Adoptujemy jeszcze 1 kotek we Wrocławiu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 18, 2009 9:58

:love: Fałatka :love: Jak ona pieknie się mizia, ten wyraz błogosci na pysiu :love:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 18, 2009 10:12

No piekne jest ale z Elblągo troche daleko zeby prowadzic kota :)

Laurent

 
Posty: 112
Od: Śro lut 11, 2009 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 18, 2009 10:30

Laurent pisze:No piekne jest ale z Elblągo troche daleko zeby prowadzic kota :)


Skoro Elbląg złożyl oferte, to chyba uwaza, ze da radę przetransportowac kicie :)

A moze taka filigranowa burania Pola z pieknie wystającym jezyczkiem..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4075990#4075990

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 18, 2009 10:37

tillibulek pisze:Skoro Elbląg złożyl oferte, to chyba uwaza, ze da radę przetransportowac kicie :)

To nie kordonia złożyła ofertę, pozwoliłam sobie na samowolę :oops: Ale jeśli Laurent byłaby zdecydowana, a kordonia uznała domek za dobry, transport pewnie udałoby się jakoś zorganizować :wink:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Śro lut 18, 2009 10:45

Lemoniada pisze:
tillibulek pisze:Skoro Elbląg złożyl oferte, to chyba uwaza, ze da radę przetransportowac kicie :)

To nie kordonia złożyła ofertę, pozwoliłam sobie na samowolę :oops: Ale jeśli Laurent byłaby zdecydowana, a kordonia uznała domek za dobry, transport pewnie udałoby się jakoś zorganizować :wink:


spróbowac zawsze warto :) nawet jakby kotka miala kawal drogi jechac, to jesli Domek jest odpowiedni - warto :)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 18, 2009 21:00

Hey... Tu Kasia. Bylismy z Merlinkiem u weta... To bylo chyba ciezkie przezycie dla niego ... najpierw nie dawal sie zlapac, az w koncu jak go zlapalismy, to biedny zaczal prawie plakac...
Ale w te mrozy i sniezyce udalo nam sie dotrzec... Weto powiedzial, ze katar nie jest mocny, wiec zastrzykow nie bedzie, przypisal antybiotyk Unidox, maly tez zostal odpchlony. Aha i dostalismy jakies kapsulki na odpornosc dla niego (Scanomune).
Jak wrocilismy do domu, oczywiscie bylo obrażonko i Merlinek nie chcial wyjsc. Przekupilismy go jedzeniem, w ktorym oczywiscie przemycilismy lekarstwa... bo badz co badz Merlinek apetyt ma a szczegolnie na mokre jedzenie:)
Teraz siedzi w salonie i patrzy przez drzwi balkonowe. To jdgo okno na swiat:)

Laurent

 
Posty: 112
Od: Śro lut 11, 2009 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 18, 2009 21:11

Laurent pisze:Hey... Tu Kasia. Bylismy z Merlinkiem u weta... To bylo chyba ciezkie przezycie dla niego ... najpierw nie dawal sie zlapac, az w koncu jak go zlapalismy, to biedny zaczal prawie plakac...
Ale w te mrozy i sniezyce udalo nam sie dotrzec... Weto powiedzial, ze katar nie jest mocny, wiec zastrzykow nie bedzie, przypisal antybiotyk Unidox, maly tez zostal odpchlony. Aha i dostalismy jakies kapsulki na odpornosc dla niego (Scanomune).
Jak wrocilismy do domu, oczywiscie bylo obrażonko i Merlinek nie chcial wyjsc. Przekupilismy go jedzeniem, w ktorym oczywiscie przemycilismy lekarstwa... bo badz co badz Merlinek apetyt ma a szczegolnie na mokre jedzenie:)
Teraz siedzi w salonie i patrzy przez drzwi balkonowe. To jdgo okno na swiat:)


nooo swietnie sobie radzicie :D:D:D super, ze obejdzie sie bez zastrzyków - niech Merlinek szybko zdrowieje i niech znajdzie sobie super-kolezankę do zabawy :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 18, 2009 22:40

Laurent pisze:Hey... Tu Kasia. Bylismy z Merlinkiem u weta...

W Legwanie,prawda? :) kolejne forumowe cudo,co ktos nie przyjdzie to sie okazuje,ze jakis forumowicz;)Duzo zdrowka dla Merlinka,pozdrawiam,Alicja z Legwana.

Alispo

 
Posty: 245
Od: Czw cze 17, 2004 23:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Czw lut 19, 2009 13:54

podniose..

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 19, 2009 22:08

Tutaj jest bardzo duzo kocich maluchów.. A na samym początku przepiękny 9-miesieczny biało-rudy kocurek :ok:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4063626#4063626

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 20, 2009 7:42

Jest u mnie na tymczasie Puszek, biało-rudy młody kocurek (ok. 7-miesięczny). Jest jeszcze w trakcie leczenia kk.
To bardzo milusi koteczek, po wyleczeniu będę mu szukać stałego domku.
Nie mam samochodu, więc osoba adoptująca musi do mnie przyjechać po kotka, chyba, że domek jest w okolicach Zabrza.
Zapraszam do naszego wspólnego wątku, są tam zdjęcia Pusinka.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83 ... &start=300
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lut 20, 2009 9:11

Laurent, Kasia, widzieliscie Puszka od Mar9? Wasz wymarzony kić :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob lut 21, 2009 18:11

Merlinek sie czuje coraz lepiej teraz.
Stwierdzilismy ze kolor ma mało znaczenie i szukamy kota ktory bedzie pasowac do Merlinka i do nas :)
Wiec musi przede wszystkim dobrze sie czuc z innym kotem i z nami :)

Merlinek czeka na przyjeciela lub przyjacioke

Obrazek

Laurent

 
Posty: 112
Od: Śro lut 11, 2009 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 21, 2009 18:15

Laurent pisze:Merlinek sie czuje coraz lepiej teraz.
Stwierdzilismy ze kolor ma mało znaczenie i szukamy kota ktory bedzie pasowac do Merlinka i do nas :)
Wiec musi przede wszystkim dobrze sie czuc z innym kotem i z nami :)

Merlinek czeka na przyjeciela lub przyjacioke

Obrazek


Bardzo mądre słowa, Laurent. Na forum jest mnostwo potrzebujących kotkow, na pewno traficie na takiego, ktorego pokochacie od pierwszego wejrzenia.. A jak już to nastapi, to koniecznie pochwalcie się nowym członkiem rodziny :ok:

PODNIOSE

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob lut 21, 2009 18:21

A ten piękny kocurek?:

Haski
Wiek: ur wrzesień 2008
Płeć: kocurek-czeka na kastracje
Haski to przepiekny kociak, ktory mieszkał pod schodami w okolicy sklepów na jednym z kieleckich osiedli. Bidulek był bardzo przerazony i bał sie wyjść z kryjówki. Kocurka udało się złapać i zaraz po wizycie u weterynarza trafił do domu tymczasowego. Haski pomimo swojej bezdomności jest miziastym, mruczącym kocurkiem. Najprawdopodobniej został wyrzucony z domu. Przepiekny i niesamowicie symparyczny whiskasowo-biały kocurek.
Obrazek
Obrazek

I inne koty z pierwszej strony tego wątku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70 ... sc&start=0

Jutro Fiona i Gem jadą do Wrocławia.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 9 gości