[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

[aga&2]

Nie wiem czy jest sens wdawać się tam w dyskusje z ...... , ale wiecie co - ręce opadają. Zresztą jak się kto chce wkurzyć to niech poczyta co nasze białostoczanki przemądre wypisują:

http://forum.poranny.pl/Gielda-zwierzat-t15667.html

[aga&2]

A tu na pocieszenie pozdrowienia z domku Kassji od kotki z czarnym ogonkiem i podrutowanej kotki Rudonoski na którą się cioteczki zrzuciły

Panienki wyglądają tak:


Upssss ale kicia ma uszki

A to kicie właściwe:
;

Fotoreportaż można obejrzeć tu:
http://kotkowo.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=36

Niepokoi mnie tylko jedna rzecz- kota z czarnym ogonkiem podczas ostatniej wizyty wydała mi się być stanowczo zbyt biała. Teraz już wiem dlaczego Mam nadzieję przynajmniej że jej Kassja nie wiruje

[Szałwia]

Janiu, naprawdę niezmiernie się cieszę, że Glutek zaaklimatyzował się u Ciebie. Biedny, chory kić z Jurowieckiej pewnie nie wiedział, że są takie szczególne miejsca . Bardzo się cieszę, że jest pod Twoją opieką.
I mam nadzieję, że zobaczysz jutro Kruszynkę szczęśliwą w nowym domu. Mocne kciuki!

Dyskusja na porannym - chyba szkoda słów, niestety . W wielu przypadkach - jak widać - koronnym argumentem jest to "że mamy w głowie jedno - wziąć psa ze schroniska". I dalej beton.

[monia3a]

Pamiętacie syfka Shifu?? Niby yorczkę?? Teraz ma nowe imię YOKO i nowy dom a wygląda tak:



Wcześniej wyglądała tak, dla przypomnienia:

[MalgorzataJ]

Wspaniała psinka, absolutnie nie do poznania.
Do tego stały domek. Brrrrraaaawoooooo Monia, jesteś wielka.

[monia3a]

Niestety nie ma w tym mojej zasługi, sunia została w DT
choć podejrzewam, że dom tak czy inaczej znalazłaby w mig, brzydko mówiąc chodliwy psiaczek był pomimo wieku, echh żeby wszystke w takim tępie znajdywaly domki.

[dorotak97]

Sunia nie do poznania.A ile radości w oczach

[jania]

Odwiedziłam KRUSZYNKĘ.
Poznała mnie i po raz pierwszy ośmieliła się opuścić łazienkę na swoich trzech łapkach. Tak się cieszę, że mnie pamięta.
Jak bardzo skrzywdził ją los!
Skacze biedulinka po trochu, bo dotychczas przez cały czas nie opuszczała terenu łazienki. Moim zdaniem, powinna więcej się poruszać... W sobote będą zdjęte szwy i wtedy zapewne nastapi zmiana na lepsze.
Pani Monika pięknie opiekuje się KRUSZYNĄ, właściwie nie narzeka, ale chciałaby bardziej zaprzyjaźnić się z KRUSZYNKĄ.
Ma już swoje dwie kotki: Gabrysię i Sarę.
Odwiedzę kiedyś jeszcze...

[Nakasha]

A ja się udzieliłam w dyskusji .

Nasza kicia ma się dobrze - kuwetkuje, zaczepia nasze koty, roznosi nam mieszkanie na strzępy, norma jak na kociaka zawzięcie gania się z Dianką i Dantem, nawet Freya rozruszała trochę swoje sadełko

Tylko boi się ludzi. Więc cierpliwie ją oswajamy.

Fotki dziś

[dorotak97]

Nakasha pisze:

A ja się udzieliłam w dyskusji .

Dziewczyny bardzo ładnie napisałyście na tym forum.Ciekawe jak wiele z tego "miłośnicy zwierząt" zrozumieli?Nasz naród niereformowalny jest.Każdy musi mieć super pieska lub kotka takiego "dla oka".Widziałam w Zakopanem na Krupówkach sprzedawane owczarki podhalańskie.Żenada

[Nakasha]

Nasza tymczasowiczka Śnieżka:



Fotki są w miniaturkach, z fotosika można pobrać w rozm. oryginalnym. Możecie je dowolnie obrabiać

Śnieżka na pewno będzie szukać domu spokojnego i cichego (i bez małych dzieci), najlepiej już zakoconego.

[monia3a]

Pani z Wawki, która adoptowała Maxia ( tego co woziłaś ) szuka dla niego do towarzystwa srebrnej kotki mogę zaproponować jeśli chcesz domek sprawdzony i naprawdę SUPERAŚNY

[Nakasha]

Ta starsza pani od rudzielca? To naprawdę fajna pani

Tylko Maxio jest już wykastrowany? jak nie to w ciągu najbliższych 2 miesięcy powinien być, bo kicia ma ok. 3 miesiące

Tylko jak pisałam: Śnieżka boi się ludzi. Z innymi kotami biega, szaleje, bawi się, itp., ale jest do ludzi nieufna. Nie gryzie, nie drapie, nie warczy , ale trzeba zakombinować żeby ją podejść i żeby dała się wziąć na ręce posiedzi 5 minut i już chce uciekać chciałabym zatrzymać ją jeszcze kilka dni, żeby zobaczyć czy socjalizacja da widoczne efekty

[monia3a]

Tak to ta sama PANI, Max ma kastrację umówioną na koniec marca. Jutro do niej zadzwonię i opowiem o srebrnej kici i jeśli się zdecyduje to przekażę jej namiar do Ciebie i się umówicie. Wiesz jak z transportem do Wawki może i posiedzi dłużej jeśli nikt nie będzie jechał

[aga&2]

Jakby co to moja siostra jeździ dość często do Wwy, więc damy radę

Nakasha - potrzebne mi ładne fotki Dantego, sprzedamy go co?
A tak serio - byłam dziś na fotkach u tego wszystkiego co siedzi u p.Ani i Tamary - i wszystkie wyszły jako tako z wyjątkiem prze-ko-cha-ne-go czarnego kocurka, którego wynalazła Iwona.
Normalnie czarna plama.
Chwilowo wystawiłam go na zdjęcia kotka z Grottgera, ale ten kić jest nieco większy i ma trochę innego ryjka.
Dałoby się podesłać kilka Dantego - jeśli nie do tego kicia to do jakiegoś następnego Takie portretóweczki?

Pobiegałam sobie dziś - zajęcia organizacyjne to świetny wynalazek
Pierwsze zajęcia - i sesja w piwnicy Jasi.
Drugie - sesja u p.Ani i Tamary
Czas miała wyliczony co do pół minutki...
Pozostałe - w szkole
Nie zdążyłam na sesję do szczeniaczka - ale kobita chciałą po 13 a wtedy to już musiałam być w szkole Pani dzwoniła do TOZ, że ma pieska. Ale on broi. i ona go chyba odda do schroniska
Tomasz obiecał fotki, ale jakoś tak się nie dało zgrać ostatnio. Może kochana Plinka poratuje?

Po południu byłam u dorotak Ależ to aktywny kociolub jest (córcia też) Dostaliśmy 220 zł z kiermaszu w szkole. Zaniosłam jeszcze kilka fantów