Nowe stare życie... Jednak za długo Was kochałam... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 22, 2009 8:50

dorzucam się kwotą 50 zł do badań albo co tam będzie potrzebne. Poproszę o numer konta, albo gdybym w tygodniu się tu nie pojawiała, info na PW (odbieram w pracy zawsze).
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90904
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lut 22, 2009 9:47

Byc moze zmieszacie mnie z błotem ale musze powiedzieć co o tym myslę. Nie wydaje mi sie, że ktoś, kto przez wiele lat opiekuje się jednookim starym kotem jest do końca złym człowiekiem. Nie wyrzucili Kici z jadącego samochodu, co wiemy, że zdarza sie nagminnie. Kotka nie jest w jakimś drastycznie złym stanie ( nie dożyłaby takiego wieku...).
A cała reszta... to walka ze streotypowym mysleniem i brak wiedzy. TOKSOPLAZMOZA!!!!! Mnóstwo ludzi nie ma pojęcia o tej chorobie i wie tylko jedno... przyczyną są koty. Obwiniają koty i zwykli śmiertelnicy i lekarze!!! Moja znajoma urodziła syna, u którego po pewnym czasie stwierdzono poważną wadę wzroku, spowodowana toksoplazmozą i do jakich wniosków doszła renomowana pani profesor okulistyki?!? Powód - głaskanie kota u kuzynów (kilka wizyt w czasie ciąży!).
Trzeba walczyć z niewiedzą a wtedy koty nie będą traciły domów z powodu ciąży włascicielek.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Nie lut 22, 2009 9:51

do końca złym nie, ale ma problemy z uczuciami...
Obrazek Obrazek

Balbina01

 
Posty: 134
Od: Pon lut 16, 2009 12:33

Post » Nie lut 22, 2009 9:54

nie ma problemu, bo nie ma uczuć. Po 19 latach nie można odciąć sobie kawałka serca. No, chyba, że się tego serca nie ma.
Żadnego usprawiedliwienia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90904
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lut 22, 2009 9:54

Nie BAtumi, nie zgodzę się z Tobą. Jeżeli ktoś przez 19 lat opieki nad zwierzem, ie zdobył się na zdobycie podstawowej wiedzy o zwierzu którym się opiekuje, to doopa z niego, nie opiekun. jeżeliprzy minimalnym problemie jedynym rozwiązaniem jakie mu przychodzi do głowy jest usunięcie zwierza, cokolwiek by dla tego zwierza nie zanczyło, to znaczy, że doopa z niego, a nie człowiek to, że wogóle nie zastanawia się, co się z JEGO zwierzem stanie, znaczy, że ma wrażliwość na poziomie ameby

aania

 
Posty: 3236
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Nie lut 22, 2009 9:57

Dla mnie w ciąży niesamowitym wrażeniem były koty, które przychodziły na pękaty brzuch, tuliły się, mruczały.


No widzisz... a ta się"rzuca na brzuch". 19-letnia kotka, niewidząca na jedno oko "rzuca się na brzuch"swojej pani... chyba nie jestem jedyną osobą, która jakoś sobie tego wyobrazić nie potrafi...
Płakać się chce nad takim okrucieństwem "ludzi".

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie lut 22, 2009 10:15

Batumi
to chyba zakładasz że ta kobieta na dokładkę czytać nie umie... każdy znajdzie w necie każdą informację.
A co do lekarzy - zgadzam się.
40-letnią znajomą mojej siostry, będącą w ciąży i posiadaczkę kota - lekarka straszyła całe 9 miesięcy toksoplazmozą i wymuszała wręcz na niej pozbycie się zwierzaka. Bardzo światła pani doktor z dużego Poznania.
Dziewczyna poszukała w necie dopiero że nie kota a mięsiwa surowego ma się wystrzegać.
Dziecko zdrowe się urodziło oczywiście.

Ech, szkoda słów. Dla mnie też żadnego usprawiedliwienia, chyba tylko takie jak piszesz - człowiek nigdy nie jest aż tak głupi i aż tak okrutny by nie mógł być jeszcze gorszy. Jasne, w końcu mogła kota powiesić na drzewie :evil:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lut 22, 2009 10:15

http://www.gabinetginekologiczny.pl/toksoplazmoza/
cyt. "Co wywołuje tospolazmozę ?
Toksoplazmoza jest wywoływana przez pasożyta (pierwotniaka Toxoplasma gondii) przenoszonego głównie przez koty. Możliwe jest również przenoszenie przez ptaki, karaluchy, muchy."
http://www.maluchy.pl/artykul/157
cyt"Człowiek zaraża się bezpośrednio od chorego kota (wyłącznie od kota, nigdy od innych zwierząt), drogą pokarmową (zanieczyszczone pokarmy, jarzyny, owoce) lub przez zjedzenie świeżego mięsa zwierząt rzeźnych, również mięsa marynowanego, grilowanego lub wędzonego. Możliwe jest również zarażenie się przez uszkodzoną skórę (weterynarze, pracownicy laboratorium) lub błonę śluzową odbytu (homoseksualiści).

Chociaż brak dokładnych badań, ocenia się, że w Polsce 70 % kotów jest zarażonych tym pasożytem. Wśród ludzi przeciwciała anty toxoplazma gondi w naszym kraju stwierdza się u około 50% populacji, co jest równoznaczne z częstością występowania tej choroby."

Nie chce mi sie wiecej szukać ale dopóki taki bedzie ton wypowiedzi na temat toksoplazmozy to uważam, że wiecej kotów bedzie tracic domy albo zycie z powodu ciazy.
I nie bedzie to kwestia, czy kocham koty, czy nie bo dla 99,99% ludzkości poza niektórymi forumowiczami dziecko jest wazniejsze od kota.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Nie lut 22, 2009 10:19

A nie doczytałaś tam że zarażony kot jest nosicielem jedynie jakieś 5 dni? I że wystarczy własnemu koty przez okres własnej ciąży nie podawać surowej wołowiny ani żadnego mięsa podejrzewanego o toksoplazmozę, i że sama ciężarna nie powinna takowego ani jeść ani nawet kupować, dotykać, poddawać obróbce?I że 99% zakażeń ludzi toksoplazmozą pochodzi od zjedzenia surowego tatara a nie od kotów?
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lut 22, 2009 10:23

ale przecież batumi to rozumie, ona tłumaczy, że inni niekoniecznie.
I to, że dzieci są dla wielu ważniejsze niż koty jest związane z genetyką, biologią, itp...
Zresztą po co dyskutować o tamtych , mało ciekawych osobnikach...

kicia do góry, po domek na jesień życia :surprise:

tasia86

 
Posty: 114
Od: Pt lut 20, 2009 21:11

Post » Nie lut 22, 2009 10:23

co to znaczy: zaraża się od kota? Od samego faktu, że kot jest? Jak na poważne opracowanie, za duży ogólnik jak dla mnie.
A co z higieną? Tak trudno ją zachować? Taki wysiłek, że nie do wykonania? Członek rodziny nie wart jest takiego poświęcenia?
Biedne dziecko, co się w tej rodzinie urodzi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90904
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lut 22, 2009 10:23

Ja-Ba, ja wiem o tej chorobie bardzo dużo, ja tylko wskazuję co niektórym rzuca sie w oczy i jakie pojecie jest o niej wśród przeciętnych ludzi i L E K A R Z Y.
Bo skoro odrzuca sie jedzenie tatara w czasie ciąży, troszcząc sie o przyszłe dziecko to dlaczego nie pozbyć kota sie, który tez jest zagrożeniem dla dziecka.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Nie lut 22, 2009 10:26

No niestety, tu wszystko zależy od źródeł informacji. Podałaś źródła z portali o dzieciach, tam niestety większość jest w takim właśnie tonie. Pewnie niejedna pani redaktor pozbyła się zwierza w trakcie ciąży.
Normą jest, że na dziecięcych portalach dziecku szkodzi wszystko, na katolickich jedyna metoda anty to kalendarzyk, a na kocich - wszystko dla kota. Mimo to ja bym poszukała również na portalach o zwierzętach. Bo do mam zwyczaj dawać szansę obu stronom, a poza tym zwyczajnie ciekawa jestem i nie lubię kształtować opinii na podstawie przekonań jednej strony.
Ale niektórym właścicielkom kota się nie chce. Bo po co, łatwiej pozbyć się kota, bo przecież nawet jak kotka nie jest nosicielką pasożyta wywołującego toxo to w końcu rzuca się na brzuch. Albo udusi śpiącego noworodka.

Wiadomo, że każda matka dla dziecka zrobi wiele, i czuje się odpowiedzialna za zdrowie dziecka. Ale właściciele tej kotki pokazali taki poziom odpowiedzialności, który nie znajduje u mnie zrozumienia...

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie lut 22, 2009 10:32

batumi
nie atakuję Ciebie.
Jest mi cholernie przykro z powodu tej nieszczęsnej kotki. Ja mam troje dzieci i w domu zawsze były koty. Na szczęście moja teściowa kochała koty, moja mama też, nikt mnie nie straszył. Wiedziałam tyle że to dobrze jak się dziewczynka wychowuje z kotami bo [b]nie grozi jej wtedy w dorosłym życiu toksoplazmoza.
Teraz wiem, dlaczego. Po prostu człowiek który przebył ją bezobjawowo jest uodporniony na resztę życia, coś jak szczepionka to działa. Wtedy nawet jeśli w czasie ciąży zetknie się z tą chorobą, nie zachoruje.
Najgorszy dla matki scenariusz to pierwszy kontakt z toksoplazmozą w czasie pierwszego trymestru ciąży.

A jeśli chodzi o higienę - oocysty toksoplazmozy wydalone przez zakażonego kota z kałem muszą poleżeć w kuwecie 2 tygodnie aby mogły stać się zakaźne. Więc higiena kłania się w pas..[/b]
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lut 22, 2009 10:36

Femka pisze:co to znaczy: zaraża się od kota? Od samego faktu, że kot jest?

Femka, skoro jak napisałam wczesniej PANI PROFESOR OKULISTYKI Z ŁÓDZKIEJ KLINIKI orzekła, że syn moich znajomych cierpi bo mamusia w czasie ciąży kilkakrotnie odwiedziła swoich kuzynów, którzy maja domowego kota niewychodzącego!!!! zdbanego!!!! pod stała opieką wet!!! i kulkakrotnie miziała go (jest miłosniczką wszystkich zwierząt) to dla mnie jest skandal!!! I jednoczesnie wykładnik wiedzy o toksoplazmozie wśród Polaków (wykształconych!)
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 31 gości