Moderator: Estraven

I jak ładnie poluje 
Żałuję, że takie chwile trwają tylko w moich myślach, fajnie byłoby jakoś podzielić się nimi ze światem. Swoją drogą to było bardzo zaskakujące tzn. w sumie to jest zaskakujące, że Puchacz zawsze zajmuje te najwygodniejsze poduszki, a ja w jakiś magiczny sposób zajmuję te mniej wygodne. Tłumaczę sobie, że chłopak dba o mój ekhm rozwalony kręgosłup i dlatego mnie na ortopedyczne wysyła. Ale wczoraj jeszcze jasiek nam gdzieś zginął, więc faktycznie moją jedyną alternatywą była wstrętna poducha. Qua za to się chyba wyspał. Obudził mnie bardzo rano, prawie jeszcze w nocy wstał, poszedł zrobić co jego, wrócił. Popatrzył na mnie. Jak otworzyłam oko wpakował mi się na brzuch, zwinął w kłębek i spał. On jest dziwny odrobinkę. W sensie, że to jest kot, który uwielbia spać na człowieku. Najfajniej jest zasypiać na dużej. Wczoraj zasypiał na moim udzie. Tylko się tam ułożył rozmruczał się bardzo głośno. Może jemu brakuje kontaktu?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 34 gości