą wyglądać podobnie do manxów. Tymczasem szkockie są rasą otrzymaną SZTUCZNIE, podobnie jak persy w ich obecnym kształcie.
Cumko! nie wkładaj w moją wypowiedź rzeczy, o których nie pisałem. NIE PISAŁEM O ZAŁOMKACH!!!
G.N. masz nieświeże informacje. Odsyłam do odpowiednich przepisów. Dla kotek ocena "dobra" ("doskonała" jedynie dla tych z księgi eksperymentalnej), dla kocurów "doskonała". Co do genów to dziękuję za uściślenie. Dla mego wywodu nie ma to znaczenia. Użyłem pewnego skrótu myślowego, nie bacząc na to, że mogą to czytać ludzie zupełnie sprawy nie znający i stąd czerpać błędną wiedzę. Za to przepraszam i raz jeszcze dziękuję.

Celesto, Twój wywód to poprostu demagogia. I raz jeszcze powtarzam: licencje hodowlane nie istnieją! A jeżeli ktoś próbuje wmówić, że na zachodzie do hodowli w którejkolwiek organizacji FIFe dopuszcza się kota BEZ OCENY, to źle świadczy o jego inteligencji. Kot, podobnie jak KAŻDE zwierzę "rodowodowe" MUSI być oceniany. I to jest ta słynna "licencja" poprostu PODDANIE KOTA OCENIE PRZEZ SĘDZIÓW! I to kilku. Każdy sędzia ZAWSZE ocenia subiektywnie. nie tylko koty. W sporcie widać to aż nadto wyraźnie. Po to jest ocena kilku sędziów (z ograniczeniami o których pisałem), by wyeliminować subiektywizm oceny. To chyba sprawiedliwy system, kiedy ocenia zwierzaka kilka osób, każda o różnych preferencjach. Co do przykładów odsyłam na stronę http://www.fifeweb.org/ i http://www.wcf-online.de/english/index.htm . Tam dowiesz się wszystkiego o wzorcach.
Amerykanów znam z autopsji i wiem, że gonią oni za szmalem i wygodą (słynny american dreem). Dlatego użycie tego argumentu niczego nie dowodzi. Jest poprostu demagogią i tyle. Notabene amerykanie mają w zwyczaju amputację pazurów u kotów i to też niczego nie dowodzi, poza pewną infantylnością tego, skądinąd wspaniałego narodu.
Nie ja straszę licencja. Nie wiem tylko jak rozumieć takie fakty:
- kupionej w SHKR i zarejestrowanej w PZF wystawianej kotki boi się pokryć należącym do niej kocurem hodowca, z którego hodowli pochodzi kotka. Boi się wykluczenia ze związku, bo KOTKA NIE MA LICENCJI.
- hodowca zarejestrowanej w SHKR kotki boi się kryć ją wystawianym kocurem z PZF, bo kocur NIE MA LICENCJI. Po czym proponuje nieśmiało, a może by tak jednak wystawić pzfowskiego kocura na shkrowskiej wystawie, to wtedy NIE BEDZIE KLOPOTOW.
Wybacz, ale ja dalej twierdze, ze to nienormalne. Zamiast cieszyć się, ze pula genów wzrasta dzięki nowym możliwościom, blokować je sobie licencja - czymś, co, jak sama piszesz, nie istnieje. Chyba jednak nie tak to powinno wyglądać...
A co do reszty Twojej wypowiedzi, to pozwolisz, ze zostawię ja bez komentarza.
Wynika to z nieuznawania tytułów i ocen. I w istocie ocena weterynaryjna nie może być zastąpiona obiektywną oceną kilku sędziów (dlaczego - pisałem już). Bo co, jak weterynarz mnie nie lubi? Co do reszty, to istotnie ni ma czego komentować, choć są to sprawy powszechnie znane w środowisku. :oops: :oops: :oops: za obie strony!
XYZ BŁAGAM! Nie pisz o rzeczach, o których pojęcia nie masz! SHKRP jest członkiem FIFe, więc jeżeli, jak piszesz, FIFe nie wymaga licencji, to i SHKRP tego czynić nie może. Bo nie byłoby w FIFe!!!
Większość kotów na zachodzie selekcjonowana jest jako koty hodowlane i wystawowe
No to jak odbywa się ta selekcja? Bo ja we własnej hodowli mam też koty hodowlane i wystawowe. Poprostu "moi rodzice" dają ładniejsze od siebie dzieci i dlatego zrezygnowałem z wystawiania rodziców. Są wystarczająco utytułowani.
FIFE nie wymaga licencji! Co więcej FIFE nie zmusza hodowców do wystawiania kotów!
To, pytam raz jeszcze: jak się je ocenia? Jak kwalifikuje? Skąd się dowiedzieć, czy śliczny kocurek nie niesie , np. załomków?
KOCURY reprezentują hodowle. Wspaniałe kocury kryją bardzo rzadko. Najczęściej w zachodnich hodowlach jest do tego celu używanych kilka kocurów, potomków tego wspaniałego. Mówi się wtedy, że kocięta są "po synu" tego doskonałego kocura. Najczęściej nie można kupić na zachodzie do hodowli wspaniałego kota (szczególnie do Polski). Jeżeli już to następuje to hodowca stawia tak twarde warunki, że praktycznie ten kot nie jest naszą własnością. np. nie można sprzedać do hodowli po tym kocurze kociaków (najczęściej kocurów) pierwszego, czasami drugiego pokolenia
Na komentowanie takich horrendalnych bzdur szkoda słów!
To tak jakby Polak kierowca pojechał do Anglii i poruszał się po ich dorgach „po swojemu” - bo on Polak i dotyczą go polskie przepisy ruchu drogowego!!!
Na Wyspach Brytyjskich obowiązują te same przepisy, co w Polsce (z wyjątkiem lewostronności ruchu). Jednak polskie prawko nie daje uprawnień do prowadzenia auta w USA, bo tam są inne przepisy (zupełnie rożne znaki, na przy kład). Raz jeszcze powtarzam: SHKRP JEST CZŁONKIEM FIFe I W CAŁEJ FIFe OBOWIĄZUJĄ TE SAME PRZEPISY!!! INACZEJ FIFe BY POLSKĘ WYKLUCZYŁO!!! I nie byłoby dyskusji.
Na jednej wystawie zagranicznej parę lat temu pani X (oczywiście z Polski!) siedziała 1,5 godziny w sekretariacie przy zamkniętych drzwiach, wstrzymując rozpoczęcie wystawy (opłacała za klatkowe!) , tam gdzie również czekali sędziowie , po czym z wielką pompą wygrała całą wystawę przy bardzo skwaszonych minach sędziów.! Dramat! Również takie bywają wystawy. Oczywiście były to wystawy FIFE - wtedy jeszcze nikt nie myślał o PZF i WCF.
To już jest zwykłe, ordynarne kłamstwo. Gdybyś miał choć blade pojęcie o zasadach oceniania kotów na wystawach wiedziałbyś, że taka sytuacja nie jest technicznie możliwa w żadnej federacji. Sędzia poprostu nie wie czyjego kota ocenia. Ma na karcie tylko numer katalogowy i nie ma dostępu do samego katalogu. Nie sugeruje się też osobą prezentującą kota, gdyż często hodowcy podają nie swoje koty. Ja mam, pewnie jak każdy, też paru sędziów, którzy patrzeć na mnie nie mogą, szczególnie po czeskiej stronie. Ale żaden z nich nie ocenił źle mego kota! Więcej powiem: Moja kotka wygrała niedawno wystawę w Libercu u nieprzychylnego mi Czecha PRZED czeskimi kotami! Taka jest prawda, a to, co piszesz to oszczerstwo! :oops: mi za Ciebie! A dodatkowo w czasach, kiedy nikt nie myślał o PZF i WCF kota do oceny prezentował steward, a hodowcy nie wolno było wejść nawet na ring.
Znam kocura EXO z tytułem Europa Champion zarejestrowanego oczywiście w SHKRP. Reproduktor... z językiem do pasa, który w dalszym ciągu kryje kotki. Oczywiście nie pokazuje się juz na wystawach bo ma tytuł europejskiego championw. Już wszystko zdobył! I co Wy na to?
Moja kotka też ma język do ziemi i tytuł Interchampiona. Zdobyty uczciwie, gdyż w wypadku straciła przednie zęby. Gdyby nie miała prawidłowego zgryzu, to by nie była reproduktorką! Jeżeli nie znasz całej prawdy, to nie pisz. Wady nabyte nie wykluczają kota. Rozpłodowcem może być zwierzę z amputowaną łapą, o ile w chwili oceny było zdrowe! Znów demagogia! Po co?
Czy ocena weterynarza odnośnie zdrowotności kota i eliminacji jego wad genetycznych nie jest ważna dla potencjalnego hodowcy
A jak on ma ocenić genetykę kota? Czy standardem są badania genetyczne? Nic mi o tym nie wiadomo, ale mogę się mylić.
Dalsza część Twojego wywodu jest jednym wielkim stekiem tak obmierzłych kłamstw i przeinaczeń, że nie odniesienie się do niej byłoby poniżej mojej godności. Zacytuję Ciebie
przestańmy mówić bzdury!
To powinno być karalne!
I jeszcze kilka gorzkich uwag pod adresem Adminów:
Amal, otrzymałaś kilka odpowiedzi, które poddają w wątpliwość Twoje słowa - możesz z nimi podjąć dyskusję, jednak jeśli rzeczywiście wyniknie z tego burza, dyskusja zostanie zakończona.

Z powodów, w które nie chcę teraz wnikać, dyskusje hodowlane wzbudzają średnio więcej emocji, niż wszystkie inne, zwykłem więc mieć oko na podobne wątki.
Wydawało mi się, ze jesteś tu po to, aby dbać o kulturę wypowiedzi: eliminować posty wulgarne, nie na temat obraźliwe i tp. Tymczasem to, co robisz jest niczym innym jak komunistyczną cenzurą. Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma tu prawo do swobodnej wypowiedzi. O to lata całe walczyłem i będę walczył nadal. Brałem pałami od komuchów, to mogę i od Ciebie, choć nie najlepiej to świadczy o Twoich intencjach. Nie używam inwektyw, nie obrzucam nikogo błotem ani kalumniami, jak to czyni XYZ, wymyślając bzdury. Jeżeli ktoś poczuł się urażony, to raz już przepraszałem, ale tu czynię to raz jeszcze. Tymczasem Ty, który winieneś stać na straży dobra tego forum, zakładając kaganiec na wypowiedzi spełniające kryteria n-etykiety brukasz jego idee, czynisz to forum niegodnym uczciwego człowieka, który chce wymienić poglądy, ku chwale kotom i ich hodowcom. Nie rób tego! A jeżeli jednak, to zlikwiduj mój profil, bo uznam tę stronę za poniżej mojej godności. I też nie chcę Cię obrazić. Stoję, jak przed laty, na straży wytęsknionej przez Naród WOLNOŚCI SŁOWA.
Powodzenia życzę. I jeszcze jedno: JESTEM MĘŻCZYZNĄ.

amal63

 
Posty: 25
Od: Sob sty 10, 2004 23:34

Post » Wto sty 13, 2004 2:59

celesta pisze:Na pewno nikomu nie zalezy aby wywolac burze. :) Witaj Estravenie :D

Witaj AS :D Bardzo miło Cię widzieć 8)

Gata też się dopisuje 8)

Burza... hm... chyba trochę dmucham na zimne :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2004 3:04

amal63 pisze:Wydawało mi się, ze jesteś tu po to, aby dbać o kulturę wypowiedzi: eliminować posty wulgarne, nie na temat obraźliwe i tp. Tymczasem to, co robisz jest niczym innym jak komunistyczną cenzurą. Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma tu prawo do swobodnej wypowiedzi. O to lata całe walczyłem i będę walczył nadal. Brałem pałami od komuchów, to mogę i od Ciebie, choć nie najlepiej to świadczy o Twoich intencjach. Nie używam inwektyw, nie obrzucam nikogo błotem ani kalumniami, jak to czyni XYZ, wymyślając bzdury. Jeżeli ktoś poczuł się urażony, to raz już przepraszałem, ale tu czynię to raz jeszcze. Tymczasem Ty, który winieneś stać na straży dobra tego forum, zakładając kaganiec na wypowiedzi spełniające kryteria n-etykiety brukasz jego idee, czynisz to forum niegodnym uczciwego człowieka, który chce wymienić poglądy, ku chwale kotom i ich hodowcom. Nie rób tego! A jeżeli jednak, to zlikwiduj mój profil, bo uznam tę stronę za poniżej mojej godności. I też nie chcę Cię obrazić. Stoję, jak przed laty, na straży wytęsknionej przez Naród WOLNOŚCI SŁOWA.

Chyba stoisz zatem w złym miejscu i źle Ci się wydaje - jestem tu przede wszystkim, aby strzec przed napastliwością podobną Twojej. Niniejszym otrzymujesz ostrzeżenie.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2004 3:19

Jeżeli to ja jestem napastliwy, TO JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM! Nie było to moją intencją. Chciałem przedstawić różnice w obu federacjach i to było moją intencją. Tymczasem spotkałem ludzi, którzy rozpowszechniają zwykłe kłamstwa. Czy próbę ich sprostowania uznajesz za napastliwość? A moze próbę rozwiania wątpliwości? Po tonie Twojej wypowiedzi wnoszę, że te parę słów prawdy zabolało. Cóż, prawda w oczy kole. A przed czym mnie ostrzegasz, mogęż ja wiedzieć? Posłużyłeś się ogólnikiem. Proszę o konkrety! Że poczułem się urażony usiłowaniem reanimacji komunistycznych metod, walce z którymi poświęciłem życie? I o to się obrażasz? Dziwne!
To mała dygresja. Obiecuję więcej nie dyskutować tu na inne tematy, jak kocie.

amal63

 
Posty: 25
Od: Sob sty 10, 2004 23:34

Post » Wto sty 13, 2004 3:25

Myślę, że dobrze zrobisz eksponując swój etos kombatanta gdzie indziej. Tutaj - jesteś w tym po prostu śmieszny. Szczególnie, gdy napadasz na ludzi jak UBek - zarzucając im "ordynarne kłamstwa" i tak dalej...

Sprawy związków mnie nie obchodzą. Nie należę do żadnego, nie prowadzę hodowli.

I tyle - uważaj na swój język i jeśli chcesz, dyskutuj z innymi hodowcami, wśród których jest tu sporo bardzo kompetentnych osób. Więcej zyskasz na rozmowie z nimi, niż próbach udowadniania za wszelką cenę swoich racji.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2004 3:36

amal63 pisze:G.N. masz nieświeże informacje. Odsyłam do odpowiednich przepisów. Dla kotek ocena "dobra" ("doskonała" jedynie dla tych z księgi eksperymentalnej), dla kocurów "doskonała".
A że tak zapytam kiedy ta zmiana nastapiła. Bo z tego co wiem to do roku 1997 wystarczała ocena "bardzo dobra" a od tego czasu obowiązywała ocena "doskonała" co z resztą nadal tkwi na stronie ZG w dziale regulaminy i statuty
ROZDZIAŁ IV
KOTKI HODOWLANE

§21

Do rozrodu dopuszcza się kotkę, która ukończyła 12 miesięcy, jest zarejestrowana w SHKRP, wpisana do odpowiedniej Księgi Rodowodowej i uzyskała na wystawie w klasie otwartej ocenę "doskonałą"bez uwag o wadach anatomicznych.
Była mowa kilkakrotnie o powrocie do oceny "bardzo dobrej" ale wnioski każdorazowo upadały. Ale "dobra"? o tym nigdy nie słyszałem
Pytam bo ostatnio mało w związku bywam i chyba niedoinformowany jestem :oops:
Obrazek

G.N.

 
Posty: 4042
Od: Nie lip 21, 2002 15:31
Lokalizacja: KrK

Post » Wto sty 13, 2004 3:53

Istotnie, masz rację. Moja wersja tego samego apragrafu : § 21
Do rozrodu dopuszcza się kotkę, która ukończyła 12 miesięcy, jest zarejestrowana w SHKRP, wpisana do odpowiedniej Księgi Rodowodowej i uzyskała w klasie otwartej ocenę bez uwag o wadach anatomicznych conajmniej „bardzo dobrą” dla LO PKR zaś dla LO PKEx ocenę – „doskonała”.
Wyjaśnię tę sprawę jutro i odpiszę. Nieświeżość informacji zostawmy chwilowo w zawieszeniu, dobrze?
I słusznie, ze nie słyszałeś, bo słowo "bardzo" wsiorbało mi gdzieś po drodze :oops:
Wybacz, Estraven. Do tego stopnia brzydzę się kłamstwem, ze każde jest dla mnie ordynarne. Mogę zmienić ten zwrot na "niewybredne kłamstwa". Ale czy dla istoty kłamstwa będzie to stanowiło różnicę?
Ściskam pazurki!

amal63

 
Posty: 25
Od: Sob sty 10, 2004 23:34

Post » Wto sty 13, 2004 4:58

amal63 pisze: Wyjaśnię tę sprawę jutro i odpiszę. Nieświeżość informacji zostawmy chwilowo w zawieszeniu, dobrze?
Dobrze po prostu chce wiedzieć, tak czysto poznawczo
amal63 pisze: Moja wersja tego samego apragrafu : § 21
Do rozrodu dopuszcza się kotkę, która ukończyła 12 miesięcy, jest zarejestrowana w SHKRP, wpisana do odpowiedniej Księgi Rodowodowej i uzyskała w klasie otwartej ocenę bez uwag o wadach anatomicznych conajmniej ?bardzo dobrą? dla LO PKR zaś dla LO PKEx ocenę ? ?doskonała?.
Wydaje mi sie że wyjdzie jednak na moje bo obecnie nie ma ksiąg LO PKR i LO PKEx tylko odpowiednio LO i RIEX
Obrazek

G.N.

 
Posty: 4042
Od: Nie lip 21, 2002 15:31
Lokalizacja: KrK

Post » Wto sty 13, 2004 7:29

XYZ pisze:Dzień dobry wszystkim.
(...)
Hodowca musi być najpierw hodowcą , miłośnikiem kotów dopiero na drugim planie. Nie dopuszczajmy do przegęszczenia, nie zostawiajmy kastratów, nie stawarzajmy zagrożeń epidemiologicznych itd, itd...
(...)
...a czy ten pers będzie mieć dłuższy nosek (ZDROWIEJ!) czy będzie kaleką bez noska to już pozostawmy to hodowcom


Hm... :roll: a propos nie zostawiania kastratow... czyli co? Pozbywamy sie z domu ukochanego kotka, bo juz nie jest przydatny hodowlanie? To dla mnie bardzo smutne podejscie. Nie wierze w takim ukladzie, ze hodowca owego kota kochal kiedykowliek...

Co do noska i zdrowia - bede zawsze stawac okoniem jezeli hodowla bedzie prowadzic do uposledzenia zwierzaka. Szkoda mi ich i tyle. Za co maja cierpiec? Bo ktos sobie uroil, ze plaskie jest piekne? 8O
Niektore persy mi sie podobaja, naprawde, nie mam nic przeciwko nim tylko, zeby zdrowe byly... zeby nie popadac w przesade...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88495
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 13, 2004 8:50

Tak sobie czytam i czytam i jako poczatkujacy hodowca coraz bardziej sie zastanawiam, czy warto .... i czy faktycznie bede tym hodowca, ktorego XYZ opisal. Kocham moje kotki i nigdy ich nie oddam. Jakos mam chyba zle poustawiane priorytety jako hodowca, z tego co czytam. Bo dla mnie najwazniejszy jest kot, a nie produkcja supermena - superkota.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2004 11:30

zuza pisze:Hm... :roll: a propos nie zostawiania kastratow... czyli co? Pozbywamy sie z domu ukochanego kotka, bo juz nie jest przydatny hodowlanie? To dla mnie bardzo smutne podejscie. Nie wierze w takim ukladzie, ze hodowca owego kota kochal kiedykowliek...


Zuzo, czytałaś przecież - "hodowca ma być najpierw hodowcą, a dopiero potem miłośnikiem".

Tylko szczerze mówiąc wątpię, czy koty z hodowli, w której nie obdarza się ich prawdziwą miłością (a gdyby tak było, decyzja o oddaniu kastrata nie byłaby już taka oczywista) będą zsocjalizowane tak, żebym chciała na takiego przyjaciela wydać pieniądze :?
Cieszę się, że większość naszych hodowców ma "nieprofesjonalne" podejście...

Sigrid

 
Posty: 7125
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto sty 13, 2004 13:20

Kinus! Nie rezygnuj! WSZYSTKIE KOTY SĄ WSPANIAŁE. Słowo "hodowla" ma wydźwięk odrobinę pejoratywny i kojarzy się głównie z fermą, klatkami itp. szykanami. A to nie o to chodzi! Koty trzeba przede wszystkim kochać i rozumieć. A że chcemy mieć koty zdrowe?, nie cierpiące?, mioty żywe?, nie możemy patrzeć, jak niektórzy (nazywani czasem „producentami”) dopuszczają się niegodziwości (tak będzie dobrze, Estraven?), byłe tylko zarobić? Wszędzie spotkasz takich (wybaczcie słowo) szubrawców. Wszędzie ich, niestety, pełno. Nie chcę być źle zrozumiany (raz już zostałem). Nie czynię ŻADNYCH wycieczek pod kątem osób obecnych na Forum, tym bardziej moich adwersarzy. Do ludzi, którzy podejmują dyskusję żywię naprawdę wielki szacunek, mimo szkaradności (uważam na słowa – zgodnie z zaleceniem) niektórych argumentów. „Producenci” tu, nam nadzieję, nie dyskutują. A nam nie chodzi o TAKĄ hodowlę, stąd temperatura dyskusji. Każdy kot wart jest najwyższych honorów. I tak naprawdę nie liczy się rodowód: FIFe, WCF, TICA. Kot jest kotem i kotem zostanie z filozoficzną wręcz obojętnością na to, gdzie jest zarejestrowany.
Posłuchaj. Przez lata miałem kota, Amala (stąd mój nik). Był to kastrat, bo miał załomek. Ale TO BYŁ NAJWSPANIALSZY KOT ŚWIATA. Wszystko rozumiał. Jednym miałknięciem potrafił załagodzić nawet domowe kłótnie. I zawsze był sprawiedliwy: po aferach w domu… sikał mi w buty! Serio! Kiedy nas przycisnęła bieda z nędzą, to nie grymasił: jadł chleb z dżemem i nie wybrzydzał. Cieszył się, jak my, że ma co jeść, że głodny nie chodzi. I wcale nie był utytułowany. Zdobył w życiu jednego CAPa. Teraz mam cztery koty. Kotka dla mnie została przywieziona z Węgier, z hodowli klatkowej. Dopiero w Pradze przestała prychać i gryźć. Czy o to chodzi? Chyba nie. Bo ta sama kotka, kiedy kocur ciężko się rozchorował opiekowała się nim jak matka. Dziś nawet wyraz twarzy się jej zmienił! Bo czuje w domu miłość i bezpieczeństwo. Do dziś moja para nie może przebywać dalej niż 1.5 metra od siebie. Taka jest prawda o kotach. Jeżeli chcesz być DOBRYM HODOWCĄ, to rób swoje, nie bacząc na innych. Ja też tak postępuję, choć czasem bywam przez to „podpadnięty” (całuski Estraven!)

amal63

 
Posty: 25
Od: Sob sty 10, 2004 23:34

Post » Wto sty 13, 2004 13:44

Ja tak troche od czapy (choć temat rozpalający emocje), ale co do hali EXPO to ostrzegam - bardzo mało miejsc parkingowych!!! Mniej niż wokół Warszawianki.
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Wto sty 13, 2004 13:59

W Expo nie byłem, ale w "Warszawiance" było trochę mało miejsca dla kotów. Wolę zaparkować trochę dalej, a mieć więcej miejsca na hali. :)

amal63

 
Posty: 25
Od: Sob sty 10, 2004 23:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, nfd i 203 gości