[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 21, 2009 22:07

A oto obiecane cudo z połamanym ogonkiem
Obrazek
Obrazek

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Sob lut 21, 2009 22:09

Jakie piękne:)
Będziem to sprzedawać? Czy tata ma zamiar hodować?
Jeśli sprzedawać to czekam na foto i opis na maila, wrzucę do kotkowa.
Jakoś kotów tam mało :D
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 21, 2009 22:17

Kocurek już doszedł do siebie odkarmiony, odrobaczony i teraz pokazuje swoje oblicze :twisted: Opatrunku na ogonku już nie ma bo non stop go ściągał, nawet jak mu plastrem obwiązałam cały ogon to i tak z nim poradził. Tak długo lizał aż plaster się odkleił. Cwaniak i rozrabiaka niesamowity, wstaje o 3 w nocy i zaczyna się...jazda
Najważniejsze, że akceptuje psy.
Potrafi domagać się o swoje, zadziorny strasznie i lubi dużo gadać:)
Jednym słowem z kocurek charakterem

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Sob lut 21, 2009 22:20

Myślę, że można sprzedać. Jak nie ja to rodzice i tak znajdziemy nowego
Dam znać jak rodzice wyrażą zgodę

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Sob lut 21, 2009 22:27

Tak z innej beczki nowy nabytek, wyrzucona sunia w zaawansowanej ciąży


Obrazek

A oto wątek suni dla zainteresowanych
http://www.dogomania.pl/forum/f28/bialystok-przerazona-ciezarna-sunia-wyrzucona-na-mroz-pilnie-potrzebny-ds-131967/

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Sob lut 21, 2009 22:46

Janiu, mam nadzieję, że Kruszynka szybko odnajdzie się w nowym miejscu. Trzymam kciuki!

Mój Kocio z połamanym ogonkiem pozdrawia wszystkie inne połamane ogonki i łapki :)
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Sob lut 21, 2009 22:53

dzięki dzięki :D

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Nie lut 22, 2009 10:15

Rudo-biały a raczej biało-rudy został ochrzczony przez moją Asię - Safar. Jest mega przytulakiem i nie wygląda na kota podwórkowego, ma śliczną miękką i błyszczącą sierść.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 22, 2009 15:07

monia3a pisze:Rudo-biały a raczej biało-rudy został ochrzczony przez moją Asię - Safar. Jest mega przytulakiem i nie wygląda na kota podwórkowego, ma śliczną miękką i błyszczącą sierść.

Obrazek

Ale fajny pasażer mi się przytrafił. Nie mogłam go sobie dobrze obejrzeć, bo był trochę śpiący :D

aga&2 pisze:Więc kochana Ula 1969ak, która wieczorem robiła za kocie TAXI odwiozła kicia do Moni :)

W związku z tym, że to był ostatni karnawałowy weekend to od kotkowa należy mi się zapłata za nadgodziny :wink:
Przy okazji wyszło, ze nie panuję nad swoją sklerozą. Od dłuższego czasu wożę w bagażniku nakrętki, żeby oddać je Monice. I wczoraj co? Oczywiście zapomniałam. Ręce opadają ...
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 22, 2009 15:08

Monia ale cudo i imię pasuje do niego

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Nie lut 22, 2009 16:03

Cudo, to prawda :roll:
Moja Asia wniebowzieta bo kocurek uwielbia siedzieć na rękach i chodzi za nią krok w krok :) dawno nie miałam takiego przytulaczka :)

Nakrętki wysyłam w tym tygodniu jako ostatnia paczkę a jak ktoś ma ochotę dalej zbierać to można je wysyłać pod ten adres:
Urząd Pocztowy Gdańsk 31
80-326 Gdańsk
ul. Beniowskiego 5
Filip Janowski
Poste restante

Dziękuje wszystkim za pomoc.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 22, 2009 18:49

Moja Lola panienka z okienka
Obrazek

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Nie lut 22, 2009 19:52

Odwiedziłam dziś TESIĘ w nowym domku u Pani Ewy. Początkowo i ode mnie uciekała i chowała się w wersalce, za fotele. Miała chyba żal do mnie.
Drżała...
Ale kiedy wreszcie udało się ją wziąć na ręce, wszystko sie odmieniło na lepsze: wtulanie się, zaglądanie w oczy, mruczenie i w końcu błogi sen.
Przekazalam Tesię na kolana nowej Pani i okazało się, że TESIA akcepuje Panią Ewę, tuląć się i mrucząc bez końca.
A więc, chyba już tak będzie, że płochliwa TESIA zamieszka u Pani Ewy na stałe.
Pani Ewa bardzo troskliwie opiekuje się Tesią....
Martwię się o Kruszynkę.... Jaki los ją czeka?
Bodzio i Szatanek bez Tesi zachowują się znacznie spokojniej... Bodzio wciąż ma nadzieję na dom, w ktorym będąc u kogoś na kolanach glośno będzie zanosił się mruczeniem...
PO sterylce Merry bardzo mało je. Strasznie płochliwa. Stolce bywają. A więc chyba z nią nic złego się nie dzieje, ale uparła się, że na obczyźnie jeść nie będzie....

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 23, 2009 9:43

Srebrna kicia już u mnie. To kotka i wygląda na ok 3 miesiące. Obecnie klatkuje, ale wypuszczamy ją na pobieganie po mieszkaniu :)

Nie jest agresywna, czy specjalnie dzika. Jest wystraszona, ale nie ucieka i nie gryzie :D Wypuszczona na wybieg daje do siebie podejść i wziąć się na ręce. Mruczy przy tym i ociera się, ale na zasadzie "jak pomruczę to może mnie ten wielki zły człowiek nie ugotuje na kolację" :roll: wydaje mi się, że trochę pracy i da się z niej zrobić grzeczną mruczącą przytulaczkę :D

Dante jest rozanielony - wczoraj pół wieczoru ganiał się z małą po mieszkaniu, a ona się o niego ocierała :D


Pierwsza reakcja babona na szczury: "o, myszki? moja znajoma miała kiedyś myszki, ale były mniejsze". A potem: "To szczury? o rety, jakie one czyste". :lol:
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Pon lut 23, 2009 13:56

Mru z racji swego charakterrrrrku została przechrzczona na Setkę ( jak to powiedział mój małżonek " czarna jak noc i ostra jak seta ) :D i tak już zostało.
Z dnia na dzień jest troszeczkę lepiej. Ona po prostu bardzo się boi i myśle, że stąd ta agresja do naszych futer. Już troche mniej skacze na zamknięte drzwi, wiec szwy jej chyba nie puszczą. Ze zniszczeń domowych "tylko" zerwany karnisz, ale to w ferworze pogoni za Waflem, więc sądząc po kategorii wagowej to raczej sprawka Wafla :twisted:
A do nas jest po prostu jak aniołek. Ona tyko by siedziała na kolanach i się tuliła i ugniatała, mruczała, ugniatała, mruczała .......
Oto Seteczka
Obrazek

Obrazek

Prawda jaka piękna :D

Aga&2 podaj mi proszę Twój adres mailowy, jak zrobimy wiecej zdjęć teraz i już po zdjęciu szwów to wybierzesz najładniejsze do Kotkowa

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio i 120 gości