Zulusek i Nikita część I

» Sob lut 21, 2009 8:22

Ja zupełnie nie rozumiem czemu po Zuluska nikt nie dzwoni, przecież to taki wyjątkowy kicio!

» Sob lut 21, 2009 8:46

Może odstrasza ludzi jego płochliwość? Ale wolałam napisać jaki jest. A Zulusek swojemu człowiekowi da bardzo wiele. Jak jesteśmy sami w domu, to on jest bardzo kontaktowym kotkiem, kochanym.
W nocy tak się przytula, zresztą w dzień też, tylko w dzień to on nie ma czasu, bo biega z kotami

jedynie boi się obcych osób, gwałtownych ruchów i dźwięków. Poza tym to normalny, kochany kotek

» Sob lut 21, 2009 9:35

Magda, a jakie zdjęcia dałaś do ogłoszenia...? Zdjęcia to podstawa niestety. Czasami jest tak, że długo długo nikt nie dzwoni, a jak sie zmieni zdjęcia na jakieś lepsze to od razu są telefony.

» Sob lut 21, 2009 10:53

No niestety nie umiem ładnych zdjęć robić, a i aparat nie jest najlepszej jakości. Tak więc zdjęcia nie są zbyt ładne

Nie mogę też poprosić kogoś by przyszedł i zrobił małemu fotki, bo on się schowa. A jeśli się nie schowa to trzeba będzie trzymać go na rękach, a on przy obcych kładzie uszy po sobie, oczy zamyka i udaje że go nie ma...

» Sob lut 21, 2009 14:51

udało mi się pstryknąć coś w dziennym świetle. Te zdjęcia są ładniejsze, niż w ogłoszeniach, chyba je roześlę do dziewczyn z prośbą o podmiankę. Prosżę podziwiać, jakie piękne kotek ma już oczka

» Sob lut 21, 2009 19:47

Przepiekny :oops:

» Sob lut 21, 2009 21:32

ajszus pisze:Przepiekny

Jest piękny, wyjątkowy i tak kochany.......... czy ktoś oprócz nas to zauważy.......? Jemu naprawdę warto dać szansę..........

» Nie lut 22, 2009 8:05

Podniosę cię od rana mały, może ktoś zobaczy jaki jesteś śliczny...

» Nie lut 22, 2009 8:10

Zulusku domek Twój taki prawdziwy i wyjątkowy się znajdzie - ja to wiem :ok:

» Nie lut 22, 2009 17:42

A Zulusek nas wczoraj zaskoczył. Zaczął się przełamywać do innych ludziuf, spoza domostwa

Karolinka miała wczoraj imprezkę urodzinową. Przyszli goście. Dziadkowie i babcia wujek oraz koleżanka. Zulusek się na początku jak zwykle schował za szafki w kuchni. Ale po jakimś czasie wyszedł. Powygrzewał się przy piecyku gazowym w pomieszczeniu pełnym ludzi. Dał się pogłaskać i nie uciekał

Bardzo nas to ucieszyło. Może on się pomału otworzy. Myślę, .ze tak właśnie będzie.
DOMKU GDZIE JESTEŚ????!!!! :roll:

» Nie lut 22, 2009 20:34

Zdjęcia są piękne.Zulusek ma o wiele ładniejsze futerko niż mój Tadzio,jest też taki bardziej puchaty.Dziwię się,że jeszcze domki nie biją się o niego.Znam niewiele dymniaczków,bo to rzadkie umaszczenie,ale to cudowne koty.Te,które znam potrafią bardzo kochać,bardzo przywiązują się do swojego Dużego lub Dużej.Ja wolałabym kota,który jest takim moim,co mnie obchodzi,czy lubi obcych,czy nie.Jest mój,kocha mnie i tylko to się liczy.A czy kiedykolwiek głaskaliście takie futerko?Cudownie miękkie,jedwabiste w dotyku, no i ta buźka!

» Nie lut 22, 2009 21:34

magdaradek pisze:udało mi się pstryknąć coś w dziennym świetle. Te zdjęcia są ładniejsze, niż w ogłoszeniach, chyba je roześlę do dziewczyn z prośbą o podmiankę. Prosżę podziwiać, jakie piękne kotek ma już oczka

Aż mi się płakać zachciało...
nasza Zula wróciła, w innej płci,
ale w identycznym futerku i z takimi samymi oczętami...

» Pon lut 23, 2009 0:43

On jest PIĘKNY!!! :1luvu:

A jaki tłuściutki :twisted:

Magda, zmień koniecznie zdjęcia w ogłoszeniach, to niemożliwe, żeby dla TAKIEGO kota nie znalazł się super dom!

» Pon lut 23, 2009 8:35

ruru pisze:
magdaradek pisze:udało mi się pstryknąć coś w dziennym świetle. Te zdjęcia są ładniejsze, niż w ogłoszeniach, chyba je roześlę do dziewczyn z prośbą o podmiankę. Prosżę podziwiać, jakie piękne kotek ma już oczka

Aż mi się płakać zachciało...
nasza Zula wróciła, w innej płci,
ale w identycznym futerku i z takimi samymi oczętami...

Ruru....przytulam....

co dziwne - nawet imiona mają podobne. Tylko nie pamiętam, czy to Ty mówiłaś, że Zulka to taki diabełek był? Bo z kolei Zuluś to istny aniołeczek. Przytulaśny, kochaniutki.......do zacałowania

Oleśka - będą wymienione fotki. Będziemy czekać. Chyba, że nie pisane nam rozstanie.... w każdym razie próbuję

» Pon lut 23, 2009 8:40

Śliczny jest! A na ostatnim zdjęciu wygląda jak słodycz wcielona. Czasami śpiące koty mają taki wyraz rozczulenia na mordce, Zuluś na tym zdjęciu ma. Dziwię się, że nie ma jeszcze walk o niego!

Zulusek i Nikita część I

Kto przegląda forum