Kotka bez oczu na Skierniewickiej. Łapacze pomocy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 20, 2009 21:51

Dzięki, pozytywne myśli są b. potrzebne.
Dziś dwóch panów karmicieli srogim tonem próbowało nas upomnieć, zakładając, ze chciałyśmy zostawić ciężarną kotkę na mrozie bez jedzenia przez dwa dni. Okrutnice z nas 8O
Wcale nie miałyśmy takiego zamiaru, w jej stanie wystarczyłoby 12-15 godzin.
Szkoda, ze nie mieli wyrzutów sumienia jak przez kilka miesięcy na ich oczach kotka pomału traciła wzrok :evil:

W zasadzie dobrze, że karmią (na dodatek rozsądnie- wieeelki plus dla nich), dbają o wodę itp, ale ... szkoda, ze nie zrobili więcej... i nie pomyśleli, ze jak ktoś stara się odłowić kota, to najprawdopodobniej wie co robi. Na szczęście teraz, po bezpośredniej rozmowie już nam chyba wierzą :)

Zauważyli, że buraska została wykastrowana - jej też doglądają :)

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Sob lut 21, 2009 3:01

Dopiero teraz do was trafiłam.
Czy potrzebujecie pomocy przy łapaniu tej sierotki?


Przy okazji wspomnę o nietkniętych kotkach/kotach na Płockiej 50
(to na rogu z Obozową, kawałek).
Karmicielka jest wrogiem nawet samego słowa "sterylizacja".
Łapałabym po cichu, ale nie mam ani jednego talonu :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lut 21, 2009 19:56

Nie wiem już... Dziś byłam sama, żeby zobaczyć jak zareaguje na jedną osobę. Reagowała nieźle, nie uciekała. Problem w tym, że jak ustawi się transporterek od razu robi się b.czujna - jak usłyszy, ze ktoś podszedł i stanął niedaleko(a nie przyszedł, nie pogadał do niej i nie dał jeść) to nie wyjdzie spod baraku. To samo jak usłyszy najmniejsze skrzypnięcie w budce strażniczej stojącej tuż obok, ewentualnie samochód.

Hałasy z budowy ignoruje, co oznacza, że dobrze wie czego unikać.

Jak odstawiłam transporter i wstawiłam jej jedzenie do środka-pod barak to np. pozwoliła mi zabrać z powrotem pojemniczek - nie syknęła i nie uciekła. Skorzystała na tym, bo dorzuciłam jej troszkę chrupek :-)

Ogólnie jest jej tam dobrze, jest grupa karmicieli, obok strażnik, więc żadne łobuzy się nie będą kręcić. Tylko ta ciąża... Nawet ze swoją ślepotą sobie świetnie radzi mądrala.

Prośba o rady i opinie. Moje doświadczenie z dziczkami ogranicza się do doświadczenia z tą małą cwaniarą (niezłą szkołę już przeszłam ;-) ) i już głupieję. A może jej tam dobrze i nie należy jej uszczęśliwiać na siłę. Z drugiej jednak strony przynajmniej sterylka by się przydała.

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Sob lut 21, 2009 20:03

W którym DOKŁADNIE miejscu jest ten barak?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lut 21, 2009 20:40

Pod budynkiem Orange, przy budce strażniczej, na tyłach Teatru Wola. To są 3 baraki obok siebie, więc dziewczyna (i jej młody towarzysz- być może synek) ma dużo miejsca.
W tygodniu kręci się tam dużo ludzi, więc szanse są marne. Koteczka na dodatek za Chiny Ludowe do klatki-łapki wejść nie chce. Stąd próba złapania do transporterka.
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Sob lut 21, 2009 21:57

Pomimo tych wszystkich zachęcań, to jednak podjadę tam i sobie koleżankę obejrzę. Daleko nie mam :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lut 22, 2009 14:12

delfin612
Pomimo tych wszystkich zachęcań, to jednak podjadę tam i sobie koleżankę obejrzę. Daleko nie mam Laughing


świetnie ! im więcej osób tym większe szanse
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 22, 2009 23:02

dellfin612 pisze:Dopiero teraz do was trafiłam.
Czy potrzebujecie pomocy przy łapaniu tej sierotki?


Przy okazji wspomnę o nietkniętych kotkach/kotach na Płockiej 50
(to na rogu z Obozową, kawałek).
Karmicielka jest wrogiem nawet samego słowa "sterylizacja".
Łapałabym po cichu, ale nie mam ani jednego talonu :cry:


o-o, to tuż koło mnie

ja z kolei widziałam małe stadko w miejscu starej zajezdni, przy ul. Radziwie

tutaj co uliczka to małe stadko, Wola to mega-zagłębie kocie :(
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10734
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon lut 23, 2009 1:48

Malk pisze:
dellfin612 pisze:
ja z kolei widziałam małe stadko w miejscu starej zajezdni, przy ul. Radziwie

tutaj co uliczka to małe stadko, Wola to mega-zagłębie kocie :(


:evil:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lut 23, 2009 12:52

Kto może pomóc Babett w tygodniu w łapaniu kotki , i kto ma jakieś pomysły jak złapać ślepą kotkę ,która ma świetny węch ,reaguje na każdy szelest bardziej niż kot widzący ,jednocześnie nie chce wejśc do klatki łapki ,najczęśćiej siedzi pod kontenerem.Zastanawiałam się jeszcze z klatką póżżym wieczorem i rozstawić na długo ,ale kto ma tyle czasu żeby tam w nocy czekać :(

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon lut 23, 2009 13:09

Dzięki, właśnie weszłam na forum żeby napisać apel, "niech ktoś pomoże złapać ślepkę zanim się rozmnoży!"

Zastanawiam się jak rozwiązać problem - wystawienie klatki-łapki kontra mróz. Jeśli ja się schowam to ona może się w tym czasie złapać i będzie marzła. Chyba, ze stanąć gdzieś blisko samochodem i w ciepełku czatować z godzinę + okryć klatkę kocem, żeby ją lepiej widziała/czuła - jako norę z jedzeniem.
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pon lut 23, 2009 14:02

w stolicy jest na pewno masa doświadczonych w łapankach ludzi, miejmy nadzieję, że ktoś się zgłosi; może dać to w tytule wątku???
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 23, 2009 14:18

a podbierak, nie dałoby rady?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon lut 23, 2009 14:59

Obawiam się, ze tu może wygrać mróz :-) Trzeba podejść, zaczaić się i czekać, aż wyjdzie dalej od swojej nory... i nie wydawać żadnych odgłosów będąc jednocześnie wystarczająco blisko. Dodatkowo mała ma podgląd (podsłuch i podwęch ;-) ) z każdej strony baraku.
Myślałyśmy o tym , ale potem dochodzi jeszcze pakowanie do kontenerka. Sądzę, ze warto spróbować jeszcze raz z klatką-łapką.

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pon lut 23, 2009 22:43

Henia pisze:Kto może pomóc Babett w tygodniu w łapaniu kotki , i kto ma jakieś pomysły jak złapać ślepą kotkę ,która ma świetny węch ,reaguje na każdy szelest bardziej niż kot widzący ,jednocześnie nie chce wejśc do klatki łapki ,najczęśćiej siedzi pod kontenerem.Zastanawiałam się jeszcze z klatką póżżym wieczorem i rozstawić na długo ,ale kto ma tyle czasu żeby tam w nocy czekać :(



No dobra, ja mogę w nocy.
Ale nie tej. Następnej.
I muszę ją najpierw zobaczyć,
za dnia, bo w nocy to ja ślepa
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 613 gości