Totunia- operacja kolana :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2009 21:06

Totunia do perfekcji opanowała rolę pt 'jestem ciezko chorym kotem'
Rano nie chodzila, nie jadła, lezała na boku i załosnie jeczała.
Na szczescie, przed pognaniem do weta, mama wpadła na pomysł zdjecia kubraczka.
I kotek natychmiast ozdrowiał :twisted:

Ale generalnie ciezko to wszystko znosi.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 19, 2009 22:14

a to ci dopiero szybka rekonwalescencja...dopóki mi nie zdejmiecie tego idiotycznego kubraka to macie problem :D
:twisted:

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Pt lut 20, 2009 10:13

madienka pisze:a to ci dopiero szybka rekonwalescencja...dopóki mi nie zdejmiecie tego idiotycznego kubraka to macie problem :D
:twisted:


:ryk:
w zasadzie dopóki nie zdejmą kubraka mają SPOKÓJ :twisted: :twisted: :twisted:

czyli depresja kaftanikowa jest po prostu grana
ciekawe, że w ubrankach z codofixu tak nie miała ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt lut 20, 2009 12:50

codofix tez był testowany :wink: ,
ale Totunia to juz nie jest malutkie, głupiutkie kociatko :twisted:
po pierwsze nawet w rozmiarze 'na ludzką głowe' wygladaj jak swiateczna szynka :lol:
po drugie odkryła, ze jak sie te siateczke odpowiednio długo szarpie zebami, to robi sie dziurka :wink:

Niestety Totulec opanował sztuke wychodzenia z kubraczka :roll:
moja mama przebudziła sie w nocy i zastała nagiego kota :wink:
mysli nad dodatkowym opancerzeniem kubraka
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 20, 2009 16:42

depresja kaftanikowa musi byc :wink:
byłabym w szoku, jakby totulec okazał sie kotkiem, ktory lubi być więziony :wink:
Mam nadzieje,z pancerz nie bedzie musiał byc z metalu :lol:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 20, 2009 21:12

Totunia jest potworem :placz:
zdejmuje wszystkie kaftaniki
i znowu ma o jeden szew mniej :evil:

Moja mam zalozyła jej podwójny kaftanik
opaske z codofixu i normalny
oba rozbroiła i to pilnowana.
Łaza za nia krok w krok, wystarczy chwila nieuwagi, a kot znika i pojawia sie juz bez kaftanika :evil:

ja nie wiem co my mamy z nia zrobić
pojawił sie plan wprowadzenia jej w stan spiączki farmakologicznej :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 20, 2009 23:29

kołnierz?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie lut 22, 2009 19:42

wow :) :twisted: co za diabełek ;) zająć czymś kota, np. kupić rybkę jako TV lub jeszcze co innego... ale taki wulkan energii czymś zająć na dłużej..hmm.. czym?

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Nie lut 22, 2009 21:09

Z Totunia jest horror :roll:
Szarpie szwy nawet przez kubraczek :evil:
Przechodzi ciezką depresje kubraczkową,
w kubraczku nie je, nie rusza sie, całymi dniami domaga sie noszenia na rekach.
Ochrzania noszacego kiedy zbyt głosno rozmawia, czy np kichnie :roll:
Jest ciezko chora i nalezy ja traktowac z szacunkiem :twisted: .

Jej nowy pomysł na pozbycie sie kubraczka, to jego osikiwanie :twisted: .
Ubrana w kubraczek sika w bardzo ciekawy sposób.
Kładzie główke na dnie kuwety, pupa do góry i sika.
Efekt- totalnie zasikany kubraczek, ktory nalezy zdjac i uprać :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie lut 22, 2009 21:46

hehehe masakra ;)

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Nie lut 22, 2009 22:03

Ale z Niej złośnica wyrosła :wink:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 23, 2009 13:11

co u Łobuzicy słychać? :P

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Pon lut 23, 2009 18:12

:ryk:
no nie mogę :lol:

ona jest zdecydowanie ZBYT inteligentna ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto lut 24, 2009 22:48

co u Totulca kombinatora?

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Wto lut 24, 2009 23:01

Totunia paraduje juz bez kubraczka
minął juz tydzień od sterylizacji i rana sie zagoiła :D
najprawdopodobniej Totulec oszczedzi nam wizyty u weta w celu wyjecia szwów
został tylko jeden, a i ten ledwo sie trzyma :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 647 gości