Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

[muac]

Bazyl, Ty bezwstydniku

zastanawialam sie powaznie czy mu majtasow nie domalowac, jeszcze mnie o rozpowszechnianie pornografii oskarza

Małgosiu, dobrze, ze koty futro mają...bo inaczej, to rzeczywiście, Bazyli odkrywa wszystkie tajemnice

hm no nie wszystkie czesc zostala u weta ale o tym Bazyli mam nadzieje nie wie wiec ciiiii szaaaaa

[milenap]

Bazyl, Ty bezwstydniku

zastanawialam sie powaznie czy mu majtasow nie domalowac, jeszcze mnie o rozpowszechnianie pornografii oskarza

Małgosiu, dobrze, ze koty futro mają...bo inaczej, to rzeczywiście, Bazyli odkrywa wszystkie tajemnice

hm no nie wszystkie czesc zostala u weta ale o tym Bazyli mam nadzieje nie wie wiec ciiiii szaaaaa

Bazylku, nie czytaj tego! Coś sie Duzej troszke pomyliło jesteś PRAWDZIWYM kocim mężczyzną

[muac]

znowu trzymasz jego strone parapetu tez ci nie zapomnialam
Ide sie przytulic do najbardziej wasatej baby jaka w zyciu widzialam

[Bandytka]

znowu trzymasz jego strone parapetu tez ci nie zapomnialam
Ide sie przytulic do najbardziej wasatej baby jaka w zyciu widzialam

Zarost jak na babkę bardzo imponujący

[Migota]

Nadrobiłam zaległości, pooglądałam zdjęcia.....ach, szczęśliwe te Twoje koty.

[kropkaXL]

Baba z wąsami ma minke niewiniątka-słodki zajączek(tak mówię na moje kotki -jak kładą uszka do tyłu)

[milenap]

No to mnie przyłapałaś Małgosiu no dobra, przyznam się, jestem w Bazylim zakochana, więc trzymam jego strone

a Mila ma śliczne wąsy, nie zauważyłam wcześniej, ze są az takie długie

[AYO]

Jaka tam słodka - te uszy cóś bardziej na sztorm
A wąsy -PROSZĘ SIADAĆ

[muac]

Wasy trudno u niej uchwycic biale i zawsze na zlosc na bialym tle ale sie wreszcie udalo. Ja tak wogole mam wrazenie ze Milke to jakis malo przytomny aniolek skladal, bo tyl o rozmiar jakby wiekszy niz przod co dotyczy tez futra bo tam jakby dluzsze, skosne oczy (wszystko teraz made in China ale koty tez? ), nadprogramowych paluchow i pazurkow na jedna jeszcze lapke by starczylo a wasy to chyba dla jakiegos tygrysa byly przeznaczone

Kocia Chinka



i wersje rozmarzone







Migota mam nadzieje ze sa ze mna szczesliwie ja z nimi napewno

weekendowego super wypoczynku

[milenap]

Bazyli wyglada jak filozof conajmniej piękny, dostojny i zamyślony!

A Mila na zdjęciach jest taka bardzo spokojna, wyważona, śliczna dziewczyna!


Małgosiu, fotki są przecudne!!!


A jak postępy Mili w stawaniu się miziakiem?

[muac]

No coz w kwestii robienia miziaka z Mili to sukcesow ostatnio nie odnosze, cale dnie jestem poza domem czasami tez w weekend wiec jak wracam to juz czasami nie mam sily na zabawy i szalenstwa. A Bazyli potrafi tak ladnie o to prosic i paca we mnie pileczkami i spiewa i lamentuje jak stara baba jeszcze go takim nie widzialam, no i zaczal przeganiac ode mnie Milke bez jakies agresji tak tylko ja wypycha i przesuwa, a jak tylko usiade do kompa to od razu uklada mi sie na rece i nie jest wazne czy drapie czy nie poprostu zasypia.



Ale to nie koniec Bazyli zajal moj ulubiony fotel na ktorym do tej pory nigdy nie lezal. Jak ja sie szykuje do wyjscia to on hop i juz na tym fotelu a mine ma taka ze szybko zmykam



jak wracam tez tam jest, w nocy czulam ze pare razy przychodzil i obwachiwal mi twarz a konkretnie powieki oczu i spal w nogach tam gdzie do tej pory Milka.

Milke nadal trzeba lapac, zeby ja poglaskac czy wziac na kolana, jak juz ja posadze to rzeczywiscie troche wytrzymuje, ale za chwile juz sobie idzie. Mozna jeszcze usiasc obok niej na dywaniku lub kanapie jak sie to zrobi delikatnie bez gwaltownych ruchow i troche ja podrapac, ale zaraz wywraca sie na grzbiet i odpycha lapkami reke, ale bez pazurkow. Jakis postep widze w tym ze wreszcie potrafi spac jak ja sie krece po mieszkaniu co widac tez po pierwszych spiacych zdjeciach, jeszcze niedawno jak sie tylko ruszylam od razu miala pozycje czuwajaca.



Moge jedno o niej powiedziec napewno nie jest tchorzem, do wszelkich nowych rzeczy nawet wydajacych dziwne dzwieki, ostroznie, ale podchodzi i albo je powacha od razu albo zanim powacha pacnie lapka. Nawet jak odkurzam juz nie siedzi za kanapa a tylko za duzym wlochatym i wyglada mu spod lapy.

Dzis bylo wazenie Bazyli nadal chudnie, ale zmartwilo mnie ze Milka tez troche schudla. Mam nadzieje ze to jakies wahniecie bez zlego znaczenia. No coz jest to kwestia chyba tego ze ona taki podjadek jest, podziubie troche i sobie pojdzie potem znowu przyjdzie i znowu sobie pojdzie. A ja tak te miske jej daje i chowam, potem wychodze i jedzonko dopiero jak wpadne na lunch albo dopiero po moim powrocie. Zostawic jej suchego nie moge bo i tak nie zje ona a Bazyli. Wiec teraz przez weekend dokarmiana jest na full.

Jak dobrze ze dzisiaj wreszcie moge pobyc w domku!!!

[milenap]

Małgosiu, to Bazyli jest ewidentnie zazdrosny o Ciebie Duzo pracujesz i poprostu się stesknił za Twoją obecnością, Mila moze i jest fajną koleżanką do zabaw, ale jednocześnie jest konkurentką do uwagi Duzej więc trzeba Jej dać delikatnie znać, kto był w domu pierwszy i czyja jest Duża

Fajnie, ze Mila robi postępy. Zresztą to widać na fotkach, śpi zupełnie zrelaksowana, zero niepokoju.

Cos w tym chyba jest, że dziewczyny sa odważniejsze u mnie też jak się pojaiwa jakis nieznany dźwięk, albo ktoś przyjdzie, to Glus jest pierwszy...do szukania bezpiecznej kryjówki a dziewczyny wszystko muszą sprawdzić.

Nie martw się tym, ze Mila troszke schudła, te koty co tak skubią sobie co chwile jakies zarełko generalnie są szczuplejsze z tego co zauważyłam. Zresztą Mila bardzo ładnie wygląda.

A Bazyli na fotce "fotelowej"...te uszy prawie w poziomie, urocze

[muac]

Milka jest naprawde odwazna, a przy Bazylim to "Super HERO" wczoraj przyszla kolezanka na ploty, jak tylko otworzylam drzwi to Bazyli myk i w sypialni pod koldre, a Milka ustawila sie na przeciwko drzwi i gapila tyle tylko ze na wszelki wypadek nastroszyla sie a ogon miala jak szczotka do mycia butelek i zrobil sie trzy razy wiekszy, oczywiscie trzymala go w gorze jak rycerz sztandar. Potem jak satelita caly czas krazyla wokolo nas lub lezala na dywaniku gapiac sie i podsluchujac wscibska malolata. Powachala nawet reke kolezanki, ale glaski to juz bylo za duzo i sie odsuwala ale bez zadnej paniki. Potem musialam ja zlapac, bo chcialysmy obciac pazurki. Polozylam ja miedzy nami na kanapie no troche chciala zwiac, ale jak glaskalysmy to przestala sie wyrywac i grzecznie bez wyrywania i innych atrakcji pozwolila sobie opciac pazurki. Oczywiscie jak tylko puscilam to natychmiast zeskoczyla ale nie uciekla daleko dalej urzedowala z nami w pokoju. Zreszta jak sa jakies nowe dzwieki to Milka przodem sprawdza, oglada, paca i obwachuje a Bazyli lypie zza wegla czy juz ja zjadlo to cos albo czeka na wyniki inspekcji pod koldra
Co do fotki fotelowej to moze i urocze ale jak ja wychodze z domu to on mnie prawie morduje wzrokiem taki jest naburmuszony

[milenap]

Bazylek Ci daje ewidentnie do zrozumienia, ze proces przepraszania będzie długi i trudny...

Małgosia, no to jak Mila chodzi z podniesionym ogonem w takich sytuacjach, to ona juz jest panią na włościach moze jeszcze nastroszoną troche, ale juz panią

U mnie Glus zwiewa do wanny jak tylko ktos zadzwoni do drzwi albo jak otwieram szafe, zeby wyjąć odkurzacz

[kropkaXL]

Małgoś-prosimy o zdjecia Mili z naczupierzonym ogonkiem!
A Bazylek to z tych "odwaznych inaczej"