Proszę o zamknięcie tematu...

» Sob lut 21, 2009 8:31

suuuuper, wysłałam pw.

» Nie lut 22, 2009 11:10

W dobre ręce oddam kota Perskiego srebrnego.
Czteroletnia "Luna" straciła Panią i szuka dobrego domu. Kotka jest wysterylizowana.
Posiada książeczkę zdrowia, czysta, korzysta z kuwety, baaardzo spokojna.
Gliwice i Łódź

Znalazł by się jakiś tymczas?

» Nie lut 22, 2009 13:34

jeśli możecie skontaktujcie się z Panią , trzeba poprosić o fotki , może ktoś się zakocha, na szczęście kicia sterylizowana

ja teraz udaję się z dzeciaczkami na urodzinki , jakby coś pilnego było z tą kotką a Filemon już wróci do domu zobaczę co uda się zrobić z tymczasem u mnie

» Nie lut 22, 2009 13:35

» Nie lut 22, 2009 14:39

U mnie z czasem marnie, jak sobie tylko poukladam swoje sprawy to sie zglosze do pomocy. Na razie bede zaglądac moze sie przydam mimo wszystko. Coś wiecej o Was? moze byc link

Jak mnie ktos nauczy jak wstawiac banerki (mam program graficzny) to chetnie zrobie, nie wiem tylko jak to zrobic aby banerek działał :roll:

No nie wiem co jeszcze moge jakas podpowiedz?

» Nie lut 22, 2009 14:49

Generalnie zasada jest taka, że na terenie Górnego Śląska szukamy persów/maine coonów/norwegów/syberyjskich i innych puchatych(z ogłoszeń, w schroniskach), które szukają domów. Szczególnie tych niesterylizowanych, żeby nie trafiły do pseudohodowli.
Bierzemy na tymczas, pielęgnujemy i szukamy odpowiedzialnych domów.
Jesteśmy oddziałem Funduszu Puchatek, który jest tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88 ... sc&start=0

Bardzo nam się przyda podrzucanie wątku i podsyłanie ogłoszeń.
Jak już będziemy mieć tymczasy będą i banerki. Na razie tymczasów brak :oops:

No i na pewno przyda się pomoc przy doprowadzaniu puchatych do jakiegoś względnego stanu czy odbieraniu ich z domków.

» Nie lut 22, 2009 20:24

no to ja juz na dzień dobry prawie zgłaszam pewna sprawe :cry:

dzis dostałam informacje, ze starsza pani idzie do szpitala i przyniosła do lecznicy swoje dwa 13 letnie brytyjczyki do uspienia.(weterynarz powiedział,ze to brytki są)
Nie ma ta Pani co z nimi zrobić.
Weterynarz ich nie uspił, ale maja chyba tylko z dwa dni na znalezienie dla nich miejsca

jutro bedę do Pani dzwonić
poki co, nie mam zadnego pomysłu

» Nie lut 22, 2009 20:31

o matko, takie staruszki :cry:

czy to są rodowodowe czy w typie brytka?

» Nie lut 22, 2009 20:35

estre - albo załatw przetrzymanie do piatku w lecznicy albo transport do Tarnowskich gór. Jak nie znajdą się DT do weekendu zabieram je w piatek do siebie.

» Nie lut 22, 2009 20:37

este-jutro sie dowiem szczegółow, to ,ze to brytki powiedział przez telefon weterynarz, watpie zeby miały rodowody, jutro tam zadzwonie, bo dzis ze zmęczenia mi się jeżyk juz plącze.
Jak tylko sie dowiem, napiszę

» Nie lut 22, 2009 20:48

Mała1 pisze:este-jutro sie dowiem szczegółow, to ,ze to brytki powiedział przez telefon weterynarz, watpie zeby miały rodowody, jutro tam zadzwonie, bo dzis ze zmęczenia mi się jeżyk juz plącze.
Jak tylko sie dowiem, napiszę

ok, daj znać. faktycznie może by je przetrzymali w lecznicy.
transport do tarnowskich gór to nie problem.
trzeba działać.

» Śro lut 25, 2009 12:26

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4106661#4106661

To bardzo ważne. Jak nikt jej nie może przejąc to proponuję następujące rozwiązanie tylko trzeba szybko działać.

Tosza wraca z Wrocławia do Krakowa w dniu dzisiejszym. Trzeba jej tę kotkę do pociągu dostarczyć do Katowic. To się da zrobić bo Mała1 tak już robiła. Będzie wyjeżdżać z Wrocławia o 13:35 lub 15:25. Jak przyjedzie do Krakowa to resztą się zajmę.

Jeżeli możecie coś na miejscu zorganizować to byłoby najlepsze rozwiązanie bo po to ten wątek został założony. Jeżeli potrzebujecie pomocy to ją oferuję.

» Śro lut 25, 2009 12:33

Tak jak pisałam na pw Estre w Łodzi a Nemezis chora - szkoda , że tak mało czasu , ja mam zobowiązania - bez zgody TZ nic nie dam rady zrobić (On i tak anioł , ze mi pozwala na tymczasy więc nie mogę nawalić ):oops: ale może ktoś inny , prosimy :roll:

» Śro lut 25, 2009 13:18

sawanka1 pisze:Tak jak pisałam na pw Estre w Łodzi a Nemezis chora - szkoda , że tak mało czasu , ja mam zobowiązania - bez zgody TZ nic nie dam rady zrobić (On i tak anioł , ze mi pozwala na tymczasy więc nie mogę nawalić ):oops: ale może ktoś inny , prosimy

Piszę na wątku bo może ktoś będzie mógł pomóc. Ja nie znam nikogo żeby zwrócić się o pomoc.

» Śro lut 25, 2009 13:20

A co z Luną? :oops:

przeoczyłam ja, czy nic nie wiadomo?

Proszę o zamknięcie tematu...

Kto przegląda forum