BANDA KULAWEGO - do zamknięcia :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 24, 2009 14:19

może go nie oddawaj...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lut 24, 2009 14:26

Lemoniada pisze:
Femka pisze:EDIT: zapomniałam Wam napisać, że Szczypiorki boją się dźwięku budzika. Jak rano zadzwoni, wszystkie wieją z łóżka, więc mam jakieś 15 minut korzystania z całej powierzchni :roll:

Ja sobie nastawiam budzik w telefonie. Wieczorem zasypiamy z Kleofasem objęci i przytuleni, i mały szybko się nauczył, że rano na pierwszy dźwięk budzika trzeba się zerwać z łózka pędem podlecieć do telefonu i ponaciskać guziczki. Teraz robi to szybciej niż ja, zanim dolecę do ławy on już trąca telefon łapką :lol:

...a w piątek jadę go zawieźć do nowego domu. Jak ja go teraz oddam? Po siedmiu wspólnie spędzonych miesiącach? :placz:

Ciociu, nie oddawaj Kleosia! Kto będzie mnie adorować??? Tylko on mi zostaaał :placz:
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 24, 2009 14:39

Ustalenia są takie: Kleoś ma być towarzyszem dla dwuletniej kici rezydentki. W piątek wiozę go i zostawiam, zobaczymy jak się z kicią dogada. Pewnie docieranie zajmie im trochę czasu, właściciele są przygotowani na kotłowaninę, pyskówki i mordobicie. Jeśli się polubią - Kleoś zostaje na statusie rezydenckim, jeśli nie - zabieram go z powrotem.
Smutno mi i to bardzo... ale od początku gdy został wzięty z ulicy wiedziałam, że to tylko tymczas :( Z jednej strony mam nadzieję, że dogada się z kicią, ale jeśli nie... to najwyraźniej będzie to przeznaczenie, z którym nie mam zamiaru walczyć.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 14:44

Lemoniada pisze:Ustalenia są takie: Kleoś ma być towarzyszem dla dwuletniej kici rezydentki. W piątek wiozę go i zostawiam, zobaczymy jak się z kicią dogada. Pewnie docieranie zajmie im trochę czasu, właściciele są przygotowani na kotłowaninę, pyskówki i mordobicie. Jeśli się polubią - Kleoś zostaje na statusie rezydenckim, jeśli nie - zabieram go z powrotem.
Smutno mi i to bardzo... ale od początku gdy został wzięty z ulicy wiedziałam, że to tylko tymczas :( Z jednej strony mam nadzieję, że dogada się z kicią, ale jeśli nie... to najwyraźniej będzie to przeznaczenie, z którym nie mam zamiaru walczyć.

To niech się nie dogada! Tup!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 24, 2009 14:48

MaryLux pisze:Ciociu, nie oddawaj Kleosia! Kto będzie mnie adorować??? Tylko on mi zostaaał :placz:
Inka

Ineczko, a Bury i Maślak? Moje dwa piękne, podwórzowe kocurki? Obaj panowie są w sile wieku i mimo, że nie kanapowi to wcale nie prostaccy, na wielbicieli się nadają w sam raz :wink:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 14:53

Lemoniada pisze:
MaryLux pisze:Ciociu, nie oddawaj Kleosia! Kto będzie mnie adorować??? Tylko on mi zostaaał :placz:
Inka

Ineczko, a Bury i Maślak? Moje dwa piękne, podwórzowe kocurki? Obaj panowie są w sile wieku i mimo, że nie kanapowi to wcale nie prostaccy, na wielbicieli się nadają w sam raz :wink:

Ale oni jesce mnie nie adolowaliiiiiiii :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 24, 2009 14:55

MaryLux pisze:
Lemoniada pisze:
MaryLux pisze:Ciociu, nie oddawaj Kleosia! Kto będzie mnie adorować??? Tylko on mi zostaaał :placz:
Inka

Ineczko, a Bury i Maślak? Moje dwa piękne, podwórzowe kocurki? Obaj panowie są w sile wieku i mimo, że nie kanapowi to wcale nie prostaccy, na wielbicieli się nadają w sam raz :wink:

Ale oni jesce mnie nie adolowaliiiiiiii :placz:

Bo to wstydliwe i nieśmiałe chłopaki :wink: Pogadam z nimi wieczorem, na pewno się przedstawią w Twoim wątku i wkleją jakieś fotki :D

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 14:57

Lemoniada pisze:
MaryLux pisze:
Lemoniada pisze:
MaryLux pisze:Ciociu, nie oddawaj Kleosia! Kto będzie mnie adorować??? Tylko on mi zostaaał :placz:
Inka

Ineczko, a Bury i Maślak? Moje dwa piękne, podwórzowe kocurki? Obaj panowie są w sile wieku i mimo, że nie kanapowi to wcale nie prostaccy, na wielbicieli się nadają w sam raz :wink:

Ale oni jesce mnie nie adolowaliiiiiiii :placz:

Bo to wstydliwe i nieśmiałe chłopaki :wink: Pogadam z nimi wieczorem, na pewno się przedstawią w Twoim wątku i wkleją jakieś fotki :D

Pogadaj, Ciociu, prosę :)
A moja Duza płace, nie wiem o co

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 24, 2009 15:05

MaryLux pisze:
Lemoniada pisze:
MaryLux pisze:
Lemoniada pisze:
MaryLux pisze:Ciociu, nie oddawaj Kleosia! Kto będzie mnie adorować??? Tylko on mi zostaaał :placz:
Inka

Ineczko, a Bury i Maślak? Moje dwa piękne, podwórzowe kocurki? Obaj panowie są w sile wieku i mimo, że nie kanapowi to wcale nie prostaccy, na wielbicieli się nadają w sam raz :wink:

Ale oni jesce mnie nie adolowaliiiiiiii :placz:

Bo to wstydliwe i nieśmiałe chłopaki :wink: Pogadam z nimi wieczorem, na pewno się przedstawią w Twoim wątku i wkleją jakieś fotki :D

Pogadaj, Ciociu, prosę :)
A moja Duza płace, nie wiem o co

Moze dlatego, ze ciocia kalair zaadoptowała Scypiolki, a to ona chciała?
Kleofas domyślny

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 15:17

Lemoniadko- :ok: :ok: :ok: Chociaż pewnie potęsknisz. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 24, 2009 15:22

kalair pisze:Lemoniadko- :ok: :ok: :ok: Chociaż pewnie potęsknisz. :wink:

Dziękuję :) Głównym warunkiem jest akceptacja kotki rezydentki, to od niej jest uzalezniona decyzja domku. Więc jeszcze nic nie jest przesądzone.
W piątek będę wieźć Kleofasa pociagiem, a potem autobusem, już się tego boję. Poza wizytą u weta nie wychodził nigdzie, mam nadzieję, że nie będzie darł pysia w transporterze, a wyjęty nie zechce obrócić przedziału w ruinę i podrapać współpasażerów :roll:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 15:29

Nie będzie tak źle! :lol: :lol:

Lafinka strasznie zawsze się drze w transporterku..Całą drogę.Zawsze mam obciach,jak idziemy. :twisted: U weta spoko.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 24, 2009 17:11

Lemoniada pisze:... to najwyraźniej będzie to przeznaczenie, z którym nie mam zamiaru walczyć.
i słusznie, bo mogłoby się to dla Ciebie źle skończyć :roll: :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lut 24, 2009 17:41

właśnie skończyłam pracę i oddalam się do domu. Nie będzie mnie tu aż do czwartku, bo jutro cały dzień spędzę w warszawie, a tam nie mamy jeszcze netu. Boszszsz, tam nawet jeszcze krzeseł nie ma :mrgreen: Mam nadzieję, że uda się zakończyć już wyposażanie warszawskiej siedziby. Czeka mnie długi dzień i pałętanie się po Warszawie samochodem. Na szczęście chyba raczej w obrębie Ursynowa.
Zatem do zobaczenia w czwartek.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lut 24, 2009 17:42

Będziesz w Wawie? A gdzie? :mrgreen:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, haaszek, Nul i 57 gości