Pagedzik i jego siostra Pampela-Paged w SWOIM DOMU!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 23, 2009 11:53

berni pisze:Tymczasem zapraszam na aukcje-kokosowe kolczyki z których dochód bedzie przeznaczony właśnie na Pampelcie.


hop hop !
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lut 23, 2009 13:52

Paged w lecznicy
zatkał się...leki wogóle nie pomogły
musi być cewnikowany....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lut 23, 2009 14:04

:(

Mocne kciuki dla Pageda.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 23, 2009 14:25

:cry:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lut 23, 2009 17:02

Rany, straszne, biedny koteczek... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 24, 2009 8:47

Biedulinek :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro lut 25, 2009 12:03

:(

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro lut 25, 2009 12:07

Dorotko, jak Pagedzik ? Lepiej troszkę ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 03, 2009 22:31

Pagedzika odebrałam w sobotę z lecznicy. Cewnik miał kilka dni, niestety utrzymywał się krwiomocz.
Na szczęscie od soboty jest ok, chociaz nie całkiem...bo Pagedzik sika teraz malutko :( , jedyny plus że bez krwi. Wczoraj wogóle w kuwetkach nic nie było, ale za to znalazłam zasikany kocyk...a dziś...
Dziś nie znalazłam ani jednego siku w kuwetach ani na żadnym kocyku więc wylądowaliśmy znowu w lecznicy. Dostał no-spe i coś jeszcze i w drodze powrotnej wysiusiał się w transporterku.
Na szczescie ładnie je urinary i pije dużo wody. Dzieki Carmelli zastosowałam metodę rozmaczania puszek z wodą i coprawda takie urinary już nie smakuje, ale za to leonardo bardzo. I w taki spoósb Pagedzik wypił 3 pełne miseczki wody na kolację.

A jutro o tym jak Paged zawitał na salony 8)


A już dziś zapraszam na aukcję dla Pagedzika
Koci Jasiek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto mar 03, 2009 22:55

aaa i jutro Pampela ma sterylke, jak ją złapię bo ona panicznie boi się transporterka...Ale już musi iść na zabieg...podejrzewam ze jest w ciąży :( :(


i na ten cel kolejny bazarek kolczykowy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89651
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro mar 04, 2009 7:48

Powodzenia ze sterylką :D :ok:
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro mar 04, 2009 8:53

Chwilowo nie polictuję, ale trzymam mocne kciuki za oba koty.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro mar 04, 2009 10:29

no udało się... złapała sie drugi raz na numer z jedzonkiem w transpoterko, chociaz i tak zdarzyła mnie porządnie zdzielić łapką. Jest super zwinna.

Teraz zeby obyło się bez komplikacji :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro mar 04, 2009 13:22

Trzymaj się Pampelciu :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 09, 2009 9:49

Pampela juz po. Ładnie sie brzuszek goi, kotunia ładnie zjada antybiotyk z bozitą dzieki czemu nie muszę jej stresować ani wizytami u weta ani wpychaniem na siłę tabletki do pyszczka...Dzieki temu Pampela w klatce jest juz miziaczkiem który mruczy jak go tylko dotknę a nawet wystawia brzusio do mizianek. Oczywiscie na moją mame już fuczy i potrafi walnąć łapą...wiec chyba szykuje sie mi kolejny kot który bedzie cieżko wyadoptowywalny :(

Pagedzik kocha bentoniowy żwirek. Kocha tak bardzo że odkąd go ma ani razu nie siknął na tapczan co mu zdarzyło po tym cholernym zatkaniu. Teraz wzorowo korzysta z kuwetki z bentonitem w którym znajduje regulanie zostawiane sioo. wczoraj nawet był jeden mega sioch :ok: Przymierzamy się do kontoli moczu.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości