Nowe stare życie... Jednak za długo Was kochałam... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 24, 2009 20:03

Dalej czekamy??
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Wto lut 24, 2009 21:55

Czy brak wiadomości, to dobra wiadomość?
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Wto lut 24, 2009 21:57

ja mam nadzieję, że tak właśnie jest :oops:
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 24, 2009 22:09

Maciek do końca dyżury stał przy stole i operował niedzielny i poniedziałkowy transport. Same ciąże i ropomacicza podobno.

Też mi się nie udało do niego dodzwonić i pogadać osobiście, obawiam się, że musimy poczekać do rana (choć będzie nadal kroił, nie wiem czy da się go oderwać od stołu bez ataku wręcz...)

Przepraszam za to opóźnienie...

:(


od siebie mogę powiedzieć tylko tyle, że kotka sra normalnie :twisted: widziałam :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 22:14

Asia no jak jest kupa i to dobra kupa to nie może być źle :lol:

ściskam
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 24, 2009 22:31

Ta babka jest po ch... Mieć taką szacowną emerytkę, ca zdrową i się jej pozbyć - a Księga Guinessa czeka. Myślę, że kotce potrzebny jest serdeczny, spokojny dom aktualnie niezakocony.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Śro lut 25, 2009 8:56

Dziewczyny (bo nie wiem czy tu jakiś kawałek chłopa jest 8O ) zacznę uskuteczniać telefony do weta tak najwcześniej ok 10-11.
W każdym razie myśląc od wczoraj pozytywnie już się wyposażyłam dziś w transporterek, także jeśli info będą dobre to po pracy ją zabiorę.
Mam nadzieję tylko, że ta starowinka przeżyje moje kotusy kitekatusy i psiora :?

karola666

 
Posty: 161
Od: Śro sie 22, 2007 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 25, 2009 9:11

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kota żyć będzie :D

:dance: :dance2:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lut 25, 2009 9:55

A może czegoś więcej byś napisała?

szaraszeelma

 
Posty: 49
Od: Nie lut 22, 2009 16:06
Lokalizacja: San Francisco

Post » Śro lut 25, 2009 10:04

Balbina01 pisze:do końca złym nie, ale ma problemy z uczuciami...
Co za bzdura, zwyczajnie ludzie ci nie są jakimiś nadwrażliwcami a dobro bahora jest dla nich najważniejsze. Kotka nie miała u nich tak źle skoro dożyła tak sędziwego wieku. Proponowałbym mniej negatywnych emocji przy ocenianiu takich sytuacji :wink:
Motodrama pisze:Ta babka jest po ch... Mieć taką szacowną emerytkę, ca zdrową i się jej pozbyć - a Księga Guinessa czeka. Myślę, że kotce potrzebny jest serdeczny, spokojny dom aktualnie niezakocony.

Zrób na ten temat dokument i konferencje prasową zorganizuj :lol:

gabriel

 
Posty: 64
Od: Śro sty 28, 2009 21:49

Post » Śro lut 25, 2009 10:16

gabriel pisze:
Balbina01 pisze:do końca złym nie, ale ma problemy z uczuciami...
Co za bzdura, zwyczajnie ludzie ci nie są jakimiś nadwrażliwcami a dobro bahora jest dla nich najważniejsze. Kotka nie miała u nich tak źle skoro dożyła tak sędziwego wieku. Proponowałbym mniej negatywnych emocji przy ocenianiu takich sytuacji :wink:
Motodrama pisze:Ta babka jest po ch... Mieć taką szacowną emerytkę, ca zdrową i się jej pozbyć - a Księga Guinessa czeka. Myślę, że kotce potrzebny jest serdeczny, spokojny dom aktualnie niezakocony.

Zrób na ten temat dokument i konferencje prasową zorganizuj :lol:


Nie wiem czemu nazywasz tak dziecko, które się jeszcze nie urodziło? 8O
Nic nie jest winne!!
A właściciele? Zrobili, jak myśleli najlepiej.
Przecież kotka żyje. Trzeba jej dom znaleźć a nie krytykować.

szaraszeelma

 
Posty: 49
Od: Nie lut 22, 2009 16:06
Lokalizacja: San Francisco

Post » Śro lut 25, 2009 10:21

szaraszeelma pisze:
gabriel pisze:
Balbina01 pisze:do końca złym nie, ale ma problemy z uczuciami...
Co za bzdura, zwyczajnie ludzie ci nie są jakimiś nadwrażliwcami a dobro bahora jest dla nich najważniejsze. Kotka nie miała u nich tak źle skoro dożyła tak sędziwego wieku. Proponowałbym mniej negatywnych emocji przy ocenianiu takich sytuacji :wink:
Motodrama pisze:Ta babka jest po ch... Mieć taką szacowną emerytkę, ca zdrową i się jej pozbyć - a Księga Guinessa czeka. Myślę, że kotce potrzebny jest serdeczny, spokojny dom aktualnie niezakocony.

Zrób na ten temat dokument i konferencje prasową zorganizuj :lol:


Nie wiem czemu nazywasz tak dziecko, które się jeszcze nie urodziło? 8O
Nic nie jest winne!!
A właściciele? Zrobili, jak myśleli najlepiej.
Przecież kotka żyje. Trzeba jej dom znaleźć a nie krytykować.

Nie krytykuję tych ludzi zupełnie(czytaj uważnie) a co do płodu określenia, zwyczajnie nie lubię dzieci, szczególnie pochodzenia homo sapiens. Wolę zdecydowanie małe zwierzaki, które uważam za bardziej sympatyczne :roll:
Pozdrawiam

gabriel

 
Posty: 64
Od: Śro sty 28, 2009 21:49

Post » Śro lut 25, 2009 10:29

Jeśli źle zrozumiałam, to przepraszam :oops: Nie czytam często po polsku.
Nie musisz lubić dzieci, ale obrażać też.

szaraszeelma

 
Posty: 49
Od: Nie lut 22, 2009 16:06
Lokalizacja: San Francisco

Post » Śro lut 25, 2009 10:32

nie uważam, że ten wątek jest od oceniania postawy ludzi. też nie przepadam za dziećmi, ale może kiedyś będę mieć własne, kto wie ;)
było już milion takich wątków, a ludzie robią zwierzętom gorsze rzeczy, niż oddawanie ich z powodu ciąży, więc ta dyskusja nie ma sensu.


ważne, że kota będzie żyć, że karola ją zabierze, i że wszystko dobrze się skończy :ok:

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 25, 2009 10:34

puss pisze:nie uważam, że ten wątek jest od oceniania postawy ludzi. też nie przepadam za dziećmi, ale może kiedyś będę mieć własne, kto wie ;)
było już milion takich wątków, a ludzie robią zwierzętom gorsze rzeczy, niż oddawanie ich z powodu ciąży, więc ta dyskusja nie ma sensu.


ważne, że kota będzie żyć, że karola ją zabierze, i że wszystko dobrze się skończy :ok:


O to mi chodziło.
Amen.

szaraszeelma

 
Posty: 49
Od: Nie lut 22, 2009 16:06
Lokalizacja: San Francisco

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Williamlaria i 23 gości